Europa Universalis III – komputerowa strategiczna gra czasu rzeczywistego osadzona w realiach epoki nowożytnej, wyprodukowana przez szwedzkie studio Paradox Interactive. Jest to trzecia część serii gier komputerowych Europa Universalis.
Gracz może w niej objąć we władanie jedno z państw historycznych z tego okresu. Władza nad danym państwem obejmuje administrację, handel, dyplomację oraz działania zbrojne przeciwko wrogim nacjom. Wszystkie państwa w grze połączone są siecią zależności dyplomatycznych oraz ekonomicznych. W porównaniu z poprzednimi częściami serii graczowi zapewniono większą swobodę kierowania danym państwem; bardziej przejrzysty stał się też interfejs gry. Zmiany te przyczyniły się do pozytywnego odbioru gry przez krytyków, którzy chwalili rozgrywkę oraz oprawę audiowizualną. Do Europy Universalis III ukazały się cztery rozszerzenia zmieniające zasady rozgrywki.
Niedawno wyszła EU4 która wprowadza trochę poprawek, mi nie chodzi płynnie więc wybrałem trójkę. Ogólnie do EU3 powstały 4 dodatki, Divine Wind jest ostatni i razem całość ma niesamowicie wysoką grywalność. Oczywiście nie dla każdego, bo na początku łatwo można się do tej gry zrazić. Złożoność rozgrywki w pierwszych chwilach przytłacza, ktoś kiedyś napisał że serię EU można albo zrozumieć i kochać, albo nienawidzić :D Ja przed startem spędziłem z 2 godziny nad samouczkiem, instrukcją i tutorialami na youtube. W pierwszy dzień (ostatnia niedziela) zacząłem kampanię i nie umiejąc nic podjąłem sporo złych decyzji, przez co siedziałem do 3:30 w nocy stojąc w miejscu i próbując naprawić sytuację, ostatecznie się poddałem i dzień później zacząłem na nowo. Gra tak wciąga że przez tydzień wieele godzin przesiedziałem :D Ofc w wolnym czasie bo na zajęcia trzeba chodzić.
W wielkim skrócie, EU to gra RTS w której gramy dowolnym krajem w latach 1399 - 1821. Cały czas widzimy przed sobą mapę świata. Trochę jak połączenie Rome Total War i Hearts of Iron 2 i 3, przy czym nie ma opcji samodzielnego rozgrywania bitew jak w RTW i ekonomia jest ogromnie rozbudowana. Zresztą na rozgrywkę składa się cała masa parametrów które wszystkie trzeba ogarniać.
Gra nie ma konkretnego celu, każdy go sobie wyznacza samemu.
Od niedługiego czasu pogrywam w Europa Universalis III: Divine Wind (z 2010). Temat zrobiłem głównie po to, żeby wrzucać fotki z mojej gry Wielką Brytanią. Wiem że zwykle nikt nie robi samodzielnych wątków z fotkami z gier (poza Tibią), ale w sumie co mi szkodzi :P Nie spodziewam się wielu komentarzy, jak to w takich tematach. Jest dużo pisania i czytania bo ciężko się krótko wyrazić, to trochę skomplikowana gra :D
***
Mamy rok 1500, Europa jest dosłownie w ogniu, podzielona na wiele małych państw. Do zjednoczenia Niemiec i Włoch jeszcze bardzo daleko, w różnych miejscach wytworzyły się ciekawe stosunki dyplomatyczne. Wojny wybuchają po prostu co kilka lat. Na początku Anglią (czerwony kolor) podbiłem Irlandię, a potem zaanektowałem Szkocję, co poskutkowało drastycznym spadkiem reputacji kraju, który zniwelowałem dopiero po 50 latach gry. Te 2 wojny pozwoliły z Anglii utworzyć Wielką Brytanię. Na północy Szwecja wyrwała się spod jarzma Danii i podbiła całą Skandynawię, jednak pod koniec XV wieku wybuchła wojna między nią a Kastylią(czyli Hiszpanią - żółty) i Portugalią (zielony), co trochę ich przyhamowało. Na wschodzie Moskwa nie zdołała zdominować okolicy, tą rolę przejęło królestwo Nowogrodu (ciemnozielony)
Na przełomie XV i XVI zaczęła się reformacja, co na moje oko spowoduje jeszcze większą rozpierduchę. Na mapce poniżej kolor żółty to katolicyzm, zielony islam a niebieski rosnący w siłę protestantyzm, nawet u mnie w kraju co mnie zaczyna trochę martwić
Jak przystało na alternatywną rzeczywistość, losy Europy potoczyły się różnie. Francja (niebieski) nie zdołała zjednoczyć swoich prowincji. Aktualnie Burgundia (bordowy) rządzi w okolicy i ma do tego najsilniejszą armię lądową na świecie
Wschodnia Europa. Polska (różowy - dwie prowincje Toruń i Kraków) prawie znikła z mapy. Została pokonana jeszcze przed zjednoczeniem z Litwą. Nigdy już nie będzie Wielkiej Rzeczpospolitej, tradycji sarmackich i husarii ze skrzydłami na plecach :) Nawet Litwa się rozpadła. W okolicy rządzą Czechy (żółty) Prusy powstałe z Zakonu Krzyżackiego (szary) któremu nie zaszkodziła bitwa pod Grunwaldem, Austria (biały) i Księstwo Połockie (?) (zielony).
