AGH Kraków vs PŚ

Witam.

Zastanawiam się nad wyborem uczelni na studia i padło na owe dwie. Kierunek: informatyka (nie stosowana, tylko zwykła).

Na Politechnice śląskiej maksymalna liczba uzyskanych punktów = 100.

P = 0,6 x W (główny) + 0,4 x k x W (dodatkowy)
P - liczba punktów w postępowaniu kwalifikacyjnym
W (główny) - liczba punktów (%) uzyskanych na maturze z matematyki (poziom podstawowy)
W (dodatkowy) - liczba punktów (%) uzyskanych na maturze z przedmiotu do wyboru przez kandydata (matematyka rozszerzona, fizyka z astronomią, chemia, biologia, informatyka)
k = 0,5 dla poziomu podstawowego
k = 1 dla poziomu rozszerzonego


Na AGH w Krakowie natomiast maksymalna liczba punktów do uzyskania = 1000
W = 4 * G + J
http://www2.agh.edu.pl/pl/kandydaci/...acjonarne.html

Teraz moje pytanie do osób, które tam studiowały, studiują i jakis czas temu chciały się dostać i tu lub/i tu:
Od jakiego progu punktowego MOŻNA się dostać? (średnia)
Ile punktów wypadałoby mieć aby dostać się 'bez obaw'? (W granicach rozsadku oczywiście).

Mój znajomy jest na informatyce na AEI na PŚ i dostał się dopiero w 2gim naborze, mając ~80pkt

O ile mi wiadomo, to na PolŚl informatyka jest na dwóch wydziałach, AEI i Elektrycznym, wiec musiałbyś sprecyzować pytanie. Ta na AEI jest generalnie uważana za lepszą. @bercik ; chyba skończył tę na elektrycznym, może się wypowie.

Domyślam że jeżeli chodzi o AGH, to masz na myśli tą informatyke z wydziału informatyki, elektroniki i telekomunikacji, ta? Jeśli tak to próg tam jest naprawdę wysoki, w tamtym roku były to 932 punkty, czyli matme rozszerzoną i angielski rozszerzony trzeba było naprawde solidnie napisać żeby się tam dostać. Nie wiem jak w tym roku będzie, w tamtym ogólnie progi dość sporo na każdym kierunku się zwiększyły bo matma była, co tu się oszukiwać, bardzo prosta.

Tak, przy oby dwóch uczelniach chodziło mi o te wydziały. Wiadomo, że co roku inny poziom i inna ilość kandydatów, ale pytałem właśnie mniej więcej.

nie pisząc matur roz. z angielskiego i matematyki na poziomie 80%+ (przy podstawach max) to na aghu na tym profilu nie masz raczej czego szukać, jeśli będziesz miał takie wyniki to myślę że masz szanse się dostać, zależnie od tego jaki poziom matury w tym roku będzie, ale 900+ pktów na tym profilu to raczej na pewno trzeba będzie mieć

Cytuj:

---

Taidio napisał

nie pisząc matur roz. z angielskiego i matematyki na poziomie 80%+ (przy podstawach max)

---

Powiedziałbym, że nawet 90+%

Byłem studentem AGH-u w tym roku, ale się przeniosłem. Chciałem się dostać na infe na samogłoski (2 najlepsze wydziały infy), miałem 100% z matmy rozszerzonej, ale z angielskiego tylko podstawe, nie dostałem się. Baa w całej procedurze jest tak, że możesz wybrać kolejne kierunki jak się na pierwszy nie dostaniesz, ale na te kolejne potrzeba coraz więcej punktów od progowego w konsekwencji zrzuciło mnie na matmę. Poczytaj: http://www.agh.edu.pl/kandydaci/pods...e-pytania/#p16 Na 2 pierwsze wydziały infy to matura pokroju ścisły rozszerzenie 90-95+ i angielski rozszerzenie też. Z mniej to możesz na informatyke stosowana na wydziale fizyki, ok 80% z rozszerzenia starczy + angielski przyzwoicie. Inne informatyki są lamerskie, ale za to łatwo się dostać i utrzymać np. taka na wydziale IMiIP, jakbyś nie zdał matury to dostaniesz się. Powiem Ci, że samo dostanie się na najlepsze kierunki na agh-u to łatwizna przy tym co będą tam od Ciebie wymagać. Krótko- jesteś inteligentny, wytrwały, masz wiedze i dobre wyniki, to twoje hobby, znasz się już na tym chociaż trochę- idź na AGH, jeśli nie to odrazam, bo nawet jak zdasz bdb tą maturę to na czołowych cisną ;d.

