Wersja do druku
Interesuja mnie kierunki na które osoba mało inteligentna lub bez talentu nie ma co iść. Ile takich kierunków może byc? Czy to prawda, że np. na medycyne iść powinni tylko ludzie inteligentni?
Wiem, że np. reżyseria wymaga talentu, ale czy koniecznie.. niby dlaczego zapisuje sie na studia na które chcemy iść? Przecież można patrzeć na zysk, a nie musi być to hobby czy powołanie.
nie zgodziłbym sięCytuj:
Shany napisał
na medycynę powinny iść osoby które potrafią skleić dupę z krzesłem i siedzieć nad książkami 10h dziennie, do tego nie trzeba inteligencji tylko wytrwałości i silnej woli ;)
//
co do samego tematu nie wypowiem się bo autor jest trollem
Napewno matematyka, fizyka.
pewnie dlatego, że ludzie nie chcą użerać się przez 3/5 lat z tym, czego nie lubiąCytuj:
Adam999 napisał
Ja składam papiery na fizykę na UW. Od znajomych wiem, że bez jakiegokolwiek obeznania w temacie, chociaż iskry pasji i zaangażowania nie dociągniesz do końca. Chętnych jest mało i zwykle większość przyjmują. Słyszałem, że kiedyś na roku było 120 osób, a po pierwszym semestrze zostało z 50. ; )
Ja składam papiery na geologię. Znam osobę, która to skończyła i dowiedziałem się, że oprócz wkuwania, trzeba także często prowadzić badania w terenie i laboratorium na własną rękę. Generalnie po każdej specjalizacji, którą można wybrać praca jest, ale z zarobkami to już różnie. Chcę iść na te studia dlatego, że to mnie interesuje i dlatego mam nadzieję, że znajdę zaparcie aby się do nich porządnie przyłożyć. Wychodzę z założenia, że zarobki przyjdą wraz z zaangażowaniem. Nie idę na studia po papier, idę aby się czegoś nauczyć i może kiedyś będę sam mógł nauczać. ;)
na medycynie to moze ci pomoc przyswajanie wiedzy i dobra pamiec, a nie inteligencja :p inteligencja to na matmie z pewnoscią
jak ktos jest malo inteligentnym leniem to polecam prywatna szkole. wlasnie zmarnowalem rok w wyzszej szkole gospodarki, filologia angielska. myslalem, ze sie czegos naucze, ale nie. stereotypowe gadanie ludzi sie sprawdzilo - płacisz wiec jesteś. nic nie robilem przez caly rok, bo nie bylo co robic. zajec mialem w pierwszym semestrze 8x 1,5h tygodniowo, w drugim 6x 1,5h tygodniowo(studia dzienne).w tym byla ekonomia, infa, wf. wiec jak chcesz wydac pinionszki, cofnac sie w rozwoju i stracic troche czasu na proznowanie - polecam dowolny kierunek na tej uczelni, jak i pewnie na wiekszosci prywatnych.
a co do normalnych uczelni
kumpela jest na wojskoznawstwie - chyba inteligencji nie trzeba wiele, ale sporo nauki jakis historycznych rzeczy = duzo czasu no i maja tam jakies wypady w teren
a co do zuzywania wlasnych złóż inteligencji, to mysle, ze mechatronika, informatyka, wszystko gdzie matma, no i medyczne kierunki
#Madik
Zależy jaka prywatna uczelnia.