Praca polegająca na bezczelnym okłamywaniu ludzi, najczęściej starszych... Nie polecam, ale jak kto woli
Wersja do druku
też nie polecam sprzedawania badziewia za 7k emerytom którzy beda to musieli potem spłacać przez rok
Byłeś w takiej firmie? Jak się nazywa?
W którym momencie odszedłeś? @Hyakinthos ;
Dlaczego twierdzicie, że się okłamuje ludzi? Gość który był u Nas na prezentacji ani razu nie skłamał, wszystkie funkcje tego odkurzacza dla alergików zostały pokazane jak najlepiej..
Jedynie mogę się przyczepić do skuteczności 99%, chociaż 3 razy odkurzałem dobrze dywan swoim odkurzaczem, a on przejechał raz tym urządzeniem i wciągnął taki syf, że myślałem, że to ktoś tam wrzucił więc powtórzyliśmy test i się zdziwiłem..
Ogólnie nie trzeba chyba oszukiwać bo urządzenie faktycznie jest przełomowe, ma ponad 10 funkcji i nie wyrzuca kurzów jak inne odkurzacze (jak nam zaświecił lampką z tyłu odkurzacza, gdy go włączyłem to ciarki przeszły)...
Sam nie wiem w sumie na szkolenie chyba pójdę później się zobaczy.. Słyszałem, że umowa ilościowa (45 prezentacji/m-c) jest rzadko podpisywana bo wtedy prezenter się mniej stara i chce tylko wyrobić ilość..
1 dzień xD
Zabij, nie pamiętam. Parę miesięcy temu to było.
Jak zobaczyłem na czym praca polega @Yonash ;
/e
O, widzę że już uwierzyłeś w zajebistość sprzedawanego produktu. To pierwszy i najtrudniejszy krok :p
O to to sam siedzę w gastronomii od 6 lat i robiłem w podobnym ruchu. Sezon rynek główny w Krakowie praca każdemu się mówi ze 2 na 2 a później wychodzi ze robisz 5 na 1 po 16-18 h dziennie za śmieszne pieniądze. Szkoda ze tak wygląda większość lokali, tyle nerwów i stresu nie wiem jak można by pracować w gastronomii dłużej niż do 30 roku życia. Ale jak się to mówi kto nie pracował w gastro ten nie zna życia
@Rhakio wiem do kogo będę uderzać w wakacje ;d
Yonasz.
jeśli lubisz ten produkt, i wierzysz w niego to już podstawa sukcesu,
jakbym zobaczył taką prezentacje to pewnie też bym to polubił, tylko że sprzedawanie go w cenie 6k pln polalom emerytom uwažam za nie etyczne, ale jeśli uważasz że nie ma w tym nic złego to sobie sprzedawaj :p
Byłem dzisiaj na rozmowie w sprawie pracy typu Assesment Center i chcialbym sie podzielic wrazeniami i jak to wyglada. Na Internetach przeczytalem na czym to mniej wiecej polega, ale jak wyczytałem, że ma to trwać cały dzień lub nawet kilka (!) to chciałem zrezygnować. Nie czuję się zbyt pewnie przy pracy na słuchawkach, infoliniach itp. ale w końcu pojechałem, żeby nie zawieść trenera, który mi ogarnął tam rozmowę. Jak sie okazało na samym spotkaniu byłem najmłodszy (kończę 21 lat w tym roku) lub w podobnym wieku (trójka studentów była). Po 20-30 minutowej prezentacji ogólnych warunków pracy przez dwie panie przewodniczące przystąpiliśmy do realizacji zadań, które są główną częścią takich spotkań. Grupa liczyła 9 osób, 5 facetów, 4 kobiety. Takie spotkania czy też rozmowy mają w potejcnalnych pracownikach/kandydatach na stanowiska wyszukać czy wyszczególnić cechy, które są wymagane do pracy na danym stanowisku (w moim przypadku Warta ubezpieczenia, infolinia). Wydaje mi się, że na moim spotkaniu preferowane cechy to komunikatywność, umiejętność pracy w zespole, zdolność i szybkość przyswajania wiedzy, radzenie sobie pod presją czasu/w stresie. Oto zadania jakie mieliśmy (grupowe i indywidualne): Na początku osoba prowadząca rozłożyła sporą ilość kart na których widniały obrazki i słowa, były to np. las z napisem spokój, albo morze z napisem optymizm itp. Ja intuicyjnie wybrałem dziecko bawiące się samolotem z napisem talent i kobietę która biegnie, w stroju sportowym również z napisem talent. Następnie każdy miał przedstawić siebie, swoją osobę i powiedzieć, dlaczego wybrał takie obrazki. Następne ćwiczenia to były np. praca