Z tymi nieruchomosciami juz mnie tak wkurwia niech ta banka w koncu peknie bo chce zobaczyc jak odbyty pekaja tym idiotom wlasnie.
HEHE TU SE KUPIEM MIESZKANKO WYNAJME I MI BEDZIE FRAJER 20 LAT KREDYCIK SPLACAL TAK SIE ROBI HAJSIK HEHE
Wersja do druku
Z tymi nieruchomosciami juz mnie tak wkurwia niech ta banka w koncu peknie bo chce zobaczyc jak odbyty pekaja tym idiotom wlasnie.
HEHE TU SE KUPIEM MIESZKANKO WYNAJME I MI BEDZIE FRAJER 20 LAT KREDYCIK SPLACAL TAK SIE ROBI HAJSIK HEHE
Wspaniale to bedzie nie moge sie doczekac :) Jebnie tez pol reszty gospodarki szczegolnie wraz z nadchodzacym pakietem mobilnosci i pewnie bede musial wpierdalac chlyb ze smalcem do konca zycia.
Ale chuj z tym satysfakcja jaka bedzie to nikt mi nie zabiere jak bede widzial debili z kredytami na 500 tysiecy i pustymi mieszkaniami : ))
kurwa tylko na to czekam i za bitcoiny (bo wtedy będą po1kk) wykupie pare kamienic i w jednej będą mieszkać same torgi za darmo
chuj z tego, że ludzie poumierają jak wyjeżdżają wszyscy do dużych miast, w miastach i tak ceny będą dojebane, poza tym po dziadach to same kamienice rozjebundy i bloki, które się do tego czasu zawalą jak wielka płyta przewidziana na 60 lat pierdolnie
zloto tylko jako tezauryzacja, poza tym w naglych przypadkach moze dojsc do konfiskaty
Właśnie przecież z 90% dziadków będzie zostawiać w testamentach pospółdzielcze śmierdzące klitki. Co to za radocha żyć w takim obdrapańcu? Jeszcze rozumiem w największych miastach, bo to bez względu na lokalizację można nająć, ale w jakiejś Łomży, czy innym Radzionkowie nie będzie komu mieszkać.
xD, po tym poznasz idiotę, że patrzy na cenę bezwzględną
średnia cena do średniego zarobku jest ok, ani wysoka, ani niska
nie ma możliwości na zrobienie bańki przez największych idiotów, robaków na kredyt jak to miało miejsce w 2008, bo już nie ma kredytów 130%
deweloperzy są sprytniejsi i budują ile trzeba oraz operują na większych rezerwach przez co mogą mieszkania przekisić zamiast robić zrzut w celu utrzymania płynności
wszystko można łatwo sprawdzić w internecie, bo to ogólnodostępne dane
ceny w mieszkaniówce spadną, ale nie względem złotego, nie przy aktualnej polityce i dewaluacji płacidła, trzeba być idiotą żeby teraz odkładać hajs w złotówkach
czekajcie dalej biedaki na spadek cen xd
no idiota
a co niby ma wspólnego kryzys ze spadkiem mieszkań w 2008 poza tym że był triggerem?
jebnięcie na polskiej mieszkaniówce nastąpiło tylko dlatego, że była bańka(no oczywiste że coś musi najpierw urosnąć żeby spaść), bańka spowodowana wejściem do ue i tym że nie było wkładu własnego + kredyty na 130% wartości i każdy idiota zaciągał, do tego maszyna frankowa
poza mieszkaniówką to w polsce nawet nie było kryzysu i byliśmy zieloną wyspą, bo tu zawsze jest gówno i co niby miało pierdolnąć? wartość 20-letniego audi zygmunta z kóz?
ceny w ujęciu względnym do zarobków są 2x niższe niż w 2008, więc co wy byście chcieli biedaki żeby spadało? to że was nie stać, nie znaczy że jest drogo, tylko się zatrzymaliście z zarobkami na poziomie tego 2k8, ale to nie oznacza, że cały świat stoi w miejscu, to jest to czego polacks nie rozumieją, że stać w miejscu, to się cofać, bo świat zapierdala, pzdr, czekajcie na jebnięcie dalej
najlepiej ulokowac oszczednosci w feru hatach ich cena w ostatnie 2 lata skoczyla z ~500kk do 800kk+ a to sporo sianka
Prawda, ze nominalnie ceny nieruchomosci są na poziomie z 2008 rok, ale jeżeli chodzi o sile nabywcza jeszcze dużo brakuje. Co nie zmienia faktu, ze ceny pompuje:
wysoki koszt pracy
tanie kredyty
coraz więcej zagranicznych inwestorów na polskim rynku
Wysokie ceny wynajmu w dużych miastach, bo jest tez w chuj ukraincow
Itd
Muszę was zmartwić ale w dużych mistach cena mieszkań które mają dobrą lokalizację i standard nigdy nie spadnie.
Prosta linia popytu i podaży.Tych "dobrych mieszkań" nie przybędzie bo działek się nie produkuję a wszystkie są zajęte. Natomiast studenci/słoiki itd chcą mieszkać blisko komunikacji miejskiej itd.
Podsumowując popyt stale rośnie a podaż jest na stałym poziomie. Efekt ? Wzrost cen. Proste jak jebanie;)
Ps. Jak ktoś se kupił mieszkanie w bloku za 300 tysi gdzieś na peryferiach miasta to wiadomo że cena może spaść ale dla takiej osoby nie ma to znaczenia bo i tak najprawdopodbniej bedzie mieszkał tam do końca życia.
No kurwa po coś lekcje przedsiębiorczości w liceum były nie ?