Ale co tu gadać typ nadal na utrzymaniu starych, nie musi myśleć o żadnych opłatach nawet tel3fon mu pewnie płacą.
Wersja do druku
Ale co tu gadać typ nadal na utrzymaniu starych, nie musi myśleć o żadnych opłatach nawet tel3fon mu pewnie płacą.
Moze znajomi mu zapomnieli powiedziec ze na loterii wygrali czy cos bo nie oszukujmy to sa niezle bajki, mogli jeszcze pare lat pozbierac to z ich umiejeetnoscia oszczedzania by sobie wille kupili
Dużo się da w anglii wiem z autopsji;p moi znajomi, parka, na dwie wypłaty po 1400 funtów. Na start wynajmowali 1 pokój (u wujka chłopaka no ale płacili te 400 funtów), jedną wypłate odkładali na drugą żyli. Po pół roku kupili BMW za 6,500 funtów, teraz już są tam z 1,5 roku i mają chate na kredyt(?) tutaj nie jestem pewien ale jak co zapytam:P da się? da się
Bristol btw, jakby ktoś pytał o miasto
Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma :)
Mówi się tylko o tych którym się udało a są jeszcze ci którzy wrócili szybko.
Nie wiem czy to lepsze rozwiązanie czy nie, jak nie masz pomysłu, nic cie nie trzyma to wyjeżdżajcie.
Mam paru kumpli którzy chwalą sobie bardzo życie za granicą a mam też kilku dla których to była walka o przetrwanie.
Jak ktos chce pojechac do UK i dorobic sie w przeciagu 2-3lat to polecam prace na tirach. Ostro zapierdalajac 6dni w tygodniu po parenascie godzin mozna zarobic nawet 800-1000f tygodniowki. Do tego prace na tirach jest bardzo latwo dostac, przez straszny niedobor kierowcow.
Kilka razy w temacie byla poruszana kwestia wyjechania na zarobek i zarobienie na dom z ogrodkiem, pomysl bedacy alternatywa brania kredytu na 50lat ;). Sam jestem w takiej sytuacji z dziewczyna wiec opisze jak to wyglada.
Zarabiamy 1400f/msc podstawy w srednim miescie w Angli. Zwykla praca fizyczna stawka cos troche ponad 11f na godzine. Wynajalem duzy dom 5 pokoi + salon/jadalnia, maly ogrodek. Finalnie mieszkamy w 6 osob(2pary i 2 kumpli), ale tak fajnie sie sklada, ze kazdy pracuje na innych zmianach i w inne dni, ze bardzo malo sie widujemy. Praktycznie tylko sobota kazdy jest w domu, co akurat jest spoko, bo mozna razem gdzies wyjsc. Czynsz z wszystkimi rachunkami to okolo 180-200f(max w okresie zimowym) msc od osoby. Na jedzenie mysle nie wydajemy wiecej niz po 150f. Jedzenie nie jest tu drozsze niz w polsce, niektore produkty powiedzialbym ze nawet tansze. Do drozszych napewno nalezy mieso. Za 300f spokojnie sie obkupimy na miesiac. 1400 - 350 = 1050. do tego doliczmy dojazdy do pracy jakies pierdoly typu zakupy w sklepie na rogu 50, zostaje nam 1000. 200 odliczmy na jakies ciuchy, wyjscie gdzies czy wakacje 2 razy do roku. Zostaje 800 funtow. To spokojnie mozna odlozyc. Moja dziewczyna jest bardzo oszczedna i zawsze odklada sporo wiecej ale jak widac we 2 mozna w rok spokojnie odlozyc 100k zl . Maly domek z ogrodkiem + dzialka,to jakies 350k (DOMEK 80-90m nie kurwa palac 200m2 bo zaraz sie odezwa znawcy ze w tej cenie nie wybudujesz kurwa stodoly). Oczywiscie moje wyliczenia nie uwzgledniaja jakichkolwiek nadgodzin czy dodatkowej roboty.
