Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
Nie wiem nawet jak to skomentowac,
Jak pod koniec tamtego roku siedzialem od 9 do 16 i mialem taki zapierdol ze nie mialem czasu lyka wody wziac to teraz siedze od 10 do 14 i zwijam do domu bo klienci odzywaja sie polowe mniej
co prawda przewoznicy teraz jezdza za mniej i wiecej mozna przykuc, ale tak malo podeslan jak w lutym (nawet styczen byl duzo lepszy) to nie mialem nigdy. Na gieldach podobno pusto.
Moze koniec koncow nie wychodze jakos malo €, ale czuje ze mam duzo mniej roboty i takich wynikow jakie krecilem pod koniec roku juz raczej nie ukrece jak nic sie nie rozkreci.
A ty jak tam?
Zakładki