Teraz trochę o podbojach kolonialnych. Tak wygląda Afryka. Udało się założyć kilka kolonii (jest to BARDZO kosztowne) w paru miejscach, np. Wybrzeże Kości Słoniowej, Wyspy Zielonego Przylądka, Kongo(czerwone plamy). Praktycznie z każdym widocznym krajem w Afryce miałem już wojnę. Moje tereny to kolor czerwony, duże białe plamy to nieodkryte tereny na które trzeba wysyłać odkrywców i konkwistadorów.
Nieustraszony odkrywca sir Isaac Wolfe opłynął Afrykę, dotarł do Indii, Chin i Japonii. Po powrocie do kraju został przyjęty z ogromnymi gratulacjami, przywiózł ze sobą mapy dzięki którym Anglia jako pierwsza w Europie sięgnęła okiem tak daleko w świat.
Na koniec parę słów o Ameryce. Udało się najpierw podbić dość duże państwo plemienia Crooksów (duża czerwona plama na terenie USA), potem najechałem konkwistadorami Amerykę Środkową. Aztekowie(jasnofioletowy?) podbili do tego czasu całe państwo Majów(jasnoniebieski) i zajmowali duży teren. Na szczęście dzikusy to nie problem dla wyszkolonej armii brytyjskiej i szybko zostali pokonani. Wiele tysięcy trzeba było wyrżnąć w pień, większość tubylców po prostu uciekła. Po pierwszej wojnie zgodzili się w zamian za pokój zapłacić OGROMNY okup w złocie + oddali połowę terenu. Widocznie im się warunki ugody nie podobały bo 10 lat później zaatakowali znowu. Niestety przeliczyli się, tym razem w ramach pokoju przyznali niepodległość Majom(zażądałem tego w ramach ochrony obcych kultur :) ) i stali się moim wasalem (pełna kontrola i oddają część zysków).
Aktualnie Portugalia zaczyna kolonizować Amerykę Południową. Poza tym ciąglę się boję inwazji Kastylii (armia 80 tys.) i Burgundii (armia 100 tys.) na Londyn bo nie miałbym żadnych szans, moje 70 tysięcy żołnierzy jest rozproszonych po całym świecie, bo w KAŻDYM podbitym kraju kolonialnych dosłownie razy czy dwa razy do roku wybuchają bunty które trzeba tłumić. Szczególnie Indianie są bardzo zaciekli i jakby zliczyć łączne ofiary w krwawych starciach to liczba wyszłaby może sześciocyfrowa.
c.d.n.
16-03-2014, 13:14
beny
Z niceierpliwoscia czekam na kolejny twoj post ^^ strasznie mnie tym zacheciles ;D
16-03-2014, 13:53
Hotarti
Fajna gierka. Kiedys probowlem w to pograc ale nie ogarniam co sie dzieje. A szkoda bo jak to widze to mam ochote pograc :/
16-03-2014, 14:09
Grudzioh
Ahhh europka ^^ Ile ja na tym godzin spedzilem...
Nawet fajny pomysl z tym relacjonowaniem wydarzen. Napewno bede sledzil temat
#edit
Chociaz musze powiedziec, ze anglia zawsze wydawala mi sie nudna. Wolalem jakims panstwem w azji.
17-03-2014, 19:26
Aureos
Dzięki za komentarze ;)
***
Szwecja ma kłopoty i to poważne. Pamiętam jeszcze 20 lat wcześniej jak patrzyłem na ich podboje (cała Skandynawia) to myślałem, że nadchodzą "szwedzkie czasy". Jednak stało się inaczej, prawdopodobnie przez wojnę z Kastylią i Portugalią na przełomie XV i XVI wieku. Odrodziły się Finlandia i Norwegia. Mało tego, Finlandia podjęła ofensywę razem z Danią i okupują ponad połowę szwedzkiego terytorium.
