Przyszlosc i programowanie?

Witam torgowicze otoz mam taka rozkmine dotyczaca zycia, uwielbiam komputery i wszystko co jest zwiazane z nimi. Chcialbym poznac rozne jezyki komputerowe i byc jakims tam programista za pare lat. Otoz mam 18 lat i mieszkam za granica (Polnocna Irlandia), tutaj edukacja wyglada troche inaczej. W wieku 16 lat wybieralo sie 3 przedmioty i tylko ich sie uczylo. Aktualnie robie Informatyke (Applied ICT) i to troszke podchodzi pod biznes typu excele, MIS'y i inne gowna i jak na razie 0 programowania itp no okej. Dwa inne przedmioty to sa Biznes i Wychowanie Fizyczne (typu historia sportu, cialo, co sie dzieje podczas wysilku itp.)

Za rok chcialbym wybrac sie na studia na jakis uniwersytet i studiowac wlasnie owa informatyke tylko jest jeden problem... Nie wybralem zadnego przedmiotu typu Matematyka lub Fizyka do tych 3 ktore aktualnie robie, a na tych lepszych uniwersytetach jest napisane ze wymagane jest jeden z tych przedmiotow (Fizyka lub Matematyke) zeby isc na kierunek programowania i czystej infy a ja takowej nie mam... Jest jakis sens uczenia sie programowania samemu? Uczenia sie jezykow komputerowych z ksiazek itp? Zajde gdzies troche dalej bez owej Matematyki/Fizyki w swiecie kimputerow i programow?

Mowiac zajde bez Matematyki/Fizyki nie mam na mysli ze jestem kompletnym glabem tylko jeszcze bylem dosc mlody i nie zdawalem sobie sprawy ze infa mi sie spodoba i ze matematyka lub fizyka bedzie tak bardzo wymagana w swiecie informatyki i jak o tym mysle ze nigdzie nie zajde w tym kierunku to troche lipa i nie chcie mi sie nic robic bo nie ma sensu...

Hmm, tak. jest sens uczyć się programowania we włsasnym zakresie. programowanie na uczelniach, przynajmniej polskich jest na poziomie dna. AGH czy polibuda krakowska gdzie mają najwiiększą renomę niby uczy myślenia programowania z przed 20 lat. to co daje uczelnia nie przydało mi się w życiu do niczego. programowania trzeba się uczyć samemu, oraz uczyć cały czas bo inaczej zostaniesz w tyle.

drugą sprawą jest matematyka/fizyka.
zależy jakie programowanie cię interesuje, jeśli jesteś zainteresowany np programowaniem korporacyjnym (np zrobienie aplikacji magazynowej, połączonej z kasami fiskalnymi, drukarkami drukującymi faktury) lub pianie skryptów administracyjnych do zarządzania stacjami roboczymi w firmie. to, pewnie wiele osób mnie zlinczuje za to stwierdzenie. ale matematyka/fizyka na poziomie studiów nie przyda ci się do niczego. za to będzie wskazane kreatywne i nie szufladkowe myślenie, jak rozwiązać dany problem. a żeby rozwinąć dane zagadnienie przyda ci się tak naprawdę wiedza matematyczna z zakresu gimnazjum.

nawet pisanie gier, jeśli piszesz jako end-programmer na gotowych silnikach (np Source game engine) nie jest ci potrzebna zaawansowana wiedza matematyczno/fizyczna.

Matematyka przede wszystkim rozwija umiejętność logicznego myślenia, które w programowaniu jest ważne. I owszem, dasz radę się nauczyć i jest to jak najbardziej możliwe. Mój braciak chodził na korki z Javy. Do gościa 5 lat młodszego, samouka, który teraz jeździ po Wawie nowym Ferrari. Cóż...tylko mu pozazdrościć szczęścia i samozaparcia.

#bikstopa
Kiedy programujesz, korzystasz ze schematów blokowych? Są bardzo ważne?

Nie korzysta się w ogóle ze schematów blokowych. Za to w większych projektach w dużych zespołach często korzysta się z UML (to też swego rodzaju opis programu, ale pod zupełnie innym kątem).

Schematy blokowe to wg mnie na pewnym etapie nauki pozwalają poznać działanie algorytmów, z czasem z pewnym doświadczeniem w zrozumieniu algorytmu kod zazwyczaj wystarcza (+ komentarze).

Co do programowania, przynajmniej w Polsce zazwyczaj uczą podstaw (czasem bardziej solidnie czasem mniej). W komercyjnych projektach korzysta się z bardziej zaawansowanych programów i technologii (które jednak zmieniają się tak szybko, ze uchwalony program studiów na początku potem i tak by się zdeaktualizował).

Jak chcesz zacząc karierę programisty, to uczelnia nie przeszkadza w tym, ale część uczelni oferuje szerokie wykształcenie informatyczne (a ni strikte programista), wiec te 3 lata (licencjat) lepiej spożytkujesz ucząc się samodzielnie. Dodatkowo rynek IT z otwartymi rękami przyjmuje zdolnych ludzi, niekoniecznie z papierami licencjata, co jest chyba ewenementem na rynku.

To mowicie ze warto wciaz to robic?

Od czego zaczac? Teraz bede mial 3 miesieczne wakacje wiec troche moge porobic. Od czego zaczynac w ogole?