komputer nie odpala pomocy

Siema, wczoraj odszedłem od komputera na godzinę i jak wróciłem to strasznie się zacinał. Musiałem restart zrobić. Po restarcie miałem 2 opcje do wyboru, start-up repair i start normally. 1 opcja wczytuje biała tapetę i kursor, potem nic się nie dzieje, nie ważne jak długo czekam. 2 opcja odpala normalnie windowsa ale po ekranie wczytywania się restartuje.

https://www.youtube.com/watch?v=CDCKTLdIYQ0

filmik z akcji.

Da radę to jakoś naprawić? Do dyspozycji mam telefon z androidem i jakiś antyczny pc bez internetu. Format wchodzi w grę, byle by działał laptop ale nie umiem i nie mam płyty z win.


Windows 7, oryginalny

Wydaje mi się, że mimo wszystko będzie ci potrzebna płytka z windowsem. Skoro nie chce się sam naprawić (a laptopy powinny mieć backup/repair cośtam. Różnie się to nazywa), musisz zrobić to przez płytkę, albo jeśli nie masz tam niczego bardzo ważnego to po prostu szybki format ;d

Problem leży w tym ze nawet głupiego formata nie umiem zrobić a w goglach znalazłem sporo tematów o tym błędzie tylko że ludzie w odpowiedziach miotają fachowym słownictwem i nie ogarniam xD

A, z tego co pamiętam to miałem partycje reccovery w moim komputerze, może to się nada?

http://oi46.tinypic.com/289hdlf.jpg

Udało mi się złapać blue screen

musisz miec plytke inaczej tego nie zrobisz bo mowim zdaniem "złośliwe oprogramowanie (wirus)" blokuje ci dostęp do kompa... jedyne wyjscie na te chwile to kupić/"załatwić" płytkę w windowsem jak zrobisz formata moze byc taka opcja ze bedziesz musial znaleźć jakies sterwoniki...

@up
omg
przetłumacz sobie to na polskie -,- tam pisze jak rozwiązać twój problem.

No to gratuluje, jak byk napisałem że nie mam żadnego dostępu do kompa oprócz biosu, ze sprzętu mam wyłącznie mysz na usb której odłączenie nic nie zmienia


Also sam problem pojawił się z dupy, nic nie instalowałem od dawna i komputer śmiał świetnie, nie grzał się, miałem dobrze skonfigurowany antywirus i firewall, nie ściągałem syfu. Uwierz ze gdyby odłączenie myszki byłoby rozwiązaniem to nie zakładał bym tematu :3

Na informatyce się nie znam ale jak utrzymać pc w dobrym stanie wiem :p

a daemona uzywales? bo mi kiedys jak polegl sterownik od daemona to tak mialem.

Twierdzisz, że masz do dyspozycji inny komputer - wystarczy. W tej sytuacji użyłbym jakiegoś specjalistycznego, bootowalnego narzędzia. Windows teoretycznie powinien podnieść się po naprawianiu systemu (który z kolei korzysta z partycji recovery).

http://www.fixitpc.pl/topic/826-indeks-opracowan-wersja-robocza/

Skorzystaj ogólnie z wyżej podanego forum.

"niemontowalny wolumin bootowalny" co jest ciekawe skoro już do tego etapu sie wczytało
uszkodzona tablica alokacji plików lub fizycznie dysk, bez fajniejszych narzędzi nie odzyskasz danych(win xp jak widział coś takiego formatował bez pytania podczas instalacji na przykład...)

Może podepnij dysk pod drugi komputer i przeskanuj programem hd tune.

Spróbuj uruchomić przez awaryjkę, jeśli się uda możesz tam podziałać wyłączając zbędne procesy i ogólnie ułatwiając prace, jeżeli po restarcie i normalnym uruchomieniu się nic nie zmieni, to zaopatrujesz się w zastaw programów Hiren's Boot. Bootujesz, przez CD lub pendrive, aplikację HDAT, która przeskanuje dysk twardy w poszukiwaniu wadliwych sektorów i jeśli takie znajdzie to je naprawi. Jeśli nie będzie ich za dużo to dysk i dane odratujesz, ale może być też tak, że wyskoczy ci zawrotna ilość wtedy tylko odzyskanie danych i dysk do kosza. Jak to zrobisz bez internetu i nagrywarki/pendriva to nie wiem.

W przypadku, gdy zrobisz powyższe i nadal nie będzie działać pomyślimy dalej.