Wersja do druku
No właśnie, jak to jest z serwisami inq questu? Jutro się wybieram, a nie wiem, do której misji muszę poradzić sobie sam. Nie mam kogo spytać, bo cleanerzy są offline teraz, więc pytam Was :P
Zrobiłem 5 misji, teraz muszę zabić Ungreeza. Też samemu, czy jutro z serwisem? A jeśli samemu, to może tam wejść ze mną ktoś, kto nie zaczął inq questu?
Jak robisz inq to oni robią/ czyszczą ostatnią misje gdzie masz bossy.
Tego demona jak dobrze kojarze spokojnie zabijesz, jest słabszy niż normalny demon.
Może z Tobą ktoś tam wejść i Ci pomagać ale to Ty musisz zadać wieksze obrażenia
Nie, nie może z tobą wejść. Jaki masz lvl że boisz się go bić solo? 130+ ogarnie spokojnie. Samemu masz to zrobić.
@up
A tam nie ma drzwi z klamka przypadkiem?
Serwis tego nie obejmuje.
Mozesz wejsc jedynie z kims kto ma ta sama misje, zaliczy ja temu kto zadal wiecej obrazen.
Jest to prosty 'boss', bo mozesz wchodzic i wychodzic z teleportu kiedy chcesz, by naladowac mane czy co tam potrzebujesz.
Aha, no to mnie uspokoiliście. Mam 100lvl ek, a tibia wiki głosi, że od demona trochę jest mocniejszy.
Kumpel 86ek zrobił, więc na pewno dasz radę.
ungreez to zwykły demon, z tą różnicą, że nie paraliżuje, nie ma haste i nie summonuje FE
Trochę mi z nim nie idzie, panowie, bo ghp schodzą z tempie ekspresowym, a ja mu za wiele nie robię.
@dobra, poszedł sobie. 79ghp i 250 manasow O.o
Załóż może jakieś mightringi czy coś na odporność? Stoisz w miejscu, leczysz się i nawalasz exori gran (czy jakieś inne gówno, dawno w tibie nie grałem), jeszcze jakiegoś selfbuff'a chyba teraz EK ma. Wielkiej filozofii w tym nie ma.
Chyba że masz jakiegoś wysokiego EK/RP żeby Ci to zblokował, wtedy byś tylko się manasował i bił.
Panowie, a jak jest z tą 7 misją, do której muszę dotknąć jednego tronu na poi? Jeśli poi zrobiłem przed wzięciem 7 misji u Henricusa to mogę to uznać za "zaliczone" czy muszę na poia lecieć jeszcze raz, żeby wleźć na jeden tron?
Nie ma znaczenia kiedy weźmiesz misję. Jak robiłeś poi to nie ma problemu.
nie musisz lecieć na poi jeszcze raz