Wersja do druku
Witam,
Moja przyjaciółka ma zamiar wybrać się na ten kierunek:
https://www.irk.us.edu.pl/katalog.ph...is_nowa_matura
Zna jednak tylko podstawy rosyjskiego i zastanawia się czy da sobie radę na tym kierunku. Jest tutaj ktoś z filologii, kto wie jaki mniej-więcej poziom wymagany jest do nauki na tym kierunku?
Na pewno będzie w tyle od osób, które znają lepiej. Nie wiem jak jest z rusycystyką, ale na anglistykę ludzie chodzą z wiedzą podstawówkową i sobie jako tako radzą.
W każdym razie jak będzie się systematycznie uczyła to na pewno ogarnie. Jak pójdzie na magistra to po 5 latach musi umieć na poziomie C1-C2, więc wysoko. I tak zazwyczaj początki to taki poziom A2 - B1, w zależności od grupy.
u mnie rok temu na angielskiej poziomem wyjściowym był C1 więc jak ona zna tylko podstawy to nie polecam
szczególnie jeśli językiem wykładowym będzie ruski, a zapewne będzie
Pewnie nie za dużo ludzi uczy się rosyjskiego, więc przyjdą tam też świeżaki, co za tym idzie uczelnia wie, że niektórzy uczą się od podstaw. Bo z angielskim czy niemieckim byłoby ciężko. Tam już na pierwszym roku masz książki do czytania po niemiecku itp. Ogólnie wiadomo, że jak idziesz na ścisły kierunek to dostajesz jeden wzór, chwilę ci potłumaczą, posiedzisz w domu i dasz radę, ale na język trzeba poświęcić na pewno dużo czasu. Plus jest taki, że to rosyjski, ale mimo to bardzo dużo nauki przed nią. Po pierwszym roku trzeba płynnie mówić, nie ma wyjścia.
nom ja studiuje na USiu filologie, nie rosyjska co prawda ale nie w tym rzecz - jezeli nigdzie nie jest napisane inaczej, jezyka na tym kierunku bedziesz uczyc sie od podstaw.
nie wiem jak z tym jezykiem biznesu, generalnie z tego co wiem to na samych studiach nie trzeba sie uczyc zbyt wiele zeby zdac. Oczywiscie zgadzam sie co do tego ze trzeba niezle zapierdalac zeby nauczyc sie jezykaCytuj:
wampiirr napisał
ale plynnie to jaki poziom masz na mysli?:D Wiekszosc ludzi po pierwszym roku nauki na filologi od podstaw bedzie na poziomie ~ A2, ewentualnie gdzies tam Ci lepsi B1, ale wyzej ni chu - no chyba ze ktos wczesniej mial duzo kontaktu z jezykiem.Cytuj:
wampiirr napisał
A ja prywatnie bym A2/B1 plynnym mowieniem nie nazwal..
Że zacząłeś studia i od razu miałeś C1? Nie jest to możliwe, chyba że przy rekrutacji było ewidentnie nadmienione, że poziom zaczyna się od C1. Jeżeli były to zwykłe studia filologiczne to zawsze na początku jest egzamin, żeby ocenić poziomy ludzi i przydzielić ich do grup.Cytuj:
2Fast4You napisał
@2Fast4You ;
wszystko mieliśmy wykładane po angielskuCytuj:
Dzzej napisał
gdyby to było zwykłe gadanie takie jak w szkole średniej na lekcji to spoko ale problem był taki, że tłumaczono nam nieznane nam pojęcia np z historii literatury po angielsku słownictwem i sposobem grubo wykraczającym poza poziom B, który teoretycznie wyznacza rozszerzona matura
nie wspomnę o wykładaniu łaciny czy podstaw psychologii po angielsku xD
wystarczy zapis, że językiem wykładowym jest rosyjski (a obstawiam, że na ruskiej jest bo to nie jest jakiś niszowy język) i możesz zapomnieć o uczeniu się podstawCytuj:
nom ja studiuje na USiu filologie, nie rosyjska co prawda ale nie w tym rzecz - jezeli nigdzie nie jest napisane inaczej, jezyka na tym kierunku bedziesz uczyc sie od podstaw.
jezeli nie zmienila sie polityka US w tej sprawie to powtarzam jeszcze raz, na filologii rosyjskiej jezeli nigdzie nie jest zaznaczone inaczej, jezyka uczy sie od podstaw. Zreszta, co za problem zadzwonic do dziekanatu i sie dopytac?Cytuj:
2Fast4You napisał
Informacja o tym ze jednym z jezykow wykladowych jest jezyk rosyjski jest niezbedna, a to z tego powodu ze wiekszosc praktycznej nauki jezyka bedzie prowadzona z native speakerem (w zalozeniu tak powinno byc, u mnie na slowianskiej tak jest) wiec wylacznie w jezyku rosyjskim. Na 2 albo 3 semestrze (teraz nie jestem pewien) historia literatury oraz gramatyka opisowa takze sa prowadzone w jezyku ktorego sie uczymy, stad zapis o tym, ze jezykiem wykladowym jest jezyk rosyjski
ale z angielskim @2Fast4You ; ma racje, nie ma chyba od podstaw, tylko kontynuacja ;)
Widocznie zależy od uczelni, bo jeszcze nigdy nie spotkałem się z tym, żeby na studiach zaczynać od C1 i przez 5 lat robić C1 - C2. Wszyscy znajomi, znajomi znajomych czy nawet siostra, mieli egzaminy określające poziomy i na tej podstawie tworzono grupy od A2 do B1/B2.Cytuj:
Ksabi napisał
###
Aż z ciekawości napisałem @ do swojej uczelni. Ciekawe co mi powiedzą, bo szczerze nie chciałbym zaczynać od C1. Poradziłbym sobie, ale naukę skończyłem na B2 (z jakimiś podstawami C1) i miałem roczną przerwę od akademickiego angielskiego.