Polećcie jakiegoś dobrego antywira może być płatny tylko żeby naprawdę działał.
Wersja do druku
Polećcie jakiegoś dobrego antywira może być płatny tylko żeby naprawdę działał.
Emm, mózg
podobno bit-defender ogarnia, ale jak odwalisz coś głupiego to nic nie pomoże
pamiętaj: najpierw zagrożenie musi zainfekować wiele urządzeń i zostać zgłoszone zanim stanie się uleczalne, a i często wykrywalne, jeśli heurystyka nie znajdzie go
Mózg + ESET (wg mnie ok, calkiem lekki, dobry detection rate).
Ja nie używam antywirusa juz od około 5 lat, i nigdy nie miałem problemów z wirusami, conajwyżej raz czy dwa przez głupotę i pośpiech zainstalowałem sobie adware jako opcja z instalacją innych programów (te lollipop i coś tam jeszce było, usuwalne przez adwcleaner w 10s). A kumpel ma antywirusa jakiegos, mowi ze dobry, a co 3 miesiace ma jakies problemy głab.
Nie wchodzić na dziwne strony z pornolami, nie pobierac crackow bez czytania komentarzy do niego itp. to sie nic nie stanie.
Najsmieszniejsze jest ze u ojca na kompie tez nie bylo zadnego antywirusa, ale on powiedzial ze sie boi ze cos sie stanie. Zainstalowal ArcaVir (tak sie pisze?) i po 2 tygodniach mial wirusa na kompie, a uzywal kompa tak samo jak wczesniej xD Kiedys pamietam ze u mnie tez byla taka sytuacja ze po zainstalowaniu jakiegos antywira, krotko po tym komputer zaczal swirowac, a tez nie sciagalem i nie szukalem niczego szczegolnego gdzie moglbym zlapac sie :D
Nie no, zawsze jest ta niewielka szansa, że akurat coś sciagasz z zaufanej strony gdy pliki na niej są podmienione przez jakiegoś niegodziwca :p
jednak nom, w logach otl nawet na tym forum niemal zawsze jest jakiś av, i do tego pełno syfu. What's the point?
Ja polecam KIS od kilku lat kupuję.
KIS jest jednocześnie dobry i mega wkurwiający. Zaletą jest, że to naprawdę potężne narzędzie ochronne (dobre dla paranoikow xd). Główną wadą jest, że jest ciężkostrawny dla komputera, a poza tym w czasie użytkowania zdarzyło mi się kilka razy, że wypuścili jakąś felerną łatkę i po aktualizacji Kasperskiego np. całkiem odłączony był internet dla wszystkiego poza KISem i trwało to dopóki nie naprawili, jedyną opcją korzystania z neta było wyłączenie Kasperskiego. Z drugiej strony takie wpadki zdarzyły mi się chyba 2 albo 3 razy, a używałem Kasperskiego przez dobrych kilka lat, ~7?
W tej chwili używam Windows Defendera, jest raczej niezauważalny, ale czuję zawsze jakieś minimum wsparcia za plecami dzięki niemu. Do tego raz na jakiś czas puszczam skan MalwareBytes i mam Spybota.