Witam załóżmy taką akcje zaliczam 1 rok i stwierdzam "Ten kierunek nie jest dla mnie "I zaczynam od 1 października na innym kierunku.W takim przypadku muszę coś hajsu płacić za zużyte punkty ECTS?
Wersja do druku
Witam załóżmy taką akcje zaliczam 1 rok i stwierdzam "Ten kierunek nie jest dla mnie "I zaczynam od 1 października na innym kierunku.W takim przypadku muszę coś hajsu płacić za zużyte punkty ECTS?
Zalezy od uczelni. Dowiedz sie w sekretariacie.
jeśli na kolejnych studiach nie starczy ci punktów na zaliczenie ostatniego roku to bedziesz musiał dopłacić
dobra rada: jak wiesz że odejdziesz to staraj się, żeby nie dostac oceny w indeksie
zaliczony przedmiot = utrata punktow
Jest 30 pkt ects za semestr czyli jest nadwyżka o 30 pkt dla kazdego :D
btw orientuje sie ktos jakie to są koszty ?
Np 30 pkt ects
jeden przedmiot powtarzac caly semestr to kwota rzędu 1200zł ;d ale to chyba co innego gdy zawalisz cos tak na maksa, zeby powtarzac a co innego gdy chcesz dodatkowy robic :p i tez baaaaaaardzo duzo zalezy od uczelni oraz kierunku
rozróżnijmy 2 rzeczy - płacenie za brakujące ECTS i płacenie za warunek
Sedan napisał o opłacie za powtarzanie przedmiotu, kiedy nadal jesteś na tych samych studiach ale czegoś nie zaliczyłeś, nie ma to bezposredniego związku z punktami ects (chyba że opłatę liczy się od punktów ECTS a nie od godzin ale to tak nawiasem mówiąc)
Natomiast jest inna sprawa - jak zmarnujesz za dużo pkt ECTS, np. zmieniając kierunek po roku, to na nowych studiach na ostatnim roku może sie okazać, że skończyła ci się pula punktów i za dokończenie studiów będziesz musiał dopłacić
jeśli chodzi o konkretne sumy, to np. u mnie 1 punkt ECTS warty jest 600 zł (koszt warunku za przedmiot wylicza się z tych punktów i gdybym np. chciał powtarzać histologię to zapłaciłbym 8x600=4800 zł, ale to wyjątkowo, na politechnikach jest taniej)
U mnie w Łodzi chyba 55zł za każdy pkt.Cytuj:
Shaun napisał
Czyli jak nie zaliczyłem tera na humanistycznych przedmiotach jednego przedmiotu bo się wyjebałem, to jak za rok pójdę na inną uczelnie to będę musiał zapłacić za utracone punkty na poprzednim kierunku?
za to że pojebałeś studia nie będziesz musiał nic bulić (po prostu popierdalasz kierunek i chuj)tylko moze sie okazać że masz np jeszcze 120 pkt ECTS czyli na studiach licencjackich może maxymalnie 4 semestry za free zrobićCytuj:
Omnomnom napisał
Zmieniałem kierunek w tym roku na Politechnice Gdańskiej więc opiszę sprawę ;D
Ogólnie masz do wykorzystania 30 pkt na semestr co daje 210 pkt na całe studia. Prawdopodobnie (przynajmniej u mnie tak jest), jest również dodatkowe 30 pkt do wykorzystania właśnie w razie czego jak ktoś chce zmieniać kierunek.
Na moim przykładzie. W tamtym roku byłem na kierunku Transport na wydziale WILIŚ i zaliczyłem cały pierwszy semestr czyli zdobyłem 30 pkt ects. Pod koniec drugiego semestru stwierdziłem ,że to nie kierunek dla mnie i w przyszłym roku chce zacząć od nowa na kierunku Automatyka i Robotyka na wydziale EiA. Dlatego nie zaliczyłem nic z drugiego semestru (musiałem latać po wykładowcach gdzie miałem już zaliczone, by mnie oblali xd). Gdybym zaliczył drugi semestr to bym miał kolejne 30 pkt ects zdobytych.
1 pkt kosztuje, to już musisz sam się dowiedzieć. Na pg jest tak, że płaci się za godziny. Czyli jak masz np 60 godzin w semestrze, to jedna godzina 10zł.
Np. przedmiot ma wagę 5 ects, czyli 60 godzin. To płaci się 600 zł.
Ogólnie to studia lecą sobie w chuja, bo czy nie zdobędziesz punktów, czy zdobędziesz za dużo punktów to musisz bulić ;/
Jak coś niejasnego to pisać śmiało, bo jestem na bieżąco.