-
Mala Wyprawa Na Of
Witam.
Napisze moja historie, ktora sie serio wydarzyla. Prawie nic nie sciemniam.
Moze troche... xD
To rozpoczne....
Dzisiaj jak i wczoraj i miesiac temu expilem sobie moim 45 palladynem na guardach. Expilem juz na kopalniach od 25lvl wiec mi sie troche znudzilo.
Zapytalem sie kolegow na co bym mogl pojsc...odpowiedzieli D lair czy poh...jednak nie bylem zaciekawiony...na d lair nudno jak dla mnie a na pohu duzo ludzi. Jeden z kilku przyjaciól zaproponował Fortece Orkow.
Zaciekawiony wziolem kilka items i wyruszylem w droge. Przeszedlem specjalnie przez dragona, ktory stacjonował nieopodal OF'a. Z łatwościa i checią go zabilem. Loot byl kiepski...
Poszedlem dalej, napotkalem kilka wolfow i innych nie milych stworzatek. Wszystkie polegly gdy rzucilem czar z runy. Poszedlem dalej, napotkalem skale z okropnymi zwierzetami podobymi do smokow, tyle ze troche mniejszych. Zabilem kilka z dwoma buteleczkami magicznego napoju, i poszedlem dalej na polnoc...Wkoncu dotarlem do malej wieży na ktorej byly orki spearmany. Zabilem wszystkie i napotkalem kilka orkow ktore byly bardzo mocne. Zabilem wszystkie prawie bez problemu. I wkoncu dostalem do bram orkowej fortecy, wszedlem zaciekawiony i zabilem tam kilka złych stworzen, idac dalej napotkalem 3 orki zwane zerkami, zabilem je. Niewiem dlaczego ale nic mi nie lecialo i szybko sie moje royal wlocznie konczyly. Mialem juz wracac gdy biegnac tu i tu napotkalem 7 orkow berserkerow. Ich wielkie stare topory mnie przerazily...Zaczolem uciekac jak swinia posrod wilkow, lecz bijac je z moich wloczni 4 padly. Wszedlem na mur by odpoczac...Mialem juz wychodzic, lecz spotkalem znow orka, ktorego zabilem i poleciala mi z niego olsniewajaca zbroja. Osiedlowi mieszkancy mowili na ta zbroje Plate Armor. Poszedlem znow w lewo i zauwazylem ze stoje w miejscu. Okazalo sie ze zachaczylem sie o pień drzewa. To drzewo bylo dziwne, lecz przeszedlem obok niego...Nagle myslalem ze znow sie zachaczylem o jakas przeszkode, lecz to sie okazalo ze to byl lagg. Moj internet nagle padl tak i jak ja po 2min.
Zalogowalem sie w temple. Okazalo sie ze niedobity przeciwnik zabil mnie swoim toporem...Nastepnym razem bylem bardziej ostrozny.
Tak sie skonczyla moja pierwsza podroz na OF ;)
Prosze o wyrozumialosc to moja pierwsza historia opowiedziana tu.
Sorry za wszystkie bledy =]
Niektore elementy opowiadania sa oczywiscie fantastyczne, lecz 99% histori jest prawdziwa.
Dziekuje i Pozdrawiam.
-
hmm opowiadanie nie jest złe jednak język jakim to napisałeś jest dosyć skomplikowany. Dużo błędów (np orkowa wieRZa) no i te twoje spolszczenia.. (Royal Włócznie).
Popraw błędy ort. i już będzie przyjemniejsze dla oka ; P
-
Po pierwsze, to zawsz ena Ofa noś Stealth Ringa, Zerki nic ci nie zrobią nawet jak 50 wyskoczy.
Opowiadanie słabiutkie, ale jak na normy "Przygód", to jedno z lepszych.
Dam 7/10.
Opisuj wszystko stylem RPG, albo tibijskim, spolszczaj nazwy w Rpg.
-
Właśnie głupio zrobiłeś widziałem że wypowiedziałeś się w mojej przygodzie również dotyczącej OF i czytając moją przygodę mogłeś dowiedzieć się że ja nosiłem tam stealth ringi a również byłem Paladynem mogłeś coś wynieś z tej lekcji
Co do samej przygody fajna, prawdziwa i wreszcie coś co można nazwać przygodą jednak język trochę że tak powiem "prostacki" ale ogólnie fajnie 8/10
-
Na przyszłość pisz jednym stylem, a nie idę na poh, biorę parę items a później jakieś RPG dajesz. Niezbyt czytelne są takie historie. Jak dla mnie 6/10
-
Nie umiesz pisać i tyle.
Osiedlowy mieszkańcy? - co to kurwa ma byc? jak już coś to miejscowi...
Albo orki zwane zerkami ... Zrobiłeś dużo więcej takich pierdół ale nie chce mi sie ich wytykać.
Nie pisz więcej, prosze Cie.
-
Dzieki za wszystkie komentarze.
Postaram sie wszystko poprawic.
@UP
Sorry, ale jeszcze chyba bede pisal.
Zrobilem tak zeby bylo tak jakos inaczej niz w innych tematach.
@2UP
Taki jest wlasnie moj styl...Pomieszany;]
-
Bierz stealth ringi przede wszystkim, i nie zrażaj się do OFa, to świetne expowisko i źródło kasy, cóż, pecha miałeś i tyle ;d
-
Pomieszany? To nie pisz więcej. Twoje wypociny są naprawde żałosne. Nie chce wytykać błędów (wziołem) bo mi sie zwyczajnie nie chce oraz jest ich za dużo
2/10
Panczaq
-
Cytuj:
Shvayze_Mart napisał
royal wlocznie
yyyy... mleko ?
Nie mów, że to twój styl "pomieszany" bo nie odwrócisz nieudolności w cechę : /
-
dno...
Jak dalej masz pisać takie opowiadania, to prosze Cie...
Nie pisz.
-
"Zaczolem" to chyba jest mózg.
Opowiadanie beznadziejne.Super,że wyleciał ci armor zwany przez osiedlowych mieszkańców plate armor.Raz używasz polskich znaków,raz nie.Innym jeszcze razem tłumaczysz do połowy (royal włócznie,cool).
Następnym razem posprawdzaj zanim wrzucisz na torga.
-
eee mieszasz style za bardzo, albo rpg pro elo krolewskie wlocznie a nie royal wlocznie albo bylem se dzis na zerkach, jebnal mi hita za 50 i wypilem mana potiona, zdecyduj sie xD
-
Zalosne, lepsze opowiadania dzieci napisalyby w podstawowce. Sporo wszelakich bledow, nie trzymasz sie jednego stylu, raz butelki magicznego napoju, a za drugim razem plate armor/zerk itp/royal wlocznie. Duzo bledow rzeczowych, najpierw piszesz, ze orki byly bardzo mocne, a potem, ze zabiles pare bez problemow, albo cytuje "spotkalem orka, ktorego zabilem".
Nieudany debiut, popracuj nad pisaniem.