[artykuł]Kochanie się na zdrowie!
Ponieważ nie mam czasu pisać nic nowego, daję coś co jakiś czas temu napisałam dla www.podziemieopowiadan.pl (ofc jak zacznę znów pisać o PO nie zapomnę). A więc ku rozwijaniu tego działu...
Radzę czytać z przymrużeniem oka i nie identyfikować go z moją osobą ;d
Działa przeciwbólowo, wydłuża życie, spala kalorie i rano pobudza lepiej niż mocna kawa. Co to za cudowny środek? Czy jest dostępny bez recepty? Tak, to seks!
"Moja żona jest obiektem seksualnym. Za każdym razem, gdy proszę o seks, ma obiekcje." – Woody Allen
"Gdy obserwuje się, jak nasze czasy pysznią się odkryciem seksu, można się dziwić, że ludzkość nie wymarła przed wiekami." – Jean Genet
„Boli mnie głowa” – już nie wymigiwanie się, a zachęcanie
Badania naukowe udowodniły, że podczas podniecenia w organizmie rośnie poziom oksytocyny, hormonu odpowiedzialnego za orgazm, a odpowiednio wysoki uśmierza przeróżne bóle – od migrenowych po przeziębieniowe. Dzięki seksowi łatwiej wytwarzają się leukocyty, pomocne dla białych krwinek, które są odpowiedzialne za odszukiwanie w organizmie bakterii i innych obcych ciał. Nic dziwnego więc, że wirusy pryskają gdzie pieprz rośnie.
Okazuje się, że seks potrafi leczyć też poważniejsze choroby. Ginekolog dr Dudley Chapman przeprowadził eksperyment, w wyniku którego z pośród kobiet cierpiących na raka piersi wyzdrowiały tylko te, które regularnie przeżywały orgazm. Teraz więc, gdy partnerka poskarży się na bóle, partner powinien zabrać się do rzeczy, a nie kłaść uszy po sobie.
Czym więcej, tym dłużej i na odwrót
Seks, ale tylko regularny, to klucz do długowieczności. Przy uprawianiu seksu tylko raz w tygodniu szanse na dożycie 80-tki zwiększają się o 50% oraz o niewiele mniej – ale już zmniejsza się – ryzyko udaru mózgu, cukrzycy i chorób serca. Wśród osób zebranych pod kątem podobieństw społecznych ci, którzy mają rzadko orgazmy umierają dwa razy szybciej niż ci, którzy doświadczają go często. Niestety, w tym wypadku zbawienne właściwości seksu działają tylko na płeć brzydką.
Paniom na pocieszenie zostało bycie pięknymi i odmłodzonymi. W czasie zbliżenia krew krąży szybciej i rozszerzają się naczynia krwionośne. Do skóry „napływają” dodatkowe porcje tlenu i składników odżywczych. Wzrasta też poziom serotoniny, odpowiedzialnej za dobry nastrój, a nie od dziś wiadomo, że ludzie wiecznie uśmiechnięci wyglądają na młodszych. Wystarczy spojrzeć na Marzenę Rogalską. Choć, kto wie, może w jej przypadku to botoks.
Koniec z zadyszką na schodach
W czasie każdego stosunku spala się ok. 400 kalorii, dokładnie tyle ile pół godziny biegania. Oczywiście stosunek nie może być zbyt krótki, w ciągu minuty spala się 4,2 kalorii. Badania udowodniły, że dla większości kobiet największą motywacją do utrzymania ciała w dobrej formie jest świadomość, że partner będzie oglądał ją nago.
Seks jest lepszy od siłowni także dlatego, że wzmacnia mięśnie pośladków, miednicy, brzucha i ud. Do tego długi, namiętny pocałunek działa lepiej od wszystkich razem wziętych kremów przeciwzmarszczkowych. Zamiast więc wydawać pieniądze na karnet, lepiej kupić świece czy, jak kto woli, gadżety z sex shopu.
Istnieje teoria, że kobiety odchudza sam zapach męskich feromonów, ponieważ przy masturbacji im kalorii nie ubywa. A czy panowie sprawdzają swoją wagę po intensywnym samozaspokajaniu?
Kofeino, precz!
Według sondaży Polacy uprawiają seks najczęściej wieczorem, następnie po południu i tylko niewielka garstka rankiem. A przecież seks poranny działa jak środek pobudzający, dodaje sił i większej pewności siebie, obniża stres oraz poprawia koncentrację i dodaje motywacji do aktywności. Dlatego, przed wszelakimi życiowymi testami – czy to egzaminami, czy to rozmową o pracę – żadnej kawy, tylko seks!
