Dokładnie tak jest, groźni policjanci nie patyczkują się, najpierw zabiorą Ci majątek, potem rodzinę, a na koniec jakiś policjant ożeni się z twoją siostrą (którą zmuszą do tego) żebyś musiał widzieć często swojego oprawcę
Pamiętam jak w '99 znaleźli u mnie 10kg kokainy, ale powiedziałem że to mojego kumpla, który ma downa i nie ogarniał co się dzieje, więc spokojnie przyjął to na klatę, do tej pory gnije w celi, mi się udało
Za drugim razem znaleźli ładunki wybuchowe, zgoniłem na matkę, ona chciała być dobrą matką - to dej pory również siedzi
za trzecim razem nie wiem co robię, mam jeszcze psa, ale kto uwierzy w psa z zapasem broni
Raz wjechali mi na chatę, pocięli, wyciągnęli nerkę i obudzili, na szczęście oddali mi ją z powrotem, ale powiedzieli że następnym razem nie będzie tak kolorowo i zabiorą ją jako dowód...