Gra na instrumencie a "amuzyczność"
Witam, mam do was takie (chyba?) głupie pytanko. Mianowicie, chciałem kiedyś nauczyć się grać na instrumencie jakimś, chociażby taka jakaś gitara. Jednak zawsze byłem, jakby to powiedzieć "amuzyczny". Mam tutaj na myśli to, że na lekcji muzyki nie umiałem powtórzyć od razu rytmu w klaskaniu, nie umiem wystukać/wymruczeć/wygwizdać/wyjęczeć melodii, śpiewać nie umiem itp. itd.
Zastanawiam się, czy te defekty można jakoś wyćwiczyć ? A może nie są one w rzeczywistości potrzebne do gry na instrumencie ? Czy może, sprawa jest prosta, jak ktoś ma takie problemy to nigdy się tego nie nauczy i zwyczajnie nie da rady grać na instrumencie ?
Z góry dziękuję za odpowiedź i Pozdrawiam.