William Szekspir - rozmowy ogólne

Chyba każdy zna Szekspira - w szkołach czytamy część jego dzieł. Co o nich sądzicie? Macie jakieś ulubione?
Szekspir był moim ulubionym pisarzem w gimnazjum i LO, lektury z jego nazwiskiem na okładce czytało mi się najprzyjemniej.
Wstyd przyznać, ale na razie czytałam tylko jego tragedie i kiedyś nadrobię zaległości. Romeo i Julia oraz Makbet, to moje "numery jeden", choć sporo ciekawostek na ich temat czytałam - jak znajdę, to przytoczę.

Also,
niedawno obejrzałam film Anonimous i z niego wynika, że:

Cytuj:

---

Szekspir był niemal niepiśmienny, a autorem jego dzieł był Edward de Vere, hrabia Oxford. Hipoteza mówiąca o tym, że on był autorem dzieł Szekspira, powstała około 1920 roku. Przemawiać za tym miały: jego znajomość dworu, dobra edukacja, zainteresowanie teatrem oraz różnorodne powiązania między jego życiorysem a sztukami, które napisał poeta ze Stratfordu. Zgodnie z tym twierdzeniem, nie miał innego wyboru niż publikowanie pod pseudonimem, gdyż pisanie dla teatru publicznego było odbierane jako hańbiące dla arystokraty.

---

Inne źródło podaje jeszcze, że:

Cytuj:

---

Szekspir napisał jedynie 40 procent "Edwarda III". Autorem większości tekstu jest Thomas Kyd. - Vickers z Instytutu Studiów Angielskich na Uniwersytecie Londyńskim

---

Co o tym sądzicie? Oszczerstwa? Imo brzydko przypisywać sobie cudze dzieła, zwłaszcza w tamtych czasach (dobre maniery i te sprawy) i de Vere mógł wydawać pod pseudonimem. Wtedy dopiero by było ciekawie ;) discuss

Ja również uwielbiam Szekspira. Filmu "Anonimus" nie widziałem, po tym co przeczytałem w Twoim poście musze to nadrobić. Trudno mi wymienić ulubione dzieło Szekspira z uwagi na różnorodność poruszanej przez niego tematyki. Podobały mi się zarówno komedie (m. in. "Wesołe kumoszki z Windsoru") jak i kroniki (choć te czytałem dość dawno i słabo je pamiętam) ale najlepiej czytało mi się tragedie. Jeśli miałbym wymienić kilka, które najbardziej zapadły mi w pamięć, to z pewnością "klasyka" w postaci Hamleta, Makbeta, czy Króla Leara ale też odrobinę mniej znane dzieła jak Tymon z Aten czy Tytus Andronikus. To ostatnie dzieło zostało fenomenalnie zekranizowane a w głównej roli wystąpił sam Anthony Hopkins - gorąco polecam.

Szekspira lubię, mam nawet na półce A midsummer night's dream w oryginale, ale osobie, która nie zna staroangielskiego pozostaje jedynie podziwiać piękno rymów i słowa, bo niestety spora część treści jest nie do zrozumienia. Podejrzewam, że jak anglojęzyczni to czytają to 3/4 książki to objaśnienia/tłumaczenia ze staroangielskiego na angielski (szkoda że nie mam wersji z czymś takim).

Szekspirowego Makbeta uwielbiam :) Na początku, bo to była szkolna lektura, podchodziłem sceptycznie, ale potem klimat mnie tak kupił, a dodatkowo zainspirował w kwestii tworzenia nowych scenariuszy RPG, że mam zamiar w najbliższym czasie sięgnąć po Hamleta zachęcony przez tatę. Swoją drogą mimo że uwielbiam teatr, to jeszcze na żadnej szekspirowskiej sztuce nie byłem.