Wersja do druku
witam.
zastanawiam sie nad tymi dwoma profesjami. bede mial raczej staly dostep gotowki. swiat najprawdopodobniej Danubia tzn po prostu, na pewno PVP. nudzie mnie troche ms z poczatku bo ma slabe hity, na wyzszych lalvh nie gralem za to rp nawet na niskich lvl'ach z throwing starow ladnie dziazy przy tym nie marnujac many jak ms. nie wiem po prostu czy bede umial ogarnac takiego ms.
co mi mozecie doradzic?
Tutaj myślę że mogę coś doradzić miałem 246 msa i 236 palka. Msem grałem przed updatem co wprowadzili te ograniczenia. Potem go sprzedałem więc nie wiem jak teraz się gra na pewno ciężej. Na początku jest to monotonne na pewno. Potem grałem palkiem z głupoty go też sprzedałem i teraz postanowiłem wrócić do gry i też stanąłem przed tym wyborem i wybrałem palka wyskilowałem go do 93 dista i zacząłem expić i gra się na prawdę elegancko. Więc proponuję Ci wyskilowac palladyna i nim grać sorcem według mnie gra już jest monotonna i nie opłacalna.
W zasadzie każdemu mówię, żeby kierował się tym, jak planuje grać/jak lubi grać.
Paladyn - z reguły samotna gra, rzadkie team hunty (i jak już, to z innymi RP)
Sorcerer - zarówno gra samotna, jak i gra drużynowa (i tutaj można grać lekko - bić po 1 potworze - lub hardkorowo - z run, czarów obszarowych)
Moim zdaniem gra sorcem jest zawsze atrakcyjniejsza, i expi się szybciej... jednak paladynem taniej i łatwiej się expi, a także można nim bez problemu sobie pozwolić na huncenie inq bossów.
no niby tak ale jaki to ma sens skilowania palka do 93 dista jak pogram na takim pvp troche wbije pare lvli bede mial tego 93 dista i jakis pk mnie zabije i parenascie godzin w pupe? ty grasz na nopvp pewnie to wj?
gram na pvp o skilla się nie martwię że mi tam spadnie mam wszystkie blessy a chodzi o przyjemną grę .. palkiem z 70 distansem raczej fajnie nie pograsz .. po za tym jak mówiłem miałem wcześniej palka ze 103 distem to też mi się nie chciało patrzeć na mniejszy dyst niż 90.
Niedawno zrobiłem sobie druida i miałem ten sam problem, że go po prostu nie ogarnę. Gram nim kilka dni i sobie radzę. Jeśli tylko masz dostęp kasy to ms rób
jak chcesz duzo uczestniczyc w wojnach i sie napierdalac to wg mnie sorc bo do pvp to jest bezsprzecznie najlepsza voc,ale jesli wolisz bardziej pohuncic potwory i ogolnie taki role play preferujesz to palek,bo wg mnie wygodniej sie expi palkiem
Wlasnie teraz wbiłem 194lvl pallkiem. Oczywiscie juz na bocie, bo nie da się nim expic recznie az tyle czasu. Najpierw speary, potem royalki to ohh fajnie, potem power bolce oo super a na koncu assasinki. Swietnie mi sie expilo, dobrze sie bawiłem.. ale od 90lvli na assasinkach expić to nie jest juz dla mnie fajnie, nudne jest taki bicie potworków pojedynczo. Czasem ide sobie na sorca i nim się gra naprawde swietnie. Jest taka rozmaitosc i jestem pewny, ze nigdy by mi sie sorciem gra nie znudzila, bo nie ma tutaj niczego monotonnego. Mozesz bic albo pojedynczo, albo grupowo potworki, chcesz mieć hardkor to idziesz na jakies potworki gdzie sobie lurujesz po 10 i bijesz z runek, vis hurow, UE, mozesz pasc ale za to lvl Ci wchodzi jak szalony.
Pallkiem może i się fajnie gra, wolno expi w porownaniu do innych profek ale profity wyciągasz.. chociaz ja juz szczerze mowiac grając na hardcore pvp mam tyle kasy, ze nawet outfity sobie zaczalem robic, co ja i tak w zwyklym magu sobie latam i bede latać, i nie mam co z tym robić. No fakt, moge zbierac i zbierac, potem wystawic caly domek w kupkach po 100cc ale naprawde, czy to jest wystarczający powod do motywacji :)? Pozatym sorciem od 200+ zaczyna się na rowno z pallkiem zarabiac, do tego sorc 2x szybciej i tak czy siak sobie expi więc.. :P