-
Chiny vs Japonia
Elo. Na studiach bede mial dodatkowe hardkorowe kursy z jezyka i kultury itp. Japonii albo Chin. Ktory wybrac, jesli kierowac sie swiatem biznesu? W sumie znam odpowiedz, ale ciekawi mnie czy istnieja jeszcze inne punkty odniesienia. Jest ktos w stanie podac jakies uzasadnione przyklady? Ma ktos jakies doswiadczenie z jezykami, owymi zapotrzebowaniami na rynku pracy?
Studiuje w Niemczech jbc.
-
Powinieneś najpierw napisać co studiujesz bo to w sumie jest istotne.
Ale w większości przypadków chiński jest bardziej wartościowy, w końcu Chiny to największa fabryka świata.
-
Język japoński przydać się może ekonomiście, prawnikowi albo inżynierowi jak chce tam pracować (ewentualnie otaku co chce oglądać anime bez napisów), a to i tak pozornie bo wykształceni ludzie mówią po angielsku. Osobie, która chce zostać w Europie, chiński daje więcej możliwości, np.
Możliwość inwestowania w handel na alibabie (chińscy, niewykształceni handlowcy bardzo słabo mówią po angielsku), praca w logistyce, technologom też chiński może się przydać. Dodatkowo przynajmniej w Polsce mamy lepsze kontakty handlowe z Chinami niż z Japonią a i sama ambasada chińska włącza się często w różne inicjatywy.
-
Studia: ekonomia, biznes, kontroling, gospodarka, cos w ten desen
angielski, niemiecki, polski znam perfekt
-
Planujesz pracę w audycie czy tworzyć coś swojego?
Jak coś swojego to chiński chyba lepszy.
Jak praca w korporacji to w sumie cokolwiek.
-
najpierw podlapac jakies patenty a pozniej pewnie samemu, juz mam planow kilka tylko jeszcze poznac kilku ludzi i nabrac doswiadczenia
-
No to na ten moment chiński chyba jeden z najlepszych języków dla osób prowadzących swój biznes.
O ile zachód nie narzuci na nich żadnych embarg to Chiny to ogromny rynek zbytu jak i ze względu na to, że są coraz bogatsze to też ogromne źródło potencjalnego kapitału, już nie wspominając o produkcji.
Japonia moim zdaniem daje mniej możliwości, co prawda to ogromna gospodarka, jednakże ich rynek jest wyjątkowo zamknięty na obce produkty, patrz np. popularność xboxa w Japonii oraz sami Japończycy z reguły nie są przychylni obcokrajowcom.
-
Moge Ci tylko powiedziec, ze Chiny upadaja pod wzgledem produkcji i exportu (teraz np. Pakistan idzie w gore cholernie), wiec przemyslal bym dwa razy nauke jezykow z tego kraju (bo z tego co wiem jest wiele, np. Mandarin i Cantonnese)
-
-
Ofc że Japoński, dostajesz na start miliony godzin anime do oglądania i uczenia się języka ;dd
Poza tym kultura Japonii>Chin
-
Ogolnie obie kultury sa bardzo ciekawe, ale jesli musisz wybierac to na twoim miejscu bralbym chinski. Mowie to jako osoba ktora juz jako tako umie japonski i wlasnie zaczyna uczyc sie chinskiego. Co do anime, mang i vn'ek to nawet te ktore nie sa jeszcze przetlumaczone na angielski bardzo czesto sa juz przetlumaczone na chinski, wiec nie ma problemu z materialami do nauki.