Linux 100% bezpieczeństwa?

Zakładamy taką sytuację
Mam na kompie 2 systemy
Windows -do ogólnego użytkowania (oczywiście z rozwagą bez głupot i szaleństw)
Linux -only Tibia, jedyna strona na którą będą wchodził to tibia.com i grał we flash'u

Czy to jest sposób na 100% pewność bezpieczeństwa?
Czy ktoś kto włamie się do Windowsa (na jednym kompie Vista, na drugim XP z SP3) może dostać się do Linucha?
Słyszałem, że jeżeli mamy LAN'a to łatwiej wkraść się do naszego systemu przez otwarte porty. Czy w Linuxie są otwarte porty?

Która dystrybucja najlepiej pracuję z tibią? (najwięcej fps'ów)

PS: Tak, jestem paranoikiem :D zakład zamknięty czeka... :D

Nie jestem ekspertem, ale biorąc pod uwagę, że pingwina będziesz miał na partycji w ext4 lub podobnym , to nie będzie ona nawet widziana przez windows więc raczej nie masz co sie martwić. Jeśli nie znajdziesz kogoś, kto będzie zdeterminowany, żeby dostać się konkretnie do twojego systemu, to nie musisz obawiać się o hack.
Z drugiej strony - jeśli znajdziesz kogoś takiego, to czegokolwiek byś nie zrobił i tak w końcu cię dorwie. ;p

Wydaje mi się, że zamiast kombinowania jak tu się zabezpieczyć, wystarczy zwykła ostrożność i rozwaga. Nie złapiesz tibijskiego keyloga czy innego syfu surfując po zaufanych stronach(w sumie to nawet jakbyś co noc siedział na różnorakich pornosach to też niewiele by zmieniło). Nie ściągaj byle czego , nie właź na podejrzane strony i problem z głowy.