Pracuje 3 razy w tygodniu, raz na miesiac 4dni wtygodniu. Po godzinach rozwijam biznes na ebay ktory da mi kilkaset funtow na miesiac dodatkowego zysku. Wiem ze nie jest to zycie z bajki i mieszkamy jak studenci ale wole sie kilka lat pomeczyc, zdobyc umiejetnosci nabrac doswiadczenia a za kilka lat mieszkac na swoim, zalozyc rodzine i cieszyc sie ze spokojnego zycia.
Jest coś takiego jak tachograf i więcej niż ustawowe godziny nie dasz rady, tylko w polsce wariaci jeżdżą na magnesach lub starych tacho na wykresówce, za granicą tylko karta kierowcy i jej tak łatwo nie obejdziesz chyba że na magnesie ale tam też zapewne ostre kary+żadnemu pracodawcy to się nie opłaca.
czytalem o tym dosc sporo i moze nie tyle co na tiry ale chce zrobic na C i w kraju nabrac jakiegos doswiadczenia zalozmy rocznego i tez wyjechac do uk, gdzies ktos ostatnio pisal ze pracuje na tirach po 11-13h dziennie i do domu i zarobil w tym miesiacu 3300f + premia (nie wiem ile) i z tego co mowil biora kazdego z min. doswiadczeniem jak leci bo nie ma ludzi do pracy i jesli chodzi o ta branze to pracodawcy szukaja pracownikow a nie odwrotnie. Jesli chodzi o samo C jakies rozwozenie produktow to na polskie wychodzilo w okolicach 8.500-9500zl (nie pamietam ile funtow)
3300f i premia za kierowce dobre dobre :D Jak wspomnieli wyzej masz karte kierowcy i limit pracy 52 czy tam 54h na tydzien, i nie przeskoczysz tego chocbys sie posral. 3300f brutto to 2500 na reke, jezeli chcialbys dostac 3300f po podatku i nin to musialbys miec ~4650f na miesiac. Z tego co wiem to druga opcja nie jest mozliwa i prosze nie sluchac takich 'ktos gdzie cos pisal, bo kolega kuzyna kolegi pracuje'. Wejdz sobie jeden z drugim na indeed.co.uk wpiszcie sobie HGV (c+e) albo LGV (kat C) i macie pensje podane. Potem na strone listentotaxman.com i przeliczacie sobie pensje gross (przed potraceniami) na net pay.
Ps. Tesciu smiga na C+E w sektorze oil&gas i nie zarabia 3.3k, chociaz nie powiem ze zyje mu sie zle :)
@up
nie pisal czy netto/brutto ale wiekszosc podaje w uk stawki brutto wiec pewnie i tutaj tak bylo.
Z tego co wiem powszechne jest samozatrudnienie wsrod kierowcow a w pierwszym roku przysluguje ulga na podatek. Pensje podane na stronach takich jak indeed masz za full time czyli 37 godzin a nie 54 i bez overtimow ktore sa platne 150 a czasem 200%. Rozumiem, ze to co mowi moj kumpel to nie jest wiarygodne zrodlo informacji ale to co "powiedzial tesciu" juz tak.
Pierwsze lepsze ogloszenie z indeed
http://www.jobsite.co.uk/job/9568921...onsored___C-2_
LTD drivers will have the opportunity to make 800+ per week.
Xmas bonus opportunity to earn additional 740 over xmas
We are looking for all sorts of drivers, days, nights, part time, full time. What ever you need, we will be looking for, as flexible as you are, so will we be!
domyslam sie ze z nadgodzinami nie bylo by problemu...
A ja Ci powiem ze te Twoje 800 z ogloszenia jest kwota brutto i z nadgodzinami wliczonymi. Full time to kolego zalezy od firmy bo u mnie akurat to 35h a wszystko xo ponad to o/t. A ze tesciu to wiarygodne dla mnie zrodlo bo mu pomagalem zalatwic ta prace, widze sie z nim conajmniej raz w tygodniu i widzialem jego p60 a Twojego kolegi kuzyna kolegi co ktos gdzies pisal nie. A samozatrudnienie nie jest popularne to chyba najgorsza opcja a juz w ogole dla kierowcow. Ty w ogole mieszkasz w Uk czy wszystko opierasz na tym co koledzy mowili albo co wyczytales?
