Wersja do druku
Nie muszę go zdać, żeby mieć maturę?
Aha no i nie wiem czy brać fizykę podstawową i rozszerzoną, czy tylko rozszerzoną. Bo rozszerzenia mogę nie ogarnąć i będzie obciach. A tak to chociaż z podstawy coś wycisnę ale rozszerzenie też spróbuje. Co sądzicie? Fast odpowiedzi, bo jutro wypełniam deklarację.
Sorry stary, ale w tej chwili możesz albo podstawową z fizyki albo rozszerzenie, nie oba na raz.
Aha to pozamiatane. Czyli tylko z tych trzech podstawowych mogę sobie wybrać podstawę i rozszerzenie?
Bo z matmą też tak muszę zrobić.
Przekalkuluj sobie wg wzorów na uczelnię, na któą chcesz się dostać przy jakiej liczbie % bardziej się opłaca rozszerzenie i zdecyduj, czy na tyle się dasz radę nauczyć. Najprostsza i najlepsza strategia. Jak nie jesteś pewien to spytaj nauczyciela jeśli jest doświadczony i zna Twój poziom wiedzy z poprzednich lat.
Podstawa jest bez niczego, a punkty z rozszerzenia mnożone są razy 2,5. Wybór jest prosty i oczywisty. Bez rozszerzenia nie ma nawet co startować :/
razy 2,5? to nie wiem gdzie... na ta uczelnie co ja startuje (SGGW) jest przelicznik podstawa 0,7 rozszerzenie 1 i majac wyniki 95% z podstawy spokojnie mozna sie dostac
Tyle, że podstawa, a rozszerzenie z fizyki to niebo, a ziemia. Uczelnie dobrze o tym wiedzą, dlatego robią takie przeliczniki. Przecież podstawa to wykuta teoria i kilka zadań, a do rozszerzenia trzeba kilka dobrych książek przerobić.Cytuj:
Sobolekk napisał
nie spinaj sie, deklaracje możesz poprawiać do któregoś stycznia ;d więc sobie wszystko obadaj. Ogarnij sobie czy na pewno tylko fizyka się liczy, ja chcąc iść na polibude zdawałem fizyke roz, a potem doczytałem, że na te kierunki które wybrałem liczyła się tez gegra roz. A jak wiadomo gegra roz jest o wiele prostsza od fizyki ;d chociaż jak dobrze przygotujesz się do fizyki to zaprocentuje to na studiach :)
# i zdawać możesz podwójnie (podst+roz) wszystkie obowiązkowe przedmioty (tj. polski, matma, języki) btw. dziwne, że takich podstawowych rzeczy wam w szkole nie ogarnęli ;p