Podzielcie się tytułami smutnych książek na zimne wieczory, które nie są zlepkiem grafomani :)
Wersja do druku
Podzielcie się tytułami smutnych książek na zimne wieczory, które nie są zlepkiem grafomani :)
Haruki Murakami - "Norwegian Wood"
Odpowiednio smutna, nie czytałem innych książek autora, ale stawiam, że mogą być podobne.
Twórczość Kafki do smutnych niewątpliwie należy. Proces bardzo polecam.
Oprócz tego myślę że warto sięgnąć po tematykę drugiej wojny światowej. Wspomnienia z obozów, więzień. Na pewno wartościowe. Ostatnio czytałem 'reportaż spod szubienicy', też mogę polecić.