http://tibia.pl/altaron.jpg
Strona serwera:
www.altaron.pl
Wersja klienta: nie potrzeba IP changerów itd. Altaron ma swojego klienta.
Zdjęcia:
http://altaron.pl/Gallery-Index/
Serwery: Non-PvP & PvP
Mnożnik exp: własny
Mnożnik skill: własny
Mnożnik loota: własny
Facebook:
http://www.facebook.com/Altaron
Serwer Teamspeak3:
http://forum.altaron.pl/showthread.p...4963#post24963
Wikipedia:
http://wiki.altaron.pl/index.php/Strona_główna
Cytuj:
Ludu królestwa Altaronu!
Udało nam się obronić własną suwerenność i odepchnąć natarcie potężnej armii wrogów ze wschodu! Neolith wciąż stoi nienaruszony i wolny od obcego wpływu. Jest to niewątpliwy znak, że Wszechmogący Stworzyciel nie opuszcza nas nawet w czasach ciężkiej próby!
Niestety! Za te kilka sukcesów przyszło nam zapłacić ogromną cenę! Utraciliśmy nie tylko Raindar, miasto, którego gruzy już zawsze będą nam przypominać o okrucieństwie barbarzyńskich najeźdźców. Ponad wszystko, odszedł od nas nasz przewodnik i następca królewskiego tronu - Raigen Wielki! Dzielnie odpierając natarcie z północy, zaginął on, wraz z przybocznymi Smoczymi Jeźdźcami, bez jakichkolwiek wieści. Pogrążam się w wielkim smutku z wami wszystkimi, jednak wzywam was, byście pozostawali mu wierni! Wielki Raigen nie umarł! Musimy ufać, że powróci i poprowadzi nas do zwycięstwa!
Dlatego też, choć z bólem serca, biorę na siebie ciężar obowiązków królewskich. Robię to jednak wyłącznie na czas nieobecności prawowitego władcy. Konieczność służby ojczyźnie zmusza mnie do podjęcia takiego kroku! [...] Nie możemy zaprzestać walki! Już niedługo wesprą nas ochotnicy z dalekich wysp, których odwaga i zapał mogą zaważyć na losie tej wojny!
~~ Fragment przemówienia inauguracyjnego namiestnika Królestwa Altaronu
zdjęcie zrobione 1 czerwca 2012 roku, dzisiaj pozostałe tibijskie grafiki zostały zamienione na własne
http://altaron.pl/Cache//images/gallery/be6991b75e.gif
~~~~~~~~
Jak to się wszystko zaczęło?
Ledwo rozpoczęte dzieło literackie traktuje o początku starcia z barbarzyńskimi najeźdźcami, kiedy to armia Altaronu jeszcze odnosiła sukcesy na polach bitwy. Niestety od kiedy wrogów zza oceanu wsparło rewolucyjne państwo oderwane od księstwa krasnoludów, królestwo ponosiło klęskę za klęską. Podbicie Amardanu i śmierć króla wprowadziły ostateczny chaos i rozbiły Altaron. Uciekinierom, na czele których stał wkrótce potem obrany na nowego władcę Raigen, udało się zbiec w góry, do Neolithu. Mimo imponujących prób ponownego zjednoczenia jeszcze nie podbitych księstw, odbudowa armii szła marnie. Na domiar złego najeźdźcy podjęli masowy atak na ostatni bastion królestwa. Udało się go odeprzeć, lecz w wyniku walk zostało zniszczone portowe miasto Raindar, a sam król Raigen zaginął. Obejmujący w jego zastępstwie urząd władcy namiestnik musiał zmierzyć się z naglącym problemem małej liczebności armii, dlatego podjął decyzję o wysłaniu emisariuszy do odległej krainy - Archipelagu Licor. Tamtejsi wyspiarze zgodzili się na to, by młodzi ochotnicy mogli wyruszać do Altaronu w celu wspierania królestwa.
~~~~~~~~
Amardan - wielka stolica Królestwa Altaronu
[...]Do małej sali audiencyjnej wpuszczono posłańca. Król czekał już na swym tronie pilnie śledząc zbliżającego się podwładnego. Ten ukłonił się, klęknął na jedno kolano i rzekł:
— Panie...
— Mów, jakie wieści? - doradca królewski wyraźnie zaznaczył, że posłaniec z Zarionu przyniósł bardzo niepokojące przesłanki o pojawieniu się zagrożenia, toteż król nawet nie próbował ukrywać oznak zniecierpliwienia.
— Jeden z naszych okrętów patrolowych dostrzegł nieznane maszty na linii horyzontu. Obca flota czeka ukryta o dzień drogi od brzegu, tuż za linią horyzontu widzianą z naszych fortyfikacji.
— Ile? - spytał król. Z całych sił próbował zachować właściwą postawę.
— Setki panie, setki - padła odpowiedź - Nie widać końca linii białych masztów z zielonym godłem - Tutaj podał pośpiesznie naszkicowany obraz, przedstawiający je.
— Biała wieża na zielonym tle, nie kojarzę... Czyje to godło? - król pogładził świeżo ogolony podbródek - Zasztyletujcie mnie, ale przysięgam, że pierwszy raz słyszę o takim emblemacie. Czyżbyśmy doczekali się jakiejś ponadnarodowej rebelii?
— Wątpię w to Panie - odezwał się pokornym tonem doradca - Te insygnia władzy rzeczywiście są dla nas nowe, jednak w żaden sposób nie można by było zorganizować tak licznej floty bez naszej wiedzy. Takie przygotowania do rebelii z pewnością zostałyby dostrzeżone. Poza tym, nasi informatorzy nie donoszą o jakichkolwiek niezadowoleniach względem majestatu.
— Co więc sugerujesz?
— Obawiam się panie, że niebawem staniemy twarzą w twarz z nieznaną armią. Dyplomacja może zadecydować o tym, czy staną się sojusznikami, czy też wrogami[...]
CIĄG DALSZY: http://altaron.pl/Articles-more/id-20/
~~~~~~~~~~~~~~