Istnieje NPC, z którym nie będzie Ci dane nigdy porozmawiać?
Chyba, że kiedyś założysz niebieską pelerynę...
Zaczynając jednak od początku. Dawno, dawno temu powstała wyspa zwana Isle of Solitude. Było to miejsce spotkań Game Masterów i pewnego rodzaju "Alcatraz" bowiem przed wprowadzeniem banów za zabijanie zsyłano tam największych zabójców.
Oczywiście Cipsoft nie byłby sobą gdyby nie wprowadził tam pewnej aluzji do współczesności. Tak też powstała NPC Penny, której pierwowzór kojarzymy ze starych filmów o Bondzie. Sama Penny trudni się tylko witaniem GM'ów i rozdawaniem ciasteczek, przynajmniej tak twierdzą...