Wersja do druku
Czolem torgi,
sprzedalem koledze uzywana karte graficzna GF 7300 GT, ktora u mnie dziala bez problemu. U kolegi pochodzila dwa tygodnie i dzis rano napisal mi, ze ma blad no signal. Zasilacz 500 z tego co mowil, czy jest mozliwe, ze poprostu sie spalila? Niebawem bede sprawdzal czy dziala u mnie, lecz chcialbym sie dowiedziec, co moze byc tego przyczyna.
PS. U mnie tez nie dziaua
Zapytaj go o dokładną nazwę zasilacza, bo 500 w sumie nic nie znaczy. Jak ma jakiś syfiasty zasilacz to karta, która ciągnie więcej mocy niż jej poprzednik mogła się spalić.
Kolega mowi, ze ma dobry zasilacz, firme mi poda pozniej to edytne posta. Jakis znajomek mu skladal i zwrocil uwage na zasilacz ponoc, anyway jak wsadzam karte do swojej plyty to slysze 4-5 pikniec z plyty glownej i nie ma obrazu, po podlaczeniu sie do zintegrowanej obraz jest. Jakies tipy?
Ja osobiscie mam zasilacz tracera 400 wat i u mnie przez prawie pol roku uzytkowania nie bylo problemow
Btw, karta ma dwa wejscia DVI i VGA, na zadnym zero reakcji
@edit:
Zasilacz i-box sl-8500 btx, wiec chyba jednak nie ogarniety ;C
Dodam jeszcze, ze karta byla uzywana normalnie, nie zostala podkrecona, ani nic z tych rzeczy... Wczoraj wylaczylem komputer standardowo, bez zadnych 'szarpnięć' itp. Rano próbuję włączyć, a tu komunikat 'no signal'. Dodam iż zasilacz mimo gównianej firmy chodzi spokojnie i nie było z nim wcześniej żadnych problemów.