Witam.
Wiecie, może czy na necie są jakieś darmowe kursy dla początkujących o grze na gitarze bassowej?
Mam w domu, ale jestem całkowicie zielony i nie mam żadnych pomocy naukowych.
Poleciłby mi ktoś coś takiego, o ile istnieje?
Pozdrawiam.
Wersja do druku
Witam.
Wiecie, może czy na necie są jakieś darmowe kursy dla początkujących o grze na gitarze bassowej?
Mam w domu, ale jestem całkowicie zielony i nie mam żadnych pomocy naukowych.
Poleciłby mi ktoś coś takiego, o ile istnieje?
Pozdrawiam.
Szkoła Mayonesa z darmowych będzie najlepsza, no i jak znajdziesz w pdf to "Szkoła na bas" Popławskiego. nie ma chyba lepszego wydawnictwa do nauki gry na basie :3
A więc tak:
Najważniejsze na początku to znaleźć kapeli. Nieważne, że nie umiesz grać na basie. Po prostu umiesz tylko jeszcze o tym nie wiesz. Najlepiej, żeby kapela grała cos prostego. Albo jakiś punk, albo grindcore. Następnie 20 minut przed próbą uczysz się pięciu pierwszych dźwięków na strunie najgrubszej i na drugiej po niej (te struny nazwyają się E i A zazwyczaj). Gdy już jesteś na próbie prosisz gitarzyste rytmicznego o podanie Ci akordów na których gra. Kojarzysz dźwięki z akordów z dźwiękami których się nauczyłeś. Teraz najtrudkurwaniejsza część. Musisz zagrać tak po kolei te dźwięki, żeby pasowały do akordów gitarzysty. Voila! Jesteś basistą.
PS. Jeżeli chcesz zabłysnąć w zespole, możesz nauczyć się powerchordów. Wtedy na każdy dźwięk, masz aż dwa dodatkowe! To spokojnie wystarczy do końca Twojej kariery basisty. Wystarczy zagrać dźwięk który chcemy na np. pierwszej strunie, a następnie dwa progi niżej na 2 i 3 strunie. Wymyślając różne sekwencje tych oto dźwięków jesteś już boskim basistą. No ale dobra, dosyć gadania! Pora wyrywać laski na koncertach!
PS2. Nikt nie lubi jak bas gra za dużo dźwięków i się popisuje. Bas ma łatać dziurę częstotliwościową która się zazwyczaj pojawia, gdy nie mamy niskiej, podwójnej stopy. On ma robić tło. Ale nie przejmuj się. Niedługo będziesz wyrywał laski na koncertach! :)
Z pozdrowieniami,
Gitarzysta.
#edit
to uczucie gdy dostajesz rage redbagi od wkurwionych basistów XD troche dystansu ludzie XD
to ja zaczne flejma dobra? :D
nie znasz sie mocium panie. owszem, MOŻE pojsc od razu grac, ale to zly pomysł, bo zle nawyki złapie i dupa bedzie. no i co do zapychanai dziury - sam żeś dziura. bas gra linie rytmiczną, co nie znaczy że ma grać to co gitara >.> czasem zagrać coś w harmoni do tego co gra gitarzysta jest 45678% lepie niz kopiować. owszem, grać prymki jest łatwiej, ale on chce grac na basie zeby grac ot, czy chce grać dla swojej przyjemnosci? bo ja nie wiem jaka przyjemnosc w napieprzaniu przez 30 sekund pustej E :D
tak więc do rad Kaya podchodz z dystansem, bo się nie zna i gra na gitearze i jest punkiem, a punk to wróg nr 1 basisty :D
Jakby chciał grać dla przyjemności to by został gitarzystą a nie basistą :) Ja mu napisałem poradnik jak szybko zostać basistą i nie można go zakwestionować. Czasem i taki start jest lepszy niż granie na basie w domu jakichś dziwów, których potem nijak nie można zagrać w zespole. No i co do zapychania dziury - nie ma to jak konstruktywna krytyka :P Bas to jest mniej-więcej 40-600Hz. Na tej częstotliwości mamy tylko jeszcze stope. Nie można zakwestionować również tego, że jak w kawałku nie ma basu, to często czegoś nam brakuje (chyba, że to celowy zabieg stylistyczny w utworze) - robi się dziura :).
oj widać żeś punk :D i swoja droga, bas mimo, ze bedzie grał teoretycznie wyzej niz "powinien" wg ciebe, nadal bedize dawał dół. czemu? bo duza menzura basu, oraz jego przetworniki sprawiaja, ze nadal masz duzo dolu w tym co grasz :d dla czystego porównania, zagraj sobie power horda na pustej strunie e na gitarze, i na 7 progu struny a na basie, TEORETYCZNIE ten sam dzwiek, a na basie daje o wiele wiecej dolu. zamykanie sie na 5 pierwszych progach 2 strun jest totalna glupota i przejawem ignorancji muzycznej
Znalazłem link do tej strony, ale jest nieaktywny. :/ Działa ta strona jeszcze, bo na forach różnych też polecają to?
@topic
Nie chce zostać basistą, tylko po prostu umieć zagrać. Mój kolega wyjechał i dał mi swój bass, widziałem jak gra i fajnie mu to szło. Prawie każdy popularny kawałek i spodobało mi się.
@edit
O strona działa. hmm.. :)
Przecież nie mówię, że "góra basowa" to nie jest dół. Mowie tylko, że w wiekszości przypadków prosty, rytmiczny basowy dół, będzie całościowo dla zespołu bardziej służył niż jakieś slapy i solówki po całym gryfie. Tu nie chodzi o to czy punk czy nie, interesuje się bardzo różną muzyką, słucham od muzyki klasycznej do deathcoru.