BenyHawk napisał
Siema. Ja osobiście odradzam kart kredytowych. Do mnie babka kiedyś zadzwoniła z banku i namowila na taką kartę 5k limit wszystko ładnie pięknie. Skończyło się tak że przechulalem te 5k wziąłem 5k pożyczki żeby spłacić kartę bo wyszły mniejsze odsetki niż jakbym splacal kartę w ratach potem znowu zajebalem kartę do limitu i tak wpadłem w spirale... Skończyło się konsolidacja w innym banku oczywiście suma sumarum 54k do oddania w kredycie na 6 lat. Na dzień dzisiejszy zostało jeszcze niecałe 3 lata splacania swojej głupoty. Kolego nie b
Wchodź w karty kredytowe bo głowę traci się przy tym szybciej niż myślisz. Pozdro