Reklama
Strona 16 z 24 PierwszaPierwsza ... 61415161718 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 226 do 240 z 359

Temat: Niezależność finansowa i inwestowanie w nieruchomości

  1. #226
    Avatar Haan
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Irlandia
    Wiek
    34
    Posty
    2,081
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj betonekke napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    wolność finansowa to jedno, ale jak wiadomo inwestycje z reguły zwracają się bardzo powoli, co za tym idzie ciężko jest mieć kokosy z samego pasywnego przychodu. zakładam, że już o tym rozmyślałeś - co byś zaczął robić po osiągnięciu tego celu? rzucił pracę i cieszył się wolnym czasem?
    Moje wymagania finansowe sa relatywnie niskie. Nie potrzebuje mieszkac w palacach, jezdzic najnowszym ferari, latac na zakupy helikopterem i jesc kolacji zlotymi sztuccami. Nie mowie, ze to nie jest fajne - zwyczajnie nie to jest moim celem.

    Moim celem jest po prostu fajnie przezyc zycie. Chce robic jak najwiecej tego, co lubie, przy jednoczesnym ograniczeniu tego, co nie lubie.

    Pierwsza rzecz, ktorej nie moge robic teraz, a ktore uwielbiam to podrozowanie. Tygodniowe wczasy sa fajne, ale chcialbym czegos wiecej np. wyprawa dookola swiata, miesiac w chinach, przeplyniecie amazonki, zwiedzenie wszystkich stanow zjednoczonych, przebiegniecie maratonu w NY, przejechanie route66 jakims klasykiem z lat 60'.... tego jest tak duzo, ze nie sposob wymienic.

    Teoretycznie wiele z tych rzeczy mozna spelniac pracujac na etacie, ale przecietnemu Kowalskiemu ciezko jest wziac 3-4 tygodnie urlopu. A wyprawa dookola swiata, przeprowadzona w relatywnie "komfortowym" tempie to pewnie minimum kilka tygodni.

    Druga sprawa to bezpieczenstwo. Mam stabilna, calkiem przywoicie platna prace, ale nie wiem, czy zawsze tak bedzie. Jesli teraz mam mozliwosc zbudowania sobie "poduszki bezpieczenstwa", czyli przychodow uniezaleznionych od mojej aktywnosci zawodowej, to skorzytanie z tej okazji wydaje mi sie calkiem rozsadne. Wiele razy widzialem ludzi, ktorzy zyja w stresie, ze byc moze jutro beda zwolnienia i nie beda mieli zadnych srodkow do zycia. Co ciekawie - jak wspomnial @Grimekk ; to nie dotyczy tylko osob najmniej zarabiajacych, bo dyscyplina finansowa nie rosnie wraz z wysokoscia zarobkow.
    We wrzesniu ubieglego roku bylem na spotkaniu inwestorow, gdzie glowny mowca podawal przyklad swojego kolegi, ktory pomimo bardzo wysokich zarobkow (rzedu kilkudziesieciu tysiecy miesiecznie) wydawal znacznie wiecej niz zarabial i gdyby stracil prace, mialby spory problem z przezyciem.

    Ja chce zyc troche inaczej. Nie chce "dziadowac", ale nie potrzebuje tez luksusow. Dlatego zgromadzenie odpowiedniej ilosci mieszkan na wynajem traktuje jako trafny wybor do osiagniecia celu.

    Cytuj betonekke napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    więc co dalej? tylko dalsze inwestycje? jakiś biznes?
    może trochę głupie, może zbyt osobiste pytania, ale jak tak nawet sobie pomyślę - wakacje przez 300 dni w roku? znudziłyby mi się chyba szybko ^
    Gdybym osiagnal wolnosc finansowa przed czterdziestka ( a taki mam plan ), to na pewno nie wycofam sie z zycia zawodowego. Powiem wiecej - gdybym (jakims cudem) wszedl w posiadanie duzego kapitalu (np. wygral w loterii) to chyba niewiele by sie zmienilo w moim zyciu. Moze wydawalbym troche wiecej na zdrowie, podroze, kupil troche mlodsze auto, ale na pewno nie rzucilbym pracy. Nie czuje sie spelniony zawodowo. Mysle, ze moge zrobic jeszcze wiele ciekawych rzeczy, nawet w obecnej pracy. Jesli kiedys odejde na emeryture to chcialby, zeby byl to moj wlasny wybor, a nie sytuacja narzucona przez panstwo, czy innych "dobroczyncow". Podoba mi sie wolnosc wyboru. Sytuacja w ktorej sam sobie placisz emeryture i nie musisz polegac na panstwie, czy placeniu "skladek" przez innych wydaje mi sie calkiem komfortowa.

