-
Przygoda na rooku
Witam wszystkich! Opisze dziś moją szczęśliwą przygodę na rookgardzie-wyspie początkujących. Zaczęło się to tak: Postanowiłem sobie, że po długiej przerwie będę dalej grać w Tibie. Zrobiłem postać wbiłem 2 lvl i wykonałem mino hell.Poszedłem na bugi,spidery,wolfy aby nabić większy level. Nagle zpbaczyłem otwartą dziurę na katana room i pomyślałem, że wstąpie na szkielety. Niestety były już wybite.Kilka osób szło na katana room quest ale gdy każdy poszedł zobaczyłem kolesia który stoi afk (nie ma go przy komie) przy dziurze.popchnąłem go i ropnąłem na roty.Po chwili padł. Patrze, a tam troche kasy i 3 life fluidy.Myślę: może by zrobić Katana Room? Mam 3 potionki to czemu nie? I ruszyłem w drogę.Ominęłem rotwormy byłem w drugiej dziurze a tam kolejny ded a nie daleko niego rotwormy.Nie brałęm bo wiedziałęm, że rotwormy mnie blokną i padne, więc poszedłem po klucz a potem uciekłem rotwormom, wziąłem loot z trupa (kasa,carlin sword,lina,lopata) i ruszyłęm dalej. Otworzyłęm drzwi i zszedłem schodami w dół. Zabrałem katane i uciekłem do miasta. Tam ktoś chciał się wymienić katana za carlin sworda, więc się zgodziłem. Dałem dziewczynie carlin sworda, a ona mi dała katane. I tak zdobyłem 8lvl,carlin sworda i 2 katany i troche za to kasy było. Sprzedałem, poszedłem na Mainland i cieszyłem się tym co mnie spotkało na Rookgardzie.
THE END
-
Niewiem Czy tu się jarać ; > Krotko napisane , ale mało błedów 7/10
-
Jest kilka błędów:
Cytuj:
nie ma go przy komie)
może kompie?
ominąłem blx ;?
otworzyłem blx ;?
Może być, ale słaby styl.
4,5/10
-
Jakoś nie przypadła mi do gustu ta "przygoda".
Nie wiem czy masz czym się chwalić skoro trapnąłeś typka na rotach.
Sam troszkę gram w Tibię, głownie moim Rookstayerem, i jedyne co trzyma mnie w tej grze to przyjaciele, których poznałem - irytują mnie takie osoby jak Ty które trapują innych, obrażają ludzi, przez coś takiego Tibia ma taką renomę w świecie jaką ma.
Wystarczy 30-60 min efektywnego expienia kupienie kilku lfów i jeśli potrafisz dobrze manewrować postacią to zrobisz każdego questa na Rooku, nie potrzeba w tym celu blokować innych, mi przynajmniej coś takiego nie sprawia przyjemności.
Dla mnie najfajniejsze przygody na rook to wspólne wypady na mino hel, ganianie się z minosami (strzelaliśmy ze znajomymi w nie z łuków) a jak kogoś minosy przygwoździły do ściany to zawsze się pomagało, rzuciło lf-a.
Prawdziwą satysfakcję i przyjemność z gry uzyskasz pomagając innym, takim zachowanie zdobędziesz wielu świetnych znajomych, którzy w przyszłości mogą się odwdzięczyć, a nie stawianie siebie na pierwszym miejscu i takie egoistyczne podejście do gry. Przemyśl to :)
Dobra koniec tej paplaniny :P Pozdrawiam.
-
a ja jednak wole trapowac i dedac kolesi (zawsze to cos itemow i kasy wiecej :P) a po za tym to dla mnie przyjemnosc tak jak dla ciebie pomaganie