w s00mie znajomy jest kosztorysantem, nie trzeba mieć wykształcenia, ogarniesz sobie zuzie czy cos podobnego, jakiś tam całkiem spoko hajs można ogarnąć pzdr
Wersja do druku
w s00mie znajomy jest kosztorysantem, nie trzeba mieć wykształcenia, ogarniesz sobie zuzie czy cos podobnego, jakiś tam całkiem spoko hajs można ogarnąć pzdr
No z mojej perspektywy na pewno nie jest, bo z pracami 'biurowymi' i logistycznymi myślę że lekko 300-350 godzin miesięcznie mi wychodzi, ale wszystko jest na dobrej drodze ku temu żeby jak najbardziej odchodzić od prac fizycznych typu układanie rur, czy też nawet obsługa koparki i przeniesie tych obowiązków na pracowników, za pewne odbije się to na finansach i początkowo spadną ale ile kurwa lżej będę miał
Taki obrazek mi sie w oczy rzucił
https://i.imgur.com/ZP0YO5i.png
No, mam ziomeczka, 2 lata temu se bootkampa na jave ogarnal, potem trul mi dupe przez pare miesiecy o pierdoly typu jak ta encje zrobic ze by robila to itp
Potem ogarnal robote w korpo i jebany król zycia bo ma na fakturze 15k (z czego w lapie mu zostaje ~11k) i ile to on nie zarabia.
zarabia wiecej niz jakies 90% spoleczenstwa, wiec chyba moze byc dumny ze swoich zarobkow
oslo w it bardzo szybko i latwo dostac naprawde fajne pieniadze, ja sam, po roku za jakiegos smiesznego testera, do ktorego uczylem sie 2 msc wskoczylem na wyzsze zarobki, niz po 5 latach studiow i 3 latach pracy jako m.in. asystent architekta xD
no ja wiem, tylko twoj post zabrzmial, jakby 10k+ to byly marne pieniadze za prace na etacie po 8h dziennie
a ja tylko napisalem ze chlop ma prawo czuc sie jakby wygrywal zycie, bo majac te ~25 lat, pracujac po 5-8h dziennie, pewnie zdalnie jak wiekszosc teraz, majac te 10k nie musi sie przejmowac zbytnio hajsem, a do tego ma mase wolnego czasu
nvm tak sobie tylko napisalem, bo zawsze w internecie kazdy zarabia min 15k, a po znajomych jednak wiekszosc 5-6k, albo zapierdalaja po 350h w miesiacu jedzac tekturowe zarcie z cateringu, bo nie maja czasu zeby sobie ugotowac, no ale 15k jest oslo to nie jest zadna przypierdolka do wawika, szanuje za ogarniecie sobie biznesiku i samych sukcesow pzdr esa
Zgadzam sie, mi obrazek tych pyszałków z IT przypomnial co to zarobas jest tera bo nic nie robi tylko klika w kąkuter i ma 15k, wygrali wszystko, wszystkich przechytrzili, sa najlepsi itp.
Troche to zbacza z tematu, ale nikt myslac o tym jebanym macku, devie 15k, nie pomysli o Prezesie Andrzeju co sra na klate modelkom z Vouge na jachcie, majac wyjebane na wszystko, bo kabze mu macki nabijaja.
Tak jest pewnie m. in. z Asseco, Polsatem i innymi spolkami technologicznymi.
sry za offtop
Ale ja przecież właśnie napisałem, że raz że miałem i mam nadal zajebiste dojścia w tej branży (dzięki tato) dwa że ja napierdalam od rana do nocy i nawet jeśli na budowie jestem 10 godzin, to wiele razy nad projektami/wycenami siedzę do późnych godzin, logistyka i organizacja każdej budowy też zajmuje w chuj czasu, a i czasem na budowie przypierdolić trzeba 17 godzin dwa dni pod rząd (ale to akurat moja pazerność bierze górę) teraz chcę odciążyć siebie dobierając właśnie pomocników i jakiegoś operatora na przyuczenie, wyjdzie mi to finansowo na pewno na niekorzyść z początku, ale nałapałem tyle robót teraz że wolę se zajechać w ciągu dnia do domu pospać godzinę i niech gogusie zrobią nawet 60% tego co przy mnie, ale coś tam się kręci, a ja mam luz, a jak się nauczą i ogarną to skróci mi to czas wykonywania takich inwestycji. Dodatkowo no ja generalnie właśnie nie liczę do zarobku narzędzi (bo to w sumie chuj i tak zostanie wiecznie) ale np spłacam leas za koparkę, i po jej spłaceniu ona nadal będzie warta w granicach 200k netto.
Ogólnie ktokolwiek jest na własnej działalności, to na etapie firmy <10 osób, to musi zapierdalać od rana do nocy i niedzielami i stres jak sam skurwysyn
Ale po jakimś czasie przywykasz do myśli, że może jutro nie będziesz miał co jeść i jest już trochę mniej stresu xD
Może i się dużo narobisz, ale przynajmniej żyjesz cały czas w stresie. Coś za coś
moze i nie na temat ale norma postow o jezdzeniu koparka wyrobiona