@Edit.
Jeszcze Ci policze zebys zobaczyl o czym mowa.
800 za tydzien przy 37h to 21.62/h
17h overtime platne 1.5x21.62x17h to 551f
551f ( z overtime) + 800 (podstawy) to masz 1350f na tydzien. Chcesz mi i kazdemu powiedziec ze kierowca tira w UK zarabia z nadgodzinami BRUTTO 70K FUNTOW NA ROK?! Twoj kolega to chyba ciapatych przez granice przezuca ze takie siano mu ktos placi typie.
Ps. Doswiadczony lekarz po specjalizacji ma wg danych nhs do 70k/rok za 48h.
Ps2.Jebacmedycyne, zostanmy kierowcami.
Nigdzie nie pisalem ile moj kolega zarabia pomyliles moje posty z postami kogos innego. Napisalem dokladnie "Jak ktos chce pojechac do UK i dorobic sie w przeciagu 2-3lat to polecam prace na tirach. Ostro zapierdalajac 6dni w tygodniu po parenascie godzin mozna zarobic nawet 800-1000f tygodniowki" wiec swoje dane wyciagasz z powietrza i dokladnie ci pokazalem, ze w pierwszym lepszym ogloszeniu tyle oferuja ile napisalem i nie jest tam podane czy to stawka z nadgodzinami czy bez nadgodzin wiec nie prorokuj. Skoro kierowca tira zarabia wiecej niz lekarz, widocznie za duzo mamy lekarzy a za malo kierowcow tirow. Nie umiejetnosci sie licza tylko popyt na rynku pracy.
ludzie dalej nie rozumieja, ze postudiach mozna miec ciekawsza prace, ale niekoniecznie lepiej platna
Dobra koniec tematu bo widze ze wiesz lepiej. Wyjedz, zacznij jezdzic tu w UK i zarabiaj 70k funa na rok, zycze Ci jak najlepiej.
Akurat jestem w uk i szukałem ogłoszeń co prawda na solówke ale ogladalem i te na caly zestaw na solowke stawka to byla 8-10f/h na zestaw moze z 12, wiem ze da sie tygodniowki wyciagnac te 400 czy nawet 500 ale to jest max, do tego im wiecej zarobisz tym wiekszy podatek ci dadza. Jakby placili nawet z nadgodInami te 800f to nie byloby braku w tej dziedzinie. Zwlaszcza ze pracujac w uk glownie jezdzis po wyspach nie po europie wiec czesto jestes w domu lub jak dobrze znajdziesz to nawet codziennie.
I dziwi mnie gadanie ze mozna 800 na tydzien fo daje 3200f na miesiac, gdy taki pilot ryanaira ma miesiecznie okolo 4 tys euro roznica niewielka, a koszty szkolenia i odpowiedzialnosc nieporownywalnie wieksze.
Z tym domem wczesniej to chyba wynajem i ktos ci wkreca ze to ich, tez mam tutaj dom pietrowy z 4 sypialniami i ogrodkiem, szkoda ze wynajmuje.
Mozna tu zarobic ale jak ktos wspominal wczesniej lepiej sie pracuje jak masz plan jakis na przyszlosc bo jak widze niektorych 10 lat siedza w tym aamym miejscu, nawet bez awansu to se mysle czy im to tak odpowiada.
Ja sam robie w maku i nie narzekam na prace jest nawet apoko szanse rozwoju, alw tylko zarabiam na przyszlly cel.
Ogolnie to zastanawia mnie wlasnie skad ludzie maja to przekonanie ze jak ktos ma 2 letnie auto to juz swiadczy o komforcie zycia, chuj ze to go zawozi tylko punktu a do b tak samo jak auta w polsce 20 letnie,ale kutas przedluzony nie. Tylko ze tam takie auto jest tak pospolite ze nawet sie nie zwraca uwagi, bo pod fabrykami kazdy nowkami podjezdza, audice, bmw, range rovery, hondy type r i s to widze srednio z 3 dziennie a miesKam w malym miasteczku 12 tys osob.
