Studia w szkole filmowej.

Witajcie,
jako, że kończę liceum, niedługo matura ogólnie trzeba powoli myśleć o studiach, sporo moich znajomych ma już wybrany kierunek i wymarzoną uczelnie, a ja w sumie nie mam nic.
Praktycznie do końca stycznia nie miałem żadnego pomysłu co chciałbym studiować, aż zacząłem rozmyślać nad szkoła filmową, jest tylko jeden minus, z filmem nie mam wspólnego praktycznie nic.
Interesują mnie kierunki bardziej typu montaż lub operator niż stricte reżyseria.
Dodatkowo ciekawy może wydawać się kierunek "Reżyseria i produkcja gier wideo" w Warszawskiej szkole filmowej

Teraz w sumie nie wiem, czy jako praktycznie laik mam szanse na takie studia, czy już jest za późno i tego rodzaju uczelnie wybierają ludzie który filmem interesują się od dziecka?
Niektóre uczelnie takie jak Gdyńska szkoła filmowa już w okresie rekrutacyjnym wymagają wysłania video własnej produkcji, więc teoretycznie odpowiedź w jakimś stopniu mam, ale jest tu ktoś kto jest na tego typu uczelni ?

A to nie są przypadkiem najbardziej oblegane kierunki w Polsce? Na operatora musisz mieć zdolności plastyczne. A na reżyserkę biorą ludzi z reguły starszych z wyrobionym światopoglądem i odpowiednią dozą doświadczenia. I chyba trzeba mieć już jakieś portfolio, aby przejść rekrutację.

Oprócz portfolio na niektóre kierunki są również egzaminy wstępne, i z tego co się orientuje(w przypadku łódzkiej szkoły filmowej), większość osób dostaje się tam dopiero za drugim lub trzecim razem - głównie za sprawą w/w egzaminów, które są zajebiście trudne i rok temu zrobiłbym z siebie kompletnego idiotę przed ludźmi z komisji.

No i druga sprawa że po czymś takim ciężko będzie ci znaleźć prace; ludzie od tego "fachu" głównie patrzą na twoje osiągnięcia/doświadczenie, a nie papierek z uczelni.

Cytuj:

---

Yogiboi napisał

No i druga sprawa że po czymś takim ciężko będzie ci znaleźć prace; ludzie od tego "fachu" głównie patrzą na twoje osiągnięcia/doświadczenie, a nie papierek z uczelni.

---

a po czym tak nie ma?

Cytuj:

---

SedaN* napisał

a po czym tak nie ma?

---

W Polsce różnego rodzaju "filmowcy" nie są raczej potrzebni, a za granicą mają swoich.
Jeśli chodzi o drugą część zdania to jakakolwiek praca po kierunku humanistycznym/ekonomicznym będzie wymagała papierka. Samym doświadczeniem nic nie zdziałasz(zresztą ciężko będzie Ci nabrać doświadczenie bez papierka).

Wielu z was zinterpretowało to jako pracę przy tworzeniu filmów w Hollywood.
Mi tu raczej chodzi o obróbkę video, może tworzenie reklam, spotów, intro i tym podobnych rzeczy.

Druga sprawa - słyszałem że to zajebiście ciężkie studia i wielu z nich szybko rezygnuje.

Cytuj:

---

Wyso52 napisał

Wielu z was zinterpretowało to jako pracę przy tworzeniu filmów w Hollywood.
Mi tu raczej chodzi o obróbkę video, może tworzenie reklam, spotów, intro i tym podobnych rzeczy.

---

Tego nie nauczą cie w szkole filmowej, oni tam wychodzą z założenia że ty już to potrafisz. Bardzo mało czasu spędzisz przy komputerze, większość będzie poświęcona na "fizyczną" obróbkę, historie sztuki, rysunek, kompozycje, różne style i inne pierdoły które według mnie są kompletnie zbędne, i poświęcają oni na to zdecydowanie zbyt dużo czasu(co zresztą widać porównując polskie produkcje filmowe do zagranicznych). Jeśli chcesz robić coś w tym kierunku to idź może na coś w stylu marketingu/reklamy/grafiki a w wolnym czasie samemu ucz się animacji w AE, z elementami C4D lub Maya. W internecie jest wiele poradników i przez okres studiów spokojnie to wymasterujesz.

Cytuj:

---

Hyakinthos napisał

Druga sprawa - słyszałem że to zajebiście ciężkie studia i wielu z nich szybko rezygnuje.

---

Ciężkie, zajebiście nudne i masa nieprzydatnej wiedzy. Mój znajomy zrezygnował po ~1 roku i uważa go za całkowicie stracony, bo nie nauczył się kompletnie niczego co mógłby uznać za przydatne.