Posiadam 56 ED'a z 46 mlvl (bez eq), jak powinien wyglądać trening mlvl'a ?
-wastowanie potków na expie ?
-robienie runek do 0 soula i pójście na expa ?
-co jeszcze ?
Wersja do druku
Posiadam 56 ED'a z 46 mlvl (bez eq), jak powinien wyglądać trening mlvl'a ?
-wastowanie potków na expie ?
-robienie runek do 0 soula i pójście na expa ?
-co jeszcze ?
kup softy, rohy i spalaj manę na byle co.
chyba, że ogranicza cie kasa to exp po prostu, a runki (jakieś ava na expa będą) czasami też można porobić z life ringami ewentualnie.
Chociaż swoją drogą złego mlvla nie masz
Poza tym co już wymieniłeś to chodzenie bez przerwy z ekiem i używanie exura sio.
Dokładnie, stanie pod depo i czekanie na manę moim zdaniem nie ma sensu. Lepiej normalnie expić, nawalając spellami itd. Ew. jak masz sporo kasy do zwastowania to nakupić mana potionów (małe najbardziej się opłacają) i wszystkie zuzyc na spelle. No ale to trochę kosztuje.
Ja na swoim ms'ie robiłem mw od 200 do 0 soula potem sprzedawałem je na markecie ( coś tam waste zawsze było). M lvl szedł dość szybko. Potem odrabiałem soula i dalej robiłem runki.
Ściągnij sobie za frikacza Tibię Auto z neta i daj na noc żeby runki robił albo po prostu spalał manę na foodzie.
Avalanche, Icicle. To się sprzedaje. Ale i tak lepiej pójść i tą manę na exp zużyć.
dokładnie, też jestem za expem ! temat do zamknięcia : )