Irytująca nauczycielka

Witam, jestem teraz w III LO i zdaje mature rozszerzona z niemickiego. Umiem ten język perfekcyjnie i nie potrzebuje żadnego przygotowania, jednak moja nauczycielka uważa inaczej i od początku tego roku każe mi pisać jakieś głupoty z rozszerzenia i zapisuje mnie na jakieś konkursy. To drugie to lajtowo bo nie ide na jakieś durne lekcje, ale jakoś nie widzi mi się robienie niemieckiego po szkole i nie mam zamiaru tego robić o czym ją kilka razy informowałem jednak to do niej nie dociera i wpisała mi ostatnio bańke bo jej nie oddałem zadań ;o W związku z tym moje pytanie jest następujące, czy ona ma prawo zadawać coś dodatkowego tylko mnie, skoro jest to mój przedmiot dodatkowy od którego nie zależy zdanie matury i stawiać mi za to oceny, czy mogę iść z tym do dyrektora ?

nie ma prawa, przeciez ty decydujesz o dodatkowych lekcjach, fakultetach itp, to tak jakby cie ktos zmusił zebyś wział dany przedmiot na maturze i kazał ci uczeszczac na lekcje dodatkowe z niego ;p zgłoś to do wychowawczyni tudzież do dyrektora

u mnie na angielskim tez tak bylo, dodatkowe prace mieli tylko ci, ktorzy zdawali rozszerzenie ._.
brak pracy, ktora teoretycznie powinna byc tylko dla chetnych skutkowalo ocena niedostateczna ; d

ale generalnie to raczej nic z tym nie zrobisz xD

z nauczycielem nie wygrasz, jednak możesz sobie olać ten niemiecki skoro go tak perfekcyjnie umiesz, przeciez Cie w takim razie nie da rady oblać ;>

Próbuj wytłumaczyć, że (niepotrzebne) prace z niemieckiego zabierają ci cenny czas na przygotowanie się do matury z innych przedmiotów, z których już tak dobry nie jesteś. To oczywiście do wychowawcy, czy nauczyciela od przedmiotu maturalnego, może wtedy coś zdziałają.

Cytuj:

---

Xard Flor napisał

z nauczycielem nie wygrasz, jednak możesz sobie olać ten niemiecki skoro go tak perfekcyjnie umiesz, przeciez Cie w takim razie nie da rady oblać ;>

---

inna sprawa, jesli kolesowio zalezy na ocenach na swiadectwie
ja mam fce z angielskiego, wiec idac tym tokiem myslenia powinienem miec 5 na koniec, ale z ocen wychodzila mi dwojka za jedynki z prac domowych, ktorych nie odrabialem, z tym, ze za umiejetnosci podwyzszyla mi ocene na 3 XD

to jak tak dobrze umie to niech sie nie zgodzi z ocena napisze pismo, i zaliczy sobie egzamin na to 6 czy 5 ;)

Skoro umiesz język perfekcyjnie to napisanie zadania zajmie ci parenaście minut, tak? Przecież ona nie robi tego bo sprzedała dusze diabłu, jest zła i chce ci zabrać wolny czas, tylko chce cię przygotować do matury.

niestety jest tak że nauczycielka odpowiada potem za twój wynik więc się nie dziw ;)
Ja np miałem ostro wyjebane w polski ustny, i babka powiedziała mi że mnie do matury nie dopuści ;X
Zdziwiła się jak wyszedłem ze 100 % i nie chciała mi uwierzyć xD

Cytuj:

---

Maciek_1993 napisał

niestety jest tak że nauczycielka odpowiada potem za twój wynik więc się nie dziw ;)
Ja np miałem ostro wyjebane w polski ustny, i babka powiedziała mi że mnie do matury nie dopuści ;X
Zdziwiła się jak wyszedłem ze 100 % i nie chciała mi uwierzyć xD

---

Bo ustny to jest przecież kompromitacja matury. Jak można zaliczać coś tak banalnego, przez większość kupowanego ? Ja sobie zostawiam to na ostatnie 3 tygodnie xd