Polecam osobiscie pojechac zobaczyc jak jest by znac z doswiadczenia a nie opowiesci kolegow. Bo tak super to tu nie jest, z laska mozna tu jesscze sobie pozyc w towarzystwie ale takto ciezko kogos poznac z kim mozna codziennie sobie pogadac i wyjdc na miasto.
Ja sam korzystam bo i zarabiam kase i osluchuje sie akcentu i cwicze moj angielski jak sie tylko da.
Musisz sobie zadac wazne pytanie czy chcesz zarabiac wiecej i moc kupowac wiecej nie stresujac sie ale robic gowno robote (chyba ze pojdziesz nana kursy i sie porozwijass to wieksze szanse na cos lepszego) czy mniej kasy w,polsce ale za cos co sprawia ci przyjemnosc, bo co ci po tej kasie jak nie masz jej z kim dzielic i z depresji wydasz na jakies alko czy cos. Widzialem wiele osob ktorym nagle odjebalo bo jacy to oni szlachcice nie sa bo maja hajs z UK.
Ja mowie ludziom wprost jak jest, da sie zarobic ale trzeba zapierdalac za dwoch bo jestes emigrantem i massto gorsze prawa od rodowitego. A takto zycie tez nie jest lekkie i nie zbija sie tu niewiadomo jakich kokosow jakmówisz juz mowie moim znajomym moja wyplate a oni kalkuluja ile to ja,przywioze i czemu imprezy nie postawie, chuj ze licza ten hajs na czysto a nie odliczaja kosztow zycia
w mojej robocie niektórzy pracują po 5 czasem 6 dni w tygodniu x12h i miesięczna wypłata do łapy im wychodzi 2.2k + czyli więcej niż max 500 funtów kierowcy tira. A jest to zwykła robota do której nie jest się ciężko przyjąć więc nie gadajcie bzdur że kierowca który leci nadgodziny zarobi to samo.
Chlopie wrzuc tu skan payslipa z tym 2200+ na reke. Kierowca ma na tydzien max 650 z nadgodzinami, te 800 to masz z bank holidayem jak Ci firma placi x3. I pamietaj ze kierowca sobie elegancko siedzi i jedzie na tankerach gdzie placa najwiecej srednio 3 zrzuty na dzien a nie jak robot w fabryce 72h w tygodniu.
Pomijacie fakt czegoś takiego jak kierowca wewnętrzny. W firmie ,której robiłem byli kierowcy ,którzy przywozili naczepy i ustawiali je na parking natomiast kierowca wewnętrzny miał za zadanie wziąć tą naczepę wykręcić na parkingu i ustawić ją pod dok do rozładowania i to własnie ten kierowca miał u nas największa stawkę godzinową i nie miał ograniczeń z nadgodzinami, no i ofc codziennie wracał do domu bo w pracy poruszał się jedynie po parkingu . Bez nadgodzin dostawał bodajże do ręki 2300 z tym ,że u nas w firmie jest bonus wypłacany do wypłaty zależny od tego ile normy wyrobił cały magazyn więc z tego 2300 te 200-400f było własnie z tego bonusa.Aczlkowiek nadal praca przyjemna,jesteś codziennie w domu a wypłata bez nadgodzin godziwa
To na reke bez bonusa mial 1900-2100 a kolega pisze o 1000 tygodniowki XD kierowca wew. u mnie sie to nazywalo shunter i o dziwo mial najmniejsza stawke, a co do godzin to prawda bez limitu bo w shunterce nie ma tacho.
Stawka to kwestia firmy, 1k tygodniówki to za pewne jakby sobie porobił te 7 dni po 10h to i by może miał , bez nadgodzin (40h i mniej) 1k funtow nie wyjdzie,z nadgodzinami pewnie dałby rade
Kwestia też tego czy te 1k funtów to po podatku czy przed :p
Imo nie sluchajcie się zawsze tego co "kolega wam powiedzial" ale moim zdaniem stawka i tak jest fajna a praca lekka wiec warto ;p
Praca kierowcy wcale nie jest łatwa, nie wiem kto ci takich, głupot nagadał wszystko stoi na twojej głowie, trzeba dobrze zabezpieczyć towar żeby na pace się nie przesuwał, bo można kogoś zabić. Oczywiście wole być kierowcą niż mrówką w jakiejś fabryce, ale nadal ciąży duża odpowiedzialność za powierzony sprzęt i towar często warty 500tys-1kk, tak więc włóżcie między bajki "super, wygodną pracę", jak coś się stanie to nie wracasz do domu tylko w kabinie śpisz jak pies w budzie.
