Cytuj:
Nie żyje Wisława Szymborska, poetka, laureatka literackiej nagrody Nobla. Jak poinformował jej sekretarz Michał Rusinek, poetka zmarła we śnie. Miała 89 lat.
Trochę szkoda, bardzo fajną poezję tworzyła.
Wersja do druku
Cytuj:
Nie żyje Wisława Szymborska, poetka, laureatka literackiej nagrody Nobla. Jak poinformował jej sekretarz Michał Rusinek, poetka zmarła we śnie. Miała 89 lat.
Trochę szkoda, bardzo fajną poezję tworzyła.
Ano zmarło się jej.
Szkoda, była osobą ważną dla tej epoki. Przyszłe pokolenia o niej raczej nie zapomną, dzięki programowi edukacji pod względem humanistycznym ;p.
we snie - najlepiej jak mozna tylko umrzec :D
swoje przezyla, szkoda troche ze jej juz nie bedzie ale co zrobic?
Uwielbiam poezję ale Wisława Szymborska to nie to jako szukam.
Jako poetka to dla mnie niewielka strata, jako Polska to mega strata - laureatka Nobla.
No szkoda że nie żyję, ale kiedyś musiała umrzeć. I tak dożyła niezłego wieku.
Nie napiszę, że lubiłem jej poezję, bo nie lubię poezji ogólnie (dziękuję polonistce :*), jednak mogę powiedzieć, że znałem ją osobiście - była sąsiadką mojej cioci, parę razy z nią rozmawiałem, a raczej przyglądałem się rozmowie cioci/mamy z tą panią. Cóż, żyła długo i chyba szczęśliwie, nie męczyła się przed śmiercią, nie ma co płakać :)
pani pastylka na uspokojenie poziomem grafomanstwa dorownywala coelho
jak ktos wyzej pisal - nie ma co plakac skoro zmarla we snie
Pomimo tego, że - w mojej ocenie - członkostwo w PZPR niestety rzuca po części cień na jej twórczość, to porównywanie jej do klaunelho jest grubą przesadą.
Mysle, ze teraz bez problemu powinno powstac kilka jej pomnikow.
Z tym wiekiem.. I ze zdrowiem które miała to i tak swoje przeżyła...
Poza tym we śnie jak ktoś dodał przynajmniej nie jakąś męczeńską śmiercią.
W tamtych czasach za dużego wyboru się nie miało.
Aby cokolwiek pisać musiała tak ubierać w słowa by mogło ujrzeć światła dziennego jej twórczość.
A poza tym wyjmowanie brudów po śmierci jest niemoralne.
Jest różnica pomiędzy pisaniem utworów przy użyciu języka ezopowego a pisaniem peanów pochwalnych na cześć Stalina, partii i socjalizmu. Nie wspominając już o tym, że np. Zbigniew Herbert jakoś wybór miał i w jego wierszach trudno znaleźć jakąkolwiek pochwałę komuchów.
No ale nie czas i miejsce na takie dyskusje, jeszcze się pewnie w mediach naoglądamy i nasłuchamy przepychanki nad tym jakiego koloru była Szymborska i kto ma moralne prawo do czytania jej wierszy. A od siebie dodam, że jej twórczość z czasów III RP była naprawdę niezła
Niech jej ziemia ciężka będzie. Zraziła mnie swoimi wierszami wychwalającymi Stalina jak i jej niedawnym zaangażowaniem politycznym.
Poza tym moim subiektywnym zdaniem nie pisała arcydzieł i nie widzę niczego szczególnego w jej twórczości.
Co mnie obchodzi to, że napisała coś co chwaliło jakiegoś Stalina. Jest jedną z niewielu osób, która jest rozpoznawalna za granicą, osiągnęła i zrobiła dużo dla Polski.
Zmarła, bo każdy kiedyś musi.