napisz do nich niech dadzą dowód na jakie konto wpłacali kase
idz do banku gdzie masz to konto no i wybierz wszystkie bilingi i im przedstaw to
Wersja do druku
napisz do nich niech dadzą dowód na jakie konto wpłacali kase
idz do banku gdzie masz to konto no i wybierz wszystkie bilingi i im przedstaw to
ale zaraz... czy ja dobrze rozumie? z tego:
wynika, że miałeś prawo do renty ale jej nie pobierałeś a oni za to, że nie pobierałeś naliczyli jakieś odsetki? XDCytuj:
od dnia 25.06.2013 zaczeli naliczać mi odsetki od renty której nie pobierałem i nikt z mojej rodzin ( mam jeszcze drugiego brata który siedzi nadal w Polsce i sobie żyje ) jej nie pobierał
Dokładnie tak, na początku myślałem że to oni chcą mi tyle zapłacić ale to byłoby za piękne :D
Nie dałoby rady bo bilingi z banku Angielskiego dostaje co miesiąc oprócz wpłat firmy nic więcej nie przychodziło (miałem problem z wirusem(jakiś typowy kowalski) który wypłacał mi z konta bankowego kase dobrze sobie to wykminił bo wypłacał małe kwoty skubany te ludzie są cwane więc na tym punkcie jestem doświadczony i co miesiąc przeglądam z 6 x wydruk) XD
Nie mam zdrowia by walczyć z ZUS'ami srusami, mam życie tutaj za granicą i je planuje tutaj więc zapłacę im i będę miał spokój dla nich i tak jestem ciągiem cyfr pewnie nawet nie wiedzą że kraj opuściłem, jestem dumny że jestem Polakiem ale z takim systemem to coraz bardziej nie chce mieć związane nic z tym absurdalnym krajem :) A jakbym dostał wize w USA , to bym im zdjęcie wysłał jak podcieram dupe ich listem :D
To może inaczej to świadczenie, które pobierałeś to była renta z jakiego tytułu?
Historia raczej pokolryzowana. Jesteś w 100% pewien ze nikt z rodziny nie pobieral w twoim imieniu ?
Renta za ojca
Nie było takiej opcji ze względu na to że pod moim polskim adresem nie mieszka nikt (chyba że rodzina zjezdza jedynie dlatego jest to mieszkanie oplacane)
Już za bardzo wnikanie jest to chciałem się upewnić tylko czy mojemu bratu nic nie grozi, bo on chce nadal mieszkac w tym Absurdalnym Kraju a moje problemy moje barki :)
A tutaj sherlocki już dochodzenia a za kogo a dlaczego a kto :)
Jak kończyłeś pobierać rentę to skończył ci sie okres na jaki była ona przyznana czy skreslili Cię z listy studentów i nie podjąłeś dalszej nauki np, w tym drugim przypadku należy poinformować o zaistniałym fakcie.
Świadczenie przychodziło przelewem bankowym czy pocztą?
Wyjeżdzałem na koniec roku szkolnego (coś mniej więcej) i oświadczałem że nie chce podejmować kolejnego roku ze względu na to że zostaje już na stałe za granicą , czyli mój błąd że nie poinformowałem ZUS'u że wyjeżdzam ale poinformowałem szkołę o tym więc pismo powinno trafić do urzędu ze szkoły czy wina jednak leży po mojej stronie bo już tutaj wychodzi że trzeci winny się nasuwa ( pomyłka zusu , moja pomyłka(że nie poszedłem sam) albo szkoły)
Pocztą
Szkoła nie powiadamia ZUSU, To jest Twój obowiązek, żeby wysłać pismo iż zakończyłeś naukę. Więc ZUS myślał, że się dalej uczysz, a renta rodzinna przychodziła cały czas pocztą do domu podczas Twojej nieobecności i ktoś inny ją odbierał
Szkoła jedyne co robi to daje Ci papierek, że się w niej uczysz, abyś rentę dostał i nic więcej jej nie obchodzi.
edit.
