Wersja do druku
Witam, mam zamiar zacząć się uczyć drugiego języka a mianowicie mam do wyboru między japońskim a chińskim i tu pojawia się problem, że to są prawie dwa inne języki i zastanawiam się już od dłuższego czasu co wybrać, nie chodzi który łatwiejszy.
Tak więc, ma ktoś jakieś doświadczenie z tymi językami ? I co byście wybrali na moim miejscu ?
ja się uczyłem japońskiego, bo chce kiedyś wyjechać do japonii, lubie oglądać amine w oryginale i w ogóle jakoś mnie tam ciągnie. ogólnie po roku japońskiego umiałem powiedzieć więcej niż po 6 latach niemieckiego w szkole.
Jak się uczyłeś to kilka pytań żeby coś wiedzieć:
1. Uczyłeś się sam czy jakieś szkoły ?
2. Miałeś problemy z opanowaniem języka ?
3. Jak wygląda sprawa z gramatyką ?
4. Uczysz się żeby rozumieć i mówić, czy też z pisaniem ? Bo mnie najbardziej martwi opanować te znaki
1. w liceum mieliśmy dodatkowe, opłacane przed z UE. uczyli nas (byli) studenci japonistyki. (po pierwszym roku mieliśmy zmianę nauczyciela, bo poprzedni pojechał do pracy, właśnie do jpn)
2. nie bardziej niż z niemieckim. ale ogólnie jakoś się nie przykładałem zbytnio
3. tworzenie zdań, moim zdaniem, jest łatwiejsze nawet niż w angielskim, za to jest masa tabelek, których trzeba się nauczyć na pamięć (coś jak der/die/das itd. w niemieckim), no i forma słownikowa.
4. ogólnie podstawą jest opanować hiraganę i katakanę, a znaki przychodzą z biegiem czasu. my mieliśmy tak, że oprócz czytanki, w której były znaki, dawał nam parę 'od siebie'
wymowa moim zdaniem jest łatwa (tak, znowu łatwiejsza niż w angielskim). o słuchaniu może się nie bd wypowiadał, bo jestem przygłuchy i często nie rozumiem co do mnie po polsku mówią, ale jak czasami robiliśmy jakieś słuchanki to aż znowu tak źle nie było
Chiński z pewnością dałby ci więcej możliwości na rynku pracy. Ale skoro napisałeś, że ciągnie cię do japońskiego - wybór jest raczej jasny.