Stan wojenny

Za dwa dni mamy 31 rocznicę stanu wojennego w Polsce. Nie trzeba chyba wyjaśniać czym było to wydarzenie, jaka jest jednak Wasza opinia na ten temat? Znajdujecie się w grupie osób, które uważają, że ta decyzja uratowała Polskę przed sowiecką interwencją czy wręcz przeciwnie, sądzicie, że było to działanie mające zniszczyć Solidarność i doprowadzić do zachowania komunistów u władzy? Moim zdaniem generał Jaruzelski jak i inni organizatorzy stanu wojennego są zbrodniarzami, którzy posłużyli się wojskiem przeciw własnym obywatelom tylko po to aby utrzymać się u władzy. Powinny spotkać ich za to sprawiedliwe procesy, zakończone sprawiedliwymi wyrokami, znacznie większymi niż te nieliczne, które zapadły. Zapraszam do dyskusji.

Stan wojenny i jego wprowadzenie to z jedno z takich wydarzeń, które ciężko jednoznacznie ocenić. Osobiście skłaniałbym się ku jego negatywnemu osądowi. Jak wiadomo, głównym argumentów zwolenników wprowadzenia stanu wojennego jest możliwość wkroczenia do Polski wojsk radzieckich, co najpewniej skończyłoby się rozlewem krwi. Jednak to nie do końca prawda. Zacytuję wiki

Cytuj:

---

Zdaniem przeciwników decyzji podjętej przez generała Jaruzelskiego istnieją poważne dowody na to, że nie było realnej groźby interwencji wojsk Układu Warszawskiego, a generał wprowadził stan wojenny w celu utrzymania u władzy PZPR. 8 i 9 grudnia 1981 r. (na bocznicy kolejowej w Brześciu) gen. Jaruzelski spotkał się z marszałkiem Kulikowem i wicepremierem ZSRR Bajbakowem, od których zażądał wsparcia militarnego. Na temat tych żądań debatowano 10 grudnia na posiedzeniu Biura Politycznego KC KPZR. Rosjanie, m.in. bojąc się reakcji innych państw, kategorycznie odrzucili żądania Jaruzelskiego w wyraźny sposób sugerując mu by sam rozprawił się z opozycją[53].

---

Ogólnie przeglądając źródła historyczne nasuwa się wniosek, że ryzyko czerwonej "inwazji" było bardzo małe (przynajmniej w 1981, w przeciwieństwie do 1980). Jaruzelski w procesach broni się tym, że uratował Polskę przed ZSRR. Oficjalnym powodem była m.in. zła sytuacja gospodarcza kraju, bieda, zywność na kartki itp. <-- Czyli komuniści problemy stworzone przez siebie usiłowali rozwiązać represjami wobec Polaków i kolejnymi błędnymi decyzjami. Moim zdaniem Jaruzelski po prostu chciał utrzymać w swoich i jego kolesi rękach władzę, kosztem własnego narodu

Szczególnie odnosi się takie wrażenie gdy dla kontrastu wobec domniemanego powstrzymania możliwego wkroczenia obcych wojsk przedstawi się negatywne skutki stanu wojennego, których było wiele
- zatrzymania postępującej demokratyzacji państwa
- internowanie tysięcy ludzi, śmierć kilkudziesięciu/kilkuset (Polacy strzelający do Polaków)
- emigracja setek tysięcy ludzi
- kryzys gospodarczy

Podsumowując myślę, że wprowadzenie stanu wojennego było złą decyzją, zbrodnią przeciw własnemu narodowi, a jego organizatorzy powinni zostać rozstrzelani razem z całą resztą czerwonej hołoty*

* - dobra tu mnie poniosło ;dd

Wprowadzili, to wprowadzili, na chuj drążyć temat?
To jedna z rzeczy, która mnie najbardziej w kurwia w tym kraju: Roztrząsanie wydarzeń sprzed jebanych 30 lat, gdzie zginęło ile osób? Z dziesięć? W Japonii w tsunami w zeszłym roku zginęło 20 000 osób, to OK, rozumiem roztrząsanie tej historii, wyciąganie wniosków na przyszłość, usprawnianie procedur działania w kataklizmach, itd.
Za niecałe 30 lat pewnie powstanie na jakimś forum temat: "31 rocznica Smoleńska - zbrodnia, czy wypadek?"

Wszyscy wiedzą, że w Polsce komuniści nie zostali rozliczeni z tego co robili, ale już dawno jest na to za późno. Trzeba to było zrobić od razu, najpóźniej w latach 90-tych (projekt ustawy wnosił między innymi poseł Korwin-Mikke na Sejmie Kontraktowym), ale w PRL doszło do bezkrwawego przewrotu, właśnie dzięki temu, że komuchy dogadały się z "solidarnością", między innymi, że komuniści nie będą sądzeni.
No cóż, szkoda, bo trzeba było co ważniejszych powiesić, a szeregowych członków PZPR wykluczyć dożywotnio z życia publicznego, ale, jak pisałem, jest już co najmniej jakieś 15 lat na to za późno...

