Entex napisał
Byłem.
Całkiem sympatycznie. Robota przy zbiorach jest i w dodatku nieźle płatna. Klimat - raz pięknie, raz deszczowo. Cholernie różnie bywa i czasem trudno przewidzieć czy następnego dnia będzie robota [jak pracujesz przy zbiorach]. Zarobki zależne od wieku. Akurat miałem 22 lata i dostawałem 7.7euro na rękę zbierając owoce w Babberich.
Średnio wam się opłaci, bo dostaniecie 4-5euro/h - jak ktoś up wspomniał, są stawki wiekowe. Czy dużo "cebulaków"... Pracowałem w ekipie, gdzie przez większość czasu wszyscy poza brygadzistą byli polakami. Z całej grupki niestety znalazła się rodzinka, która próbowała nam dosrać przy każdej okazji, ale reszta byłą w porządku. Ot, zależy jak traficie.
Ja akurat miałem załatwioną prywatnie - osoba poznana przez moją matkę na rynku dała kontakt do osoby, która zbierała ludzi. Generalnie zatrudniony byłem bezpośrednio u pracodawcy.
Domek "kempingowy" wychodził nas 75/tydzień od osoby, więc w zasadzie ani to tragedia ani specjalna okazja... Generalnie najlepiej załapać się do roboty około granicy niemieckiej. Tam trochę taniej i chociaż na zakupach można oszczędzić. No, i niemcy przynajmniej pieką normalny chleb...