Koleś praktycznie robi 2X tyle godzin w miesiącu za 1.5 stawki a wypłaty ma więcej 800f do łapy od podstawy, to chyba nie jest aż tak zajebisty wynik i zdrowia mu nikt nie zwróci tak zapierdalajac. Z 650 się zgodzę do łapy po podatku ale napewno nie jest to 400+ na ciężkiej ciężarówce chyba że w jakiejś gówno firmie. Postaram się żeby mi udostępnił tego payslipa. Oczywiście masz racje, że kierowca jedzie sobie i fizycznie się nie namęczyć ale ma w ogromna odpowiedzialność a robol ma wszystko w dupie byle odbebnic do końca zmiany.
Ty to gdzie takie kokosy bo ja sie tu kurwa mecze za najnizsza krajowa niepotrzebnie. Bo ja jak robilem 5 dni w tygodniu po 12h mialem raptem maksymalnie i to juz bez odjecia podatku bo mialem ulge na podatek bodajze 350f
A wez pod uwage ze kierowca moze,dziennie tylko max 9h jezdzic i 2x w tyg to przedluzyc do 10 a maksymalny czas jazdy to 56h. .
A nie tak jak twoi koledzy z pracy co nie maja zycia i siedza po 12h codziennie w pracy i ile tak pociagna, moze i nawet zarobia te 2,2k na miesiac, chociaz musieliby miec z minimum 12-13f/h
To ze raz twoj wujek czy kolega,czy kij wie co dostal zlecenie na strzala od firmy bo moze nie hylo komu jechac i dali mu dodatkowo platne nie znaczy ze tak jest ciagle.
jakie kurwa kokosy? okolo 11f na godzine a overtime platny jako 150%. Ja nie pochwalam takiego zapierdalania, mowie tylko ze ludzie tak zarabiaja a ze przez to nie maja zycia, to juz inna sprawa. Musiales robic w takim razie wszystkie godziny za stawke minimalna bez bonusu za nadgodziny. Ten bonus do nadgodzin glownie jest dawany dlatego zebys pokryl ci podatek ktory zaplacisz duzo wiekszy.
No to juz jest stawka dosyc duza jak na emigranta w uk. Bo nawet w branzach ktorych potrzebni sa fachowcy np spawanie daja raptem z max 10f, a ty mowisz o zapewne jakiejs fabryce/magazynie skoro ludzie tam robia po tyle godzin i dalej sie to firmie oplaca niz zatrudnic dodatkowe osoby, prosze o namiary skladam cv. Czym sie zajmujesz tam z ciekawosci? Bo nawet kierownicy w uk maja stawki po max 10f w wiekszosci takich miejsc pracy
@SzalonyMes ; skad jestes? Obczaj sobie na stronie nexta dzial kariera tam co jaksi czas pojawia sie rekrutacja na rozne stanowiska,zazwyczaj masz na godzine gwarantowane te 8-9 f + od 80p do 4,25f /h na godzine bonusu zaleznie od tego jak wydajnie pracujesz, dosyc latwo tam robic te 11f/h bez "zapierdalania"
Do mnie ostatnio dzwonili i pytali czy nie szukam pracy bo mają oferty za 11f/h. Nawet się zastanawiałem czy by może nie iść, bo trochę się ostatnio nudzę w domu. Oferty za 11f na wózki widłowe się zdarzają. Nie mówię, że zawsze, bo są i za mniej, ale za 11f też jest całkiem sporo. Pierwszy lepszy link z google.
http://www.jobsite.co.uk/job/forklif...ferer=internal
A jak się ma uprawnienia na trochę lepszy typ wózka widłowego to i za 17f się znajdzie.
http://www.jobsite.co.uk/job/cpcs-te...ferer=internal