Napisz mi do kiedy renta przychodziła (jak nie masz tego w liście co Ci wysłali to zadzwoń i się zapytaj na infolini ZUSU (tylko błagam nie pytaj się o to rodziny)- bez obaw tam randomowi ludzie pracują i nie czekają na to, żeby Cie wypytywać o tą sprawę i ściągać hajs od tego są inne działy)
- dzień dobry nazywam się tak i tak
- proszę o informację do kiedy było mi wypłacane świadczenie rentowne
- dziękuję do usłyszenia
Pesel będzie im potrzebny, żeby Ci tą informację podać w celu weryfikacji że ty to ty, nie mogą udzielać informacji osobom trzecim
A ja Ci powiem ze 100% pewnością czy ktoś z rodziny Cię wyjebał czy chodzi jeszcze o coś innego i wyjaśnię o co come on)
I jeszcze jedno, Czy ty po pierwszym roku studiów licencjackich wyjechałeś?
I tu się myślisz ZUS nie myśli, nikt nie mógł pobierać renty bo nikt oprócz mnie i mojej mamy nie ma kluczy do domu i było wskazane że ja mam własnoręcznie podpisywać papierek przy odbiorze renty(a nawet jeśli sądzisz że brat mnie wyjebał a tak nie jest, dług to dług spłacić trzeba bo niezniknie sam :)), listonosz tak samo nie byłby głupi bo zna mnie od małego (z jego synem poł życia w 1 klasie przesiedziałem) nikt nie namawiał mnie zapłaty to jest moja sprawa moje pytanie brzmiało czy grozi coś mojemu bratu który mieszka w Polsce , dowiedziałem się że nie, ale jeśli przyjdzie jakieś pismo jeszcze do mnie to zapłacę tą kwotę i będzie spokój , nie zamierzam dzwonić nigdzie bo wyjdzie mi drożej za połączenia telefoniczne niż bym miał zwrócić te 6 tysięcy :) Peselu nie pamietam, w angli nie jest mi on potrzebny bo mam nr inszurans, w polskiech przychodniach też nie zamierzam się leczyć(leżałem miesiąc z obojczykiem połamanym i nie zamierzam więcej) więc nie wiem czy nie poszło na śmieci ale pewny nie jestem. Chce jak najszybciej zamknąć ten rozdział i nie mieć już nic związane z nimi / krajem / rządem , nawet nie zamierzam walczyć jesli mam opcje to wybieram najłatwiejsza która jest najskuteczniejsza , może sądzicie że się uparłem na to żeby zapłacić ale dla mnie wygląda to tak :
Dowiaduje się informacji sprawa trafia do sądu
mija miesiąc , 2 -3 -4 -5-6 bom sprawa w sądzie ale nic nie wynikło
kolejny miesiac 2 -3 -4-5 -6 kolejna sprawa i znów nic
wiem jak to jest bo moj brat walczył z żoną o odszkodowanie za nieudolność lekarzy przez którą dziecina zmarła a sama sprawa toczy się od hmm ok 5 lat więcej kasy poszło w błoto niż dostali więc ja uniknąć chce niepotrzebnych wydatków (ale to nie temat na takie pogaduszki :))
Nie szedłem na studia dzienne a wieczorowe/zaocznie w żaku ze względu na to że pracowałem na magazynie w Polsce ale firma upadła a jakoś trzeba było dalej funkcjonować więc wyjechałem za granice .
W sumie to dlaczego Twojemu bratu miałoby coś grozić, a matce np nie?
Jak dla mnie to było tak:
Poszedłeś na studia - nie ważne czy dzienne czy wieczorowe czy zaoczne (w każdym trybie Ci się renta należy)
ZUS przyznał Ci rentę na 3 lata (okres licencjatu tak najczęściej przyznają)
Pobierałeś rentę do czerwca, wyjechałeś. Ktoś inny odbierał ją za Ciebie dalej (nie ma chuja, żeby było inaczej) ZUS losowo skontrolował czy się uczysz (przedzwonił do szkoły) we wrześniu/październiku i przestał wypłacać świadczenie rentowne. I teraz tak, przyszło pismo do Ciebie, że masz zwrócić kase za kilka miesięcy + odsetki i rodzina Cię o tym nie poinformowała. Jako, że w zusie jest burdel to pewnie przypomnieli sobie dopiero teraz jak im w systemie wyskoczyło (3 lata minęły).
Nie mniej jednak ktoś odbierał świadczenie rentowne za Ciebie, nie wnikam kto. I argument, że listonosz Cię zna od dziecka jest z dupy, bo tym bardziej przemawia za tym, że wyda komuś z Twojej najbliższej rodziny, żebyś nie musiał na pocztę lecieć i w kolejce swoje odczekiwać.