w grupie. Dostaliśmy zadanie do zrealizowania a następnie po 15 minutach przygotowania planu/taktyki/strategii mieliśmy przedstawić to co udało nam się ustalić. Nie było to nic trudnego, pan X ma sklep, obok otwarli wiekszy supermarket, pan X powoli traci klientów, co zrobić, żeby urozmaić ofertę, przyciągnąć nowych klientów itp. Następnie indywidualne zadanie polegające na zdolności przyswajania widzy. Dostaliśmy opis produktu oferowanego przez WARTE, czyli wm oim przypadku była to kartka z ofertą ubezpieczenia ruchomości domowych, domku letniskowego i garażów/budynków gospodarczych. Miałem w 5 minut przyswoić wiedzę nt. od czego jest to ubezpieczenie, na co, górna granica, kiedy ubezpieczenie nie bedzie przyznane, co nalezy zrobić jak będzie szkoda itp. a pani prowadząca przepytywała mnie po 5 minutach z tego co zapamiętałem. Następne bardzo fajne zadanie polegało na losowaniu karty z powszechnie znanymi postaciami fikcyjnymi lub historycznymi. Tutaj należało wylosować i opisać bez nadmiaru, że tak napiszę, informacji (np. papież, polak, bo wiadomo o kogo chodzi) daną postać, powiedzieć jak najwięcej informacji na jej temat i grupa (w moim przypadku facetów) miała jedną szansę na odpowiedź. I każdy musiał prezentować, jeżeli komuś się nie udało, to do skutku losował nową osobę. Aż grupa odgadnie. Nastęmny quest polegał na wyróżnieniu, indywidualnie, dwóch cech najważniejszych przy kontakcie z klientem. Oczywiście ostatnia osoba miała najgorzej. XD i ostatnie zadanie z zakresu umiejetnosci korzystania z komputera, typu znajdz taka i taka strone, utworz taki taki plik, znajdz na stronie tototo, wyslij mailem. Tutaj trochę poległem o dziwo XD bo nie umiałem znależć za bardzo prostej informacji, ale większość grupy się z tym męczyła. Dosyć ogólnikowo zagrałem, ale myślę, że przejdzie (dotyczyło co zrobić kiedy xxx, stricte w FAQ ani nigdzie na stronie tego nie było, więc skopiowałem ogólne informacje postępowania). I to by było na tyle, trzeba czekać na telefon, z zaproszeniem do kolejnego etapu rekrutacji.
Na Internetach wyczytałem, że takie rozmowy AC trwają dosyć długo, także jak byliście na takiej to chętnie poczytam jak było u was :v
Mnie ostatnio na rozmowie o prace na stanowisko specjalsita ds eksportu przemaglowac typek z całego cv dosłownie spytal o kazda pozycje i w wiekszosci po angielsku, mysle se no ok, ale za zarobki 2000 na reke, sprawdzil mnie pod kazdym wzgledem to stwierdizlem ze jako szef musi byc bardzo chujowym typem ;d
@up
albo po prostu dba o firmę i chce mieć w kadrze jak najlepszych specjalistów? :)
to po prostu wyzysk człowieka przez człowieka kochany ustrój kapitalistyczny i ludzie jako niewolnicy.
@down: nie, ale jeśli chciałbyś tak bardzo wiedzieć to dla mnie to jest chore. Pytać się tak, odpowiadać tak ale nie na wszystko co jest w CV za jakieś pieniądze poniżej 2 tysięcy złotych, jeśli ceni dobrego fachowca i swoją firmę to niech da 4000 tysiące, prosta sprawa. I tu nie ma nic związanego z ustrojem każdy miał w sobie coś dobrego jak i złego, tak jak teraz czasy nie są kolorowe tak i wtedy tego nie było.A jeśli coś nadal masz do mnie to lepiej już nic nie pisz, bo nie zamierzam ci odpisywać.
Jeśli płaci 2k to znaczy, że znajdize kogoś z tymi kompetencjami za 2k , a znajdzie prawdopodobnie ze względu na efekt skali, czyli X osób jest w stanie wykonywać te zadania w populacji. Gdyby liczba kandydatów spadła o polowę, pensje by poszybowały. Ot, prosta zasada popytu i podaży.
Jakoś w poprzedniej firmie jak robiłem, ludzie byli bardzo kompetentni umieli wiele z tej dziedziny w której pracowałem i nikt nie robił takiej szopki, były testy ale nie do przesady by pytał mnie po angielsku o mój kurs eco driving na tiry xD tak jak i o to co mam na mysli mowiac ze interesuje mnie sport xD