Burgundia wzmocniła się jeszcze na pozycji największej aktualnie potęgi na globie pod względem liczebności armii i ekonomii. Zmiażdżyli Francję i zdominowali Święte Cesarstwo Rzymskie gdy ich król stał się cesarzem. Teraz ich wpływy obejmują praktycznie całą środkową Europę. A pomyśleć, że jeszcze 100 lat wcześniej mieli może z 6-7 prowincji...
Powoli zaczynam podsyłać ich trochę złota co jakiś czas, co nieco poprawia nasze stosunki.
Teraz ciąg dalszy misji tworzenia podwalin pod potęgę Imperium Brytyjskiego.
Nieustraszony podróżnik Isaac Wolfe opłynął Amerykę Południową i przyniósł wieści o bogatym w złoto kraju na zachodzie. Niedługo potem niestety zmarł, a pogrzeb odprawiono ze wszystkimi honorami. Brytyjskie tereny to kolor czerwony, duże białe plamy to nieodkryte obszary na które trzeba wysyłać odkrywców i konkwistadorów.
Po drodze pojedyncze grupy tubylców próbowały manifestować swoje mordercze zamiary, na szczęście pokojowa i honorowa armia brytyjska zdołała ich poskromić i wybić co do jednego.
Jakiś czas później kraj Inków odsłonił swoje tajemnice. Jednogłośną decyzją parlament brytyjski zatwierdził pokojowe wkroczenie armii na obcy teren w celu ochrony przyszłych mniejszości i zabezpieczenia wielu ton złota przed kradzieżą
Inkowie niestety nie zaakceptowali naszych pokojowych ekspedycji w ich kraju i ich kopalniach złota. Armia brytyjska z wielkim żalem musiała użyć siły i zlikwidować zagrożenie. Na szczęście ten agresywny lud wkrótce się poddał, a w zamian za pokój ofiarował nam połowę terenu i 1700 dukatów w złocie, co przyjęliśmy z radością i jednocześnie szacunkiem dla ich rozwiniętej kultury i tradycji.
Aktualnie kolonie przyszłego Imperium Brytyjskiego wyglądają jak poniżej. Portugalia kolonizuje Brazylię, poza tym zajęła już spore obszary we wschodniej Afryce. Kastylia wojuje z murzynami w Nigerii, przy okazji panując praktycznie nad połową Afryki Północnej
Od czwartku w biedronce jest Europa Universalis III Złota Edycja (z 4 dodatkami) za 10 zł
17-03-2014, 20:56
Hotarti
To moze uda mi sie kupic :)
17-03-2014, 21:04
Zakon
Stary kocham tą grę i Twój temat, na początku zawsze ciężko ogarnąć całą mechanikę ponieważ gra jest dosyć złożona, lecz po ogarnięciu wszystkiego to już czysta przyjemność gdy każda decyzja polityczna wpływa na to czy dasz radę przetrwać na mapie czy nie :D
17-03-2014, 22:52
Aureos
Cytuj:
Zakon napisał
gdy każda decyzja polityczna wpływa na to czy dasz radę przetrwać na mapie czy nie :D
dobrym przykładem jest np. panowanie nad inflacją której na moich screenach nie widać, ale jest jedną z ważniejszych rzeczy w tej grze, zaraz obok stabilności, prestiżu, reputacji, legitymizacji, tradycji kulturalnej, morskiej, wojskowej i różnych takich ;p
19-03-2014, 13:47
Black Keeper
Kiedyś grałem w Europe Universalis II, nawet miałem słownik w łapie i szukałem pojęć politycznych :P Grałem w w jakiś tryb, że zaczynało się na wyspie od zera ale coś tam nie wiedziałem i potem już nie grałem :[
20-03-2014, 21:26
Aureos
Od ostatniego posta minęło w grze 80 lat. Sytuacja w Europie zaczyna się krystalizować. Burgundia przekształciła się w Królestwo Francji. Dania podbiła Szwecję. Prusy wyrastają na lokalne mocarstwo, granice nawet podobne do RP z naszej rzeczywistości. Austria trzyma się mocno, ma silną armię i przyłącza się do kolonizacji. Nowogród zapowiadał się na odpowiednika Rosji ale chyba już za późno.
Turkowie Ottomańscy (zielony) mają chyba przerost ambicji, chcą zająć pół mapy. Jak na razie sięgają prawie od Bałtyku do Oceanu Indyjskiego. Spora część ich terytorium jest zasłonięta mgłą wojny.