    Fajnie byloby kiedys kupic stara kamienice i przywrocic jej lata swietnosci. Wyzwanie od strony organizacyjnej, finansowej i artystycznej. To jest cos, czym chcialbym sie zajmowac, gdyby pozwalaly mi na to finanse i czas.

    Czy uda mi sie to osignac? Nie wiem. Moze nie. Ale jak pisal Kiyosaki "Idee sa jak gwiazdy. Nawet jesli nie mozesz do nich doleciec, to warto sie nimi kierowac".

    Poruszyliscie kilka innych ciekawych watkow - odniose sie do nich przy nastepnej okazji, bo nie mam juz wiecej czasu.
    ipse se nihil scire id unum sciat

  2. #227

    Data rejestracji
    2009
    Posty
    605
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Cytuj Shooterq napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie ma mowy o żadnej przerwie ;p na zachodzie potrzebują lekarzy specjalistów i bardzo chętnie zatrudniają Polaków ;) właśnie w Luksemburgu chcę robić jako stomatolog ;)
    A co do praktyk - nie miałem co prawda żadnych typowo stomatologicznych, bo teraz w te wakacje mamy obowiązkowe praktyki lekarskie w szpitalu, ale z tego co mi ktoś powiedział (pozdro @Adanoses ; wyśmiej mnie że się od kogoś dowiedziałem) to wykonuje się całą stomatologiczną robotę tylko że pod okiem specjalisty. Więc jedyną różnicą w "normalnej" pracy będzie brak takiego stróża.


    Torg to dziwne miejsce, atakują przy najmniejszej okazji.
    Po 1. Kuzyn skończył medycynę 2 lata temu tak więc jego informacje wydają się wiarygodne (zwłaszcza, że tą laskę zna bardzo dobrze). Ale skoro @Rith ; napisał, że jest inaczej to nie chcę jak TY od razu atakować, że się nie zna, ale powiedzieć to co wiem. Bo może w przeciągu tych 2 -3 lat się COŚ ZMIENIŁO i teraz może być tak jak napisał Rith. Co nie zmienia faktu, że jak ja skończę studia (4 lata) to może być jeszcze inaczej.
    Po 2. Czy Ty mnie człowieku znasz, że rzucasz tekstami "o ile go zrobisz"? Wiesz jak sobie na tych studiach radzę? Wiesz w ogóle jak takie studia wyglądają? Szczerze wątpię :/
    Po 3. Dlaczego jałowe gdybanie? Rozmawiam z wieloma ludźmi, także tymi "po fachu" i dowiaduję się, jak wygląda życie po studiach. Od przyszłego roku akademickiego biorę się za naukę niemieckiego/francuskiego bo tam takie są wymagane, a ja posługuję się tylko angielskim póki co.
    Po 4. A Ty co robisz w związku ze swoją przyszłością? Bo chyba PACCiem dzieci nie wykarmisz

    Nie chce cie atakować tylko nie rozumiem jak można nie wiedzieć ( na 100%) co trzeba robić dalej / co cie czeka po takich studniach bo to już nie jest liceum, że idziesz i myślisz "a mam jeszcze czas pożyjemy zobaczymy". Plan powinieneś ułożyć w głowię ze szczegółami przed studiami i go skrupulatnie realizować - przynajmniej ja bym tak zrobił - mnie po prostu zdziwiła twoja niewiedza w wydaję się podstawowych kwestiach gdzie bazujesz na opinii kogoś ale jednak sam do końca pewien nie jesteś i tyle. A co do mojej przyszłości to masz rację paccami dzieci nie wyżywię chociaż do niedawna z tego interesu wyżywiłbym przedszkole ale to czas przeszły, aktualnie mam firmę zajmuję się handlem detalicznym i hurtowym i jestem zadowolony z aktualnego poziomu życia - oczywiście nie zatrzymuję się w miejscu a ciągle staram rozwijać interes. PEACE

  3. Reklama
  4. #228
    Avatar kokaina
    Data rejestracji
    2014
    Położenie
    Warszawa
    Wiek
    30
    Posty
    109
    Siła reputacji
    10

    Domyślny

    Cytuj Haan napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Dywersyfikacja portfela niekoniecznie oznacza inwestowanie kapitalu w rozne narzedzia inwestycyjne. Dywersyfikacja jest rowniez posiadania mieszkan na wynajem w roznych panstwach, miastach, dzielnicach, osiedlach a nawet budynkach.
    Na dzien dzisiejszy chcialbym sie wyspecjalizowac w tym konkretnym rodzaju inwestycji, tak aby osiagac jak najwyzsze zyski i jak najnizsze pustostany.

