Islandia - matka demokracji
Rewolucja w Islandii - przykład dla narodów Europy
Rewolucja w Islandii – całkowicie pominięta we wszelkich telewizjach.
Ten „incydent” (w cudzysłowie, gdyż ciągnęło się to LATAMI, a my NIC o tym nie wiedzieliśmy) został całkowicie przemilczany (w prasie jedynie jakieś zdawkowe strzępy informacji się kiedyśtam pojawiły, choć głównie propaganda) – ja w każdym bądź razie dowiedziałem się o tym z netu. Nie będę się rozpisywał na ten temat, gdyż jest to dobrze opisane zarówno w zamieszczonym poniżej filmie, jak i w opisie tego filmu (wystarczy kliknąć i rozwinąć informacje o filmie). Powiem tylko w skrócie co się stało oraz dlaczego to zostało przemilczane.
Nieudolna (lub celowa) polityka oraz banki doprowadziły ten kraj do kryzysu, a rząd chciał nałożyć na wszystkich obywateli kraju przymusowy „kredyt”, który by mieli grzecznie wszyscy spłacać przez 15 lat, aby uratować upadające banki. Na Cyprze się nie patyczkowali – za**bali ludziom kasę z kont i po sprawie, tam chcieli rozłożyć to na raty. Ludzie się zbuntowali, wyszli na ulice, obalili calutki swój rząd, powiedzieli że nie będą harować żeby ratować swoich katów – upadłe banki, zaczęli ścigać sądownie odpowiedzialnych za kryzys bankierów (którzy spierniczyli z kraju po nocy jak na złodziei przystało), a następnie wybrali 25 bezpartyjnych obywateli, którzy zebrali po 30 głosów poparcia od innych i rozpisali nową konstytucję. Przy okazji upadłości banku ludziom umorzyli kredyty hipoteczne. A przemilczane to zostało dlatego, że jest to ewidentny przykład na to, że nie branie pożyczek, pozwolenie krajowi zbankrutować – czyli działanie odwrotne do tego co narzuca Unia Europejska – jest najlepszym możliwym wyjściem z kryzysu finansowego. Tak! UE chce, żeby ludzie pompowali kasę w kartele bankowe. Dlatego woli taki doprowadzony do kryzysu kraj pogrążyć jeszcze bardziej, wpędzając go w kolejne zadłużenia i okradając jego obywateli. To się dzieje w Grecji, na Cyprze i pewnie przyjdzie i na Polskę kolej. Nie chcę krakać, ale w końcu na mapie kryzysu oprócz Polski „zieloną wyspą” były jeszcze dwa kraje: Grecja i Cypr. Jak to dobrze nam wróży, prawda? Zielona wyspa Polska. Także kiedy usłyszycie „kryzys”, „konieczne oszczędności”, a rząd wystawi łapsko po Waszą krwawicę, przypomnijcie sobie Islandię. Możecie się ze mną nie zgodzić w tym miejscu (każdy ma prawo do własnego zdania), ale jak dla mnie wyjście z UE byłoby obecnie bardzo dobrym posunięciem dla Polski. Dali trochę kasy na parę pierdół? Fajnie. Ale lepiej spier****jmy póki nie zrobią nam powtórki z Grecji lub Cypru i nie zmuszą nas do zrobienia sobie dobrze ich „ratowaniem” nas przed bankructwem. Oni mają w garści wszystkie telewizje. Zataili to, żeby jak już będą nas okradać, żebyście NIE WYSZLI na ulicę. Żebyście myśleli że tak trzeba. A Islandia pokazała, że jest to bardzo dalekie od prawdy. Pamiętajcie o tym.
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ ++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Na pewno zastanawiacie się, dlaczego te wydarzenia nie zostały szeroko nagłośnione? Odpowiedź na to pytanie prowadzi do kolejnego pytania: Co by się stało, gdyby reszta europejskich narodów wzięła przykład z Islandii?
Oto krótka chronologia faktów:
1. wrzesień 2008 r.: nacjonalizacja najważniejszego banku w Islandii, Glitnir Banku, w wyniku czego giełda zawiesza swoje działanie i zostaje ogłoszone bankructwo kraju;
2. styczeń 2009 r.: protesty mieszkańców przed parlamentem powodują dymisję premiera Geira Harde oraz całego socjaldemokratycznego rządu, a następnie przedterminowe wybory.
Sytuacja ekonomiczna wciąż jest zła i parlament przedstawia ustawę, która ma prywatnym długiem prywatnych bankierów (wobec brytyjskich i holenderskich banków) wynoszącym 3,5 miliarda euro obarczyć islandzkie rodziny na 15 lat ze stopą procentową 5,5 procent.
W odpowiedzi na to następuje drugi etap pokojowej rewolucji:
3. początek 2010 r.: mieszkańcy zajmują ponownie place i ulice, żądając ogłoszenia referendum w powyższej sprawie;
4. luty 2010 r.: prezydent Ólafur Grimsson wetuje proponowaną przez parlament ustawę i ogłasza ogólnonarodowe referendum, w którym 93 procent głosujących opowiada się za niespłaceniem tego długu.
W międzyczasie rząd zarządził sądowe dochodzenia mające ustalić winnych doprowadzenia do zaistniałego kryzysu.
Zostają wydane pierwsze nakazy aresztowania bankowców, którzy przezornie odpowiednio wcześniej uciekli z Islandii.
W tym kryzysowym momencie zostaje powołane zgromadzenie mające spisać nową Konstytucję uwzględniającą nauki z dopiero co „przerobionej lekcji".
W tym celu zostaje wybranych 25 obywateli wolnych od przynależności partyjnej spośród 522, którzy stawili się na głosowanie (kryterium wyboru tej „25" - poza nieposiadaniem żadnej książeczki partyjnej - była pełnoletniość oraz przedstawienie 30 podpisów popierających ich osób).
Ta nowa rada konstytucyjna rozpoczęła w lutym pracę, która ma się zakończyć przedstawieniem i poddaniem pod głosowanie w najbliższych wyborach przygotowanej przez nią „Mag na Carty".
Czy ktoś słyszał o tym wszystkim w europejskich środkach przekazu? Czy widzieliśmy choćby jedno zdjęcie z tych wydarzeń w którymkolwiek programie telewizyjnym?
Oczywiście - NIE!
W ten oto sposób Islandczycy dali lekcję bezpośredniej demokracji oraz niezależności narodowej i monetarnej całej Europie pokojowo sprzeciwiając się Systemowi.
Minimum tego, co możemy zrobić, to mieć świadomość tego, co się stało i uczynić z tego „legendę" przekazywaną z ust do ust.
Póki co, wciąż mamy możliwość obejścia manipulacji medialno-informacyjnej służącej interesom ekonomicznym banków i wielkich ponadnarodowych korporacji. Nie straćmy tej szansy i informujmy o tym innych, aby w przyszłości móc podjąć podobne działania, jeśli zajdzie taka potrzeba.
To już się stało jakiś czas temu (2009 - 2012r).
Ja mam tylko pytanie.
Wiedzieliście o tym? Czytałeś o tym? Jeżeli tak to gdzie? W gazecie? Internecie? Może słyszałeś w radiu albo z telewizji? A może ktoś ze znajomych ci o tym powiedział?
Wiedzieliście o tym? powiedzcie
discuss