Sam w pewnym momencie postanowiłem posłuchać rad doświadczonych graczy. Okazało się że bardzo mało jeszcze wiem o tej grze i jest sporo do zrobienia. W 1540 zawiesiłem ekspansję militarną na ponad 30 lat. Przez ten czas spokojnie kolonizowałem Amerykę, ogarniałem religię, nawracałem innowierców na katolicyzm w ramach kontrreformacji (różnorodość religijna = mniejsze wpływy z podatków), zadbałem o ekonomię w ten sposób żeby angielscy kupcy handlowali w angielskich ośrodkach handlowych, pobudowałem sporo budynków, poprawiłem ustawienia technologii i pare innych spraw. Udało się zwiększyć przychód o prawie 40%.
W 1575 zacząłem nową wojnę w Indiach (mój teren na czerwono)
Ale w końcu udało się sytuacje ustabilizować i utworzyć spójną kolonię indyjską. Reputacja mi drastycznie spadła, co oznacza kolejne 30 lat przerwy od wojen :)
Afryka. Na wschodzie Portugalia (zielony) zajęła połowę wybrzeża kontynentu z masą surowców typu kość słoniowa i złoto. Kastylia(żółty) ma sporo prowincji na północy i zachodzie, poza tym zaczęła kolonizować południe. Trochę szkoda bo sam chciałem, ale brakło dukatów i czasu. Będę polował na Madagaskar tylko jeszcze.
Powoli realizuję plan zagarnięcia całej Ameryki Północnej i Środkowej dla siebie oraz okrążenia Morza Karaibskiego własnymi prowincjami. Zająłem Kubę i Jamajkę, zaanektowałem Majów, kolonizuję prowincje po kolei, od Florydy do Meksyku.
To na razie tyle ;) Jakby ktoś chciał pograć, też powrzucać jakieś fotki albo podzielić się doświadczeniach to śmiało :P
20-03-2014, 22:13
Piece-of-Ham
Cieszy mnie że są tutaj gry Paradoxu, i lubię też twój format AAR'a. Kiedyś też chciałem coś takiego napisać, ale raczej z CK2 ale myślałem że się nie przyjmie. Może jednak się skuszę. Powodzenia + będę śledził.
+
https://i.imgur.com/r3gS1t3.png
Wiem że to temat o EU3 ale jestem bardzo rebeliant i przejmuje temat w imię Eu4. W każdym na razie na skrinie wyżej jest wojna sukcesyjna o Rosję, pomiędzy Polską (Która włącza do siebie Polske, Litwę, Prusy, Livonię, Węgry, Krym, całe Bałkany i Zach. Anatolię) a Rosja + Austrią (Która już prawie zjednoczyła HRE) o tron Rosji. Więc kto wygrywa to, wygrywa wszystko. Na szczęście wygrałem ja, bo udało mi się na tyle unikać Rosyjskich armii śmierci że uciekłem na zachód i przejąłem szybko całą Austrię, co zmusiło ich do poddania się.
20-03-2014, 22:22
Aureos
Cytuj:
Piece-of-Ham napisał
Wiem że to temat o EU3 ale jestem bardzo rebeliant i przejmuje temat w imię Eu4. W każdym na razie na skrinie wyżej jest wojna sukcesyjna o Rosję, pomiędzy Polską (Która włącza do siebie Polske, Litwę, Prusy, Livonię, Węgry, Krym, całe Bałkany i Zach. Anatolię) a Rosja + Austrią (Która już prawie zjednoczyła HRE) o tron Rosji. Więc kto wygrywa to, wygrywa wszystko. Na szczęście wygrałem ja, bo udało mi się na tyle unikać Rosyjskich armii śmierci że uciekłem na zachód i przejąłem szybko całą Austrię, co zmusiło ich do poddania się.
Tak silna Polska + tron Rosji, podejrzewam że teraz na mapie nie ma takiego kraju z którym byś nie wygrał.
btw. nie lepiej było po prostu rozjechać Moskwę husarią, ku chwale RP? ;)
21-03-2014, 17:06
Piece-of-Ham
Cytuj:
Aureos napisał
Tak silna Polska + tron Rosji, podejrzewam że teraz na mapie nie ma takiego kraju z którym byś nie wygrał.
btw. nie lepiej było po prostu rozjechać Moskwę husarią, ku chwale RP? ;)
Wjechałem do Rosji 60 000 ludźmi, z powodu chujowego terenu zanim nawet doszło do większych bitew miałem 30 000. W EU4 wojny są dużo trudniejsze według mnie, bo nie można w dwóch bitwach rozjebać całej armii. Jak Pokonasz Rosjan na Ukrainie to oni uciekną bez problemu na Syberię, nawet jak ich okrążysz, i wrócą po 3 miesiącach jak odbudują siły. Teraz działa to trochę inaczej, ale kiedyś Rosja była OP.