    Gdyby kilka lat temu ktos mi powiedzial, ze bede inwestowal w nieruchomosci to puknalbym sie w glowe. Dlatego nie mowie "nie", a "na razie nie mam takich planow" :)
    Zgodzę się, jednak mówiąc dywersyfikacja portfela, miałem na myśli inwestowanie w inne branże. Mając wszystkie pieniądze w nieruchomościach, czy to mieszkania na wynajem, czy powierzchnie sklepowe będziesz mieć swoje "grube" i "chude" lata, z tego względu, że każda branża przeżywa indywidualne cykle koniunkturalne. Aktualnie moim zdaniem w nieruchomości opłaca się inwestować - są tanie, jest wzrost gospodarczy, więc zwiększa się popyt itp. Jednak za na przykład 5 lat tendencja może się odwrócić po dojściu popytu i cen do apogeum co będzie oznaczało dla ciebie spadek miesięcznych przychodów oraz możliwość poniesienia strat (o ile kredyt bazuje na stopach procentowych, a zgaduję że bazuje, więc straty są realne, tym bardziej że stopy procentowe są na rekordowo niskich poziomach). Aby nie ryzykować tych ewentualnych chudych lat, można by zainwestować w biznes z zupełnie innej branży, rzucając na szybko przykład powiedzmy bar mleczny w Polsce, gdzie podczas spowolnienia wzrostu gospodarczego teoretycznie powinien rosnąć popyt na tego typu usługi. Taką dywersyfikację miałem na myśli. Jednak Twoje rozumowanie jest moim zdaniem dobre i rozsądne.

  5. #229
    Avatar sejdan
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    239
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    @Haan ;
    Myślisz że treśći zawarte w książkach Kiyosakiego są wartościowe? Bo widze że opinie są podzielone, zdaje sobie sprawe że przeczytanie książki życia nie zmieni ale chciał bym porównać swoje poglądy z tymi zawartymi w książce kiedyś doczytałem biednego i bogatego ojca do połowy teraz może wziął bym sie za nią na nowo.

  6. #230
    Avatar Haan
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Irlandia
    Wiek
    34
    Posty
    2,081
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj sejdan napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Myślisz że treśći zawarte w książkach Kiyosakiego są wartościowe? Bo widze że opinie są podzielone, zdaje sobie sprawe że przeczytanie książki życia nie zmieni ale chciał bym porównać swoje poglądy z tymi zawartymi w książce kiedyś doczytałem biednego i bogatego ojca do połowy teraz może wziął bym sie za nią na nowo.
    @sejdan ;

    Pewnie, ze sa wartosciowe. Warto pamietac, ze Kiyosaki to nie jest guru inwestowania, a specjalista od marketingu i sprzedazy. On daje poteznego kopa motywacyjnego ludziom, ktorzy tego potrzebuja. Sprzedaje skomplikowane sprawy, pokazujac korzysci z nich plynace, a pomijajac wszystko co smierdzi i aspekty techniczne.
    Wolnosc finansowa wg Kiyosakieog wyglada tak:
    - szukasz mieszkania z pozytywnym cashflow
    - kupujesz i wnajmujesz
    - powtarzasz N razy

    proste, co?

    A zobacz ile ja mialem (a nawet dalej mam) problemow z jednym mieszkaniem i wez pod uwage, ze zanim wzialem sie za ten biznes to pochlonalem sporo wiedzy oraz przygotowalem sie finansowo.

    IMHO Kiyosaki potrafi swietnie zmotywowac, ale nie traktowalbym go jako wyrocznie a juz na pewno nie eksperta od wynajmu, kredytow czy ogolnie nieruchomosci.
    Jego biznes to nie sa nieruchomosci. Jego biznes to szkolenia i robienie show. edit: no i oczywyscie ksiazki, ktore wydaje co roku
    Ostatnio zmieniony przez Haan : 19-06-2014, 17:08
    ipse se nihil scire id unum sciat

  7. #231
    Avatar Halunek
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Szczyt
    Wiek
    29
    Posty
    4,864
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj sejdan napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    @Haan ;
    Myślisz że treśći