@up
Propsuję, ja na AiRze na samogłoskach jestem i jest dość hardcorowo ; d Jeśli nie jesteś systematyczny( a w moim przypadku jest z tym problem) to może być naprawdę ciężko. Przez najbliższe 2 tygodnie mam 4 kolokwia od których zależeć będzie mój przyszły los na studiach, zobaczymy co z tego wyniknie.

Generalnie wygląda to tak: na elektrycznym nie ma chyba żadnego limitu - biorą wszystkich, ale za to poziom jest stosunkowo wysoki i dość ciężko się jest utrzymać, natomiast na AEI ciężej się dostać, lecz łatwiej utrzymać. Z tego co gadałem z ludźmi wystarczy około 60-80pkt żeby się dostać na AEI, także nie jest to jakiś wielki wyczyn. Wszystko głównie zależy od miejsc, bo jeśli będzie dużo chętnych to próg wzrasta (co roku jest inaczej), dlatego jeśli chcesz się dostać na AEI to wypada mieć jak najwięcej punktów, bo tam jest największe ciśnienie jeśli chodzi o ludzi. Na elektrycznym mniej ludzi chce robić informatykę (dlaczego? o tym niżej), więc nie ma tam tyle chętnych - biorą wszystkich.
Informatyka (jako kierunek) na elektrycznym dość mocno się różni od tej z AEI, więc tu byś już musiał samemu wybrać co chcesz robić.

Na elektrycznym jest dużo przedmiotów elektrycznych, więc oprócz samej informatyki nauczysz się jak działają transformatory, gdzie wpiąć rezystor, co ile metrów musi stać słup wysokiego napięcia i jak moment elektromagnetyczny oddziałuje na silnik indukcyjny jednofazowy :P. Są to ogólnie ciekawe rzeczy, ale mają mało wspólnego z informatyką, jednak na szczęście też jest jej dość dużo. Są podstawy C/C++, winapi, C#, programowania na urządzenia mobilne, html + php, java, bazy danych jak również kilka ciekawych bibliotek do poznanych języków. Pisze się ciekawe projekty, gry 2 i 3D, także można się sporo dowiedzieć (nie mylić z nauczyć).

Na AEI zaś przedmiotów dodatkowych (oprócz informatyki) jest mniej, są to podstawy jakiejś automatyki czy elektroniki. Jest jednak trochę więcej matematyki i fizyki niż na elektrycznym. Zanim zacznie się coś fajnego kodzić trzeba przejść przez etap teorii programowania, czyli poznawania jak w ogóle działa kompilator, co to jest język programowania, z czego się składa i jak to wszystko działa. Zaczyna się od pascala (przynajmniej zaczynało za "moich czasów"), później przerabiają C/C++, jave, C#, w sumie języki takie same jak na elektrycznym, jednak tu się już można mniej dowiedzieć niż na elektrycznym - czemu? Chodzi głównie o prowadzenie zajęć.

Na laborkach na elektrycznym każdy siada przy osobnym kompie, dostaje zadanie (jest kilka różnych, więc ludzie obok siebie nie mają tego samego) i ma półtora godziny na jego zrobienie. Prowadzącego nie interesuje, że czegoś się nie naumiałeś, że czegoś nie ogarniasz. Zadanie jest tak napisane, że jeśli ogarniasz co było na wykładzie nie powinno ci ono robić problemu. Trzeba się do tych laborek w domu przygotowywać, ponieważ wygląda to tak, że na wykładzie pokażą ci np. wczytywanie danych z klawiatury, załadowanie obrazka, używanie bibliotek do liczenia jakichś podstawowych wzorów z fizyki, a po przyjściu na laborki musisz napisać mario (w półtora godziny). Na koniec laborki prowadzący przychodzi i sprawdza co napisałeś, po czym ocenia cię w skali 0-10.
Na AEI wszyscy robią to samo zadanie, które jest tłumaczone przez prowadzącego krok po kroku jak je napisać. Pomaga on każdemu kto ma jakiś problem, więc nie trzeba się aż tak bardzo przygotowywać do zajęć jak na elektrycznym, żeby zadanie zaliczyć.

Jak więc sam widzisz wybór należy tylko do Ciebie, trzeba się chwilę zastanowić co się chce robić i czy się chce to robić dobrze. Mogę Ci jedynie zagwarantować, że jeśli dość dobrze będziesz się przygotowywał do zajęć (nie po to, żeby mieć dobre oceny, tylko żeby być na bieżąco z tematem), machał sobie w domu jakieś proste projekciki czy gierki na poćwiczenie skilla a także robił projekty nie na "odwal się", tylko z dopięciem do ostatniego guzika, po studiach nie Ty będziesz szukał pracy, a ludzie będą szukać Ciebie :)