Zaprszam dzisiaj na nocne czuwanie pod domem Jaruzelskiego, Ikara 5 :)

piękny prezent na rocznice wprowadzenia stanu wojennego :)
http://www.sfora.pl/General-Jaruzels...l-wylew-a50425

Stan wojenny to było wypowiedzenie wojny dla Polaków, śmieszy mnie to, że ten człowiek jak i inni którzy w tamtych czasach byli wysoko postawieni chodzą sobie po wolności i jeszcze mają w chuj siana, nasz kraj to jest jakaś parodia nawiązując do kawału o smoku w królestwie, "Tu się nie ma co zastanawiać, tu trzeba spierdalać."

Jeżeli macie kogoś w rodzinie lub wśród znajomych, kto z jakichś powodów uczestniczył po stronie "stróżów porządku" to zapytajcie jakie nastroje panowały wtedy u Ruskich, którzy tutaj stacjonowali. Bo jakoś ja spotykam się ciągle z opinią, że Ruscy 2 tygodnie przed stanem wojennym spali w butach, bo czekali na rozkazy. Poza tym, to nie Amerykanie coś tam wspominali o zdjęciach satelitarnych na których zaobserwowano ruchy wojsk z Czechosłowacji, ZSRR i chyba NRD? Czy coś się zmieniło w tym przypadku? W każdym razie ja ufam opinii ludzi, którzy mieli w jakimś stopniu styczność z tym całym burdelem po stronie czerwonych.

Btw. z tego co też mi wiadomo, to połowa ludzi już w dupie miała te strajki Solidarności, bo to tylko deorganizowało życie.

http://fakty.interia.pl/polska/news/...-ipn,1872734,3

to chyba przesądza sprawę

Cytuj:

---

Aureos napisał

http://fakty.interia.pl/polska/news/...-ipn,1872734,3

to chyba przesądza sprawę

---

Tak, oglądałem też dzisiaj Pospieszalskiego, dobrze, że to wyszło na wierzch w końcu. Małymi krokami dojdzie się do prawdy o tamtym czasie. Polecam także dokument "Towarzysz generał idzie na wojnę" - świetny. A tymczasem...

http://sphotos-f.ak.fbcdn.net/hphoto...97819687_n.jpg

Nie obchodzi mnie to.

Cytuj:

---

Aureos napisał

http://fakty.interia.pl/polska/news/...-ipn,1872734,3

to chyba przesądza sprawę

---

to tak naprawde bylo wiadomo od dawna

wszyscy znaczacy historycy od zawsze byli zdania, ze stan wojenny nie byl proba zapobiegniecia interwencji rosyjskiej, a rozpaczliwa proba utrzymania systemu komunistycznego

Cytuj:

---

Vegeta napisał

Nie obchodzi mnie to.

---

to po co sie wypowiadasz

Cytuj:

---

Szantymen napisał

Wprowadzili, to wprowadzili, na chuj drążyć temat?
To jedna z rzeczy, która mnie najbardziej w kurwia w tym kraju: Roztrząsanie wydarzeń sprzed jebanych 30 lat, gdzie zginęło ile osób? Z dziesięć? W Japonii w tsunami w zeszłym roku zginęło 20 000 osób, to OK, rozumiem roztrząsanie tej historii, wyciąganie wniosków na przyszłość, usprawnianie procedur działania w kataklizmach, itd.
Za niecałe 30 lat pewnie powstanie na jakimś forum temat: "31 rocznica Smoleńska - zbrodnia, czy wypadek?"

Wszyscy wiedzą, że w Polsce komuniści nie zostali rozliczeni z tego co robili, ale już dawno jest na to za późno. Trzeba to było zrobić od razu, najpóźniej w latach 90-tych (projekt ustawy wnosił między innymi poseł Korwin-Mikke na Sejmie Kontraktowym), ale w PRL doszło do bezkrwawego przewrotu, właśnie dzięki temu, że komuchy dogadały się z "solidarnością", między innymi, że komuniści nie będą sądzeni.
No cóż, szkoda, bo trzeba było co ważniejszych powiesić, a szeregowych członków PZPR wykluczyć dożywotnio z życia publicznego, ale, jak pisałem, jest już co najmniej jakieś 15 lat na to za późno...

---

choćby po to, aby wyciągnąć z tego jakieś wnioski i nie powtarzać tych samych błędów co 50 lat...