Liceum dla dorosłych wrocław

Cześć. Pisze tutaj zaglądam, ale zawsze, gdy miałem jakiś problem to torg potrafił pomóc. Miałem w życiu trochę problemów. Po roku nauki w technikum byłem zmuszony przenieść się do szkoły zawodowej. Dopiero tam zrozumiałem jak wiele straciłem. W każdym razie w tym roku ukończyłem zawodówkę ze średnią 5.1 (najwyższa średnia w zawodówkach na dolnym śląsku). Zanim ktoś zacznie się śmiać - Tak. W zawodówkach jest niższy poziom (chociaż akurat z matmy, polskiego czy fizyki na ostatnim roku przerabialiśmy matury razem z technikami), ale dostać 5 z przedmiotu zawodowego nie jest łatwe. Już nie mówiąc o reszcie ( profil mechanik poj. sam. ). W każdym razie okres buntu mi przeszedł. W tym roku kończę 20 lat (za dwa miesiące) i chcę do czegoś dojść w życiu. Nie chcę zawieść rodziny i szkoda, że dopiero teraz widzę jak bardzo mi pomaga i jak mocno we mnie wierzą.

Szukam dziennego liceum dla dorosłych. Nie muszę jeszcze iść do pracy i w tej chwili wykształcenie jest dla mnie najważniejsze. Dlatego właśnie zależy mi na dziennym (lub wieczorowym, ale koniecznie stacjonarnym (3-5 razy w tygodniu) bo wiem jak wygląda nauka w szkole zaocznej. Poza tym czego można się nauczyć chodząc co 2 tygodnie, 2 dni pod rząd na 8 godzin lekcji).
W google jest mnóstwo ofert, jednak wszystkie są zaoczne. Znalazłem we Wrocławiu jedną szkołę (edukacja) z możliwością uczęszczania dziennego, ale do tej pory (a zapisałem się w połowie czerwca) jest tylko 10 chętnych (potrzeba 25 żeby wystartować klasę).

Znacie jakąś dobrą szkołę dzienną dla dorosłych ? Albo może ktoś z was ukończył szkołę zaoczną i może powiedzieć jaki tam jest poziom ? Zależy mi, aby za 2 lata dostać się na politechnikę, na informatykę także maturę muszę zdać naprawdę wysoko. To tylko dwa lata w plecy (szczerze mówiąc dla mnie to AŻ dwa lata. Zawsze jak o tym myślę to łapie doła, ale nie chce się załamywać bo całe życie mam przed sobą).

#btw. Oczywiście poza szkołą idę na korki z matmy i fizyki.

no to na twoim miejscu bym jednak chodził do szkoły wieczorowo i to w takiej tylko żeby mieć papier że ją ukończyłeś i móc podejść do matury, a samemu się do niej przygotować. Bo to co się dzieje praktycznie we wszystkich szkołach to jest kpina. Nie dość że 80% rzeczy jest niepotrzebnych to jeszcze nauka wygląda tak że są długie przerwy i jedynie 45 minut lekcji w skład której wchodzi jakieś sprawdzanie obecności i spóźnienia nauczycieli w efekcie czego realny czas nauki to średnio niecałe 30 minut.
Jeśli sam zaczenisz się uczyć i ewentualnie uzupełniać braki korkami gdy sam nie dajesz rady to będzie to znacznie lepszym wyborem niż nauka w szkole

Nie chciało mi się czytać wszystkiego tak szczerze ale większość osób, która miała jakieś problemy różnej maści w publicznym lo to ładowała potem do liceum dla dorosłych nr 2 przy Galerii Dominikańskiej na Piotra Skargi.

Cytuj:

---

Pumpkin napisał

no to na twoim miejscu bym jednak chodził do szkoły wieczorowo i to w takiej tylko żeby mieć papier że ją ukończyłeś i móc podejść do matury, a samemu się do niej przygotować. Bo to co się dzieje praktycznie we wszystkich szkołach to jest kpina. Nie dość że 80% rzeczy jest niepotrzebnych to jeszcze nauka wygląda tak że są długie przerwy i jedynie 45 minut lekcji w skład której wchodzi jakieś sprawdzanie obecności i spóźnienia nauczycieli w efekcie czego realny czas nauki to średnio niecałe 30 minut.
Jeśli sam zaczenisz się uczyć i ewentualnie uzupełniać braki korkami gdy sam nie dajesz rady to będzie to znacznie lepszym wyborem niż nauka w szkole

---

Problem jest taki, że wieczorowe też ciężko znaleźć. W zasadzie stacjonarne kształcenie dla dorosłych z tego co widzę już nie istnieje. Szukałem naprawdę długo i znalazłem kilka szkół, ale tylko w tej edukacji (do której się zapisałem. 160zł/mc i to jeszcze nie wiadomo w ogóle czy "klasa" wystartuje bo brakuje chętnych na dzienne) nabór był dostępny. W innych w ogóle zrezygnowali. Jeśli ktokolwiek mógłby poświęcić te kilka min i samemu również czegoś poszukać to byłbym wdzięczny.

#up. Na piotra skargi liceum trwa 3 lata. Ukończyłem szkołę zawodową, więc interesuje mnie dwuletnie.

Witam!

Zastanawiam sie dlaczego nie myslisz o niczym zwiazanym z samochodami.
Ja skonczylem liceum, poszedlem na studia ale nie widzialo mi sie zyc kolejne 5 lat na garnuszku rodziny.
Obecnie prowadze wlasna firme, lecz nie moge sobie wybaczyc ze nie poszedlem do "samochodowki".

Jesli jestes pewien ze odpowiada Ci ze majac 27lat zaczniesz pracowac (jako informatyk - to szerekie pojecie, lecz w dzisiejszych czasach nie potrzeba studiow by zalapac w tym dobra robote) to daz uparcie do celu.

Ja postawilem wszystkie oszczednosci w firme i z perspektywy czasu jestem zadowolony z tej decyzji.