Zaznaczam jeszcze raz, nie ma chuja żeby było inaczej ktoś odbierał Twoje świadczenie i basta. Chcesz to płać, charakter masz taki, że będziesz całe życie dymany z każdej strony jak Ci się nawet nie chce dupy ruszyć, wziąć telefonu do ręki i poświęcić 5min, żeby wyjaśnić całą sprawę, a z rodziną to się dobrze tylko na zdjęciach wychodzi.
Dlatego że brat jest jedynie w Polsce i chodziło mi o fakt czy mu coś grozi ale jeśli nie , to nie ma podstaw by w ogóle dalej dążyć w ten temat, walczyłbym jakbym miał chęci do tego i nie mial ważniejszych planów na przyszłość a że mam oszczędności i mogę zapłacić to czemu nie?
I co mam siedzieć zajebany w papierach czy wydawać na prawników wydam raz a solidnie trochę bardziej odchudzi to mój portfel, a twoje stwierdzenie że nie chce mi się to prawda bo wole załatwić wszystko szybko i mieć spokój niż czekać jak w przypadku twojej historii a rezultat będzie taki sam :) Dzięki za cenne informacje i czy mógłbym prosić jakiegoś zielonego o zamkniecię tego wątku bo to co chciałem już się dowiedziałem .
Ja dalej nie rozumiem, czy ta renta Ci się należała i jej nie pobierałeś, czy renta Ci się nie należała ale wg ZUS ktoś ją pobierał?
tu nie jest do konca tak jak mówisz rente rodzinną pobiera się na podstawie zaswiadczenia o uczeszczaniu do szkoły jesli chodził do konca roku szkolnego a potem olał to zus automatycznie wstrzymuje wypłaty (najczesciej w wakacje masz termin ostatniej wplaty potem dostarczasz nowe zaswiadczenie). Jedynie w ciągu roku szkolnego jesli przestaniesz chodzic masz 7 czy 14 dni na dostarczenie im info.
Co do Ciebie autorze tematu to jesli im zapłacisz to będzie to najgłupsza rzecz jaką zrobisz w życiu wysil troche banie i siebie wynajmij adwokata (najtańszego) niech Cie reprezentuje. (o ile jesteś pewien że nikt nie pobierał twojej renty ) a te 6k podaruj jakiejs rodzinie w potrzebie ZUS to największa banda złodziejska w Polsce wyciągną od Ciebie każdą złotówke. Sami sobie daja po 30dni na każdą decyzje a ty masz po 7-14 smiech na sali.... Walcz nie bądz obojętny już naprawde lepiej przeznaczyć te pieniądze np na córke mojego kolegi która ma rozszczep kręgosłupa niż oddać ja na syfiasty ZUS. Oni mają taki burdel w papierach że nawet sami się w nim nie łapią.
Przestał się uczyć i mu się nie należała, a ZUS wypłacał dalej (bo nie wiedział, że się przestał uczyć) i ktoś za jego plecami ją pobierał.
Zaświadczenie ze szkoły uprawnia do przyznania świadczenia przez organ rentowny, nie uprawnia do pobierania renty.
Do pobierania renty uprawniają inne przesłanki, jeżeli ZUS wykryje, że Cię nie było choć 1 dnia na zajęciach to niestety, ale oddaje się kasę za cały miesiąc.
Jak już pisałem, świadczenie zostaje przyznane na cały okres trwania studiów 1 stopnia (3 lata), w lic/tech/gim/podst chodzisz donosić zaświadczenia co rok. I ZUS nie wstrzymuje automatycznie wpłat, bo niby skąd ma wiedzieć, że się przestał uczyć. Kontrolują, ale losowo i nie wszystkich.
Sam czekam już 2 lata, żeby podpierdolić im taką jedną kurwę, poczekam jeszcze 3, żeby odsetek było w chuj.
Poza tym na tym etapie żaden prawnik nie jest potrzebny. Wystarczy zadzwonić, spytać się do kiedy wypłacali świadczenie, a będzie wszystko jasne i klarowne.
OFC kase będzie musiał zapłacić, ale będzie mógł ją odzyskać sądownie od brata/matki/listonosza.
No chyba, że mają burdel i się jebnęli wtedy nic nie trzeba będzie płacić wystarczy sprostować. No, ale po co skoro on chce 6 tysi wydać to niech wydaje XD