A wiedziałeś o tym, że sie pomyliła i spaliłeś Jana czy nie zauważyłeś ?
Wersja do druku
A wiedziałeś o tym, że sie pomyliła i spaliłeś Jana czy nie zauważyłeś ?
Pamiętam kilka lat temu moja mama miała taki przypadek że na stacji obsługowej poprosiła o wlanie paliwa za 100zł koleś się zagapił albo zagadał i wlał za prawie 2x tyle, oczywiście matulka zapłaciła tylko sto zł
Po pierwsze szanowny Panie kradzież do 1 000zł jest wykroczeniem, a po drugie odpowiadać możesz jedynie za czyn umyślny, a chyba domyślasz się jak ciężko byłoby udowodnić, że świadomie nie upomniałeś się o różnicę?
Jesteś pierdołą i tyle mogę powiedzieć, a Twoje tłumaczenie przypomina mi mojego kolegę Grzesia z przedszkola... Chyba przy dystrybutorze widzisz ile wlałeś paliwa, na pewno jako-taki kalkulator w głowie posiadasz i jeżeli nawet nie zauważyłeś licznika z podsumowaniem kwoty do zapłaty to już nie mogę zrozumieć sytuacji, gdzie nalewasz paliwo a typiara ręcznie nabija na kasę ilość paliwa =) W cywilizowanym świecie podajesz tylko numer dystrybutora, ale nie wiem jak jest u Was więc się nie wypowiadam i kończę dyskusję.
Nie do 1000 bo mi mówił na komendzie ze 430 zł bodajże i wiem ze to wykroczenie ale mandat z tego jest.
No raczej ciezko by nie było na nagraniu, które mi pokazali widac ile daje kasy a ile dostaje reszty a ile zatankowałem.
No tak, tylko jak ja tankuje gaz i paliwo, to teraz juz wiem by mówic GAZ I PALIWO dla ułomnych pracowników stacji, bo nr dystrybutora nie wystarcza. Więc nie ze nabiła ręcznie, tylko nie nabiła mi gazu, tak widziałem i orientowałem sie ile do zapłaty ale zaplacilem i poszedłem zamyslony. Mniejsza :)
Jak mi baba w biedronce ze 100 zł wydała 110 to nie biegłem odrazu zeby zwrocic tylko przeliczylem i sobie poszedłem to jest normalne że jak sie trafi okazja to sie z niej korzysta :D
@up
Szczerze życzę Ci, by ktoś kiedyś skorzystał z takiej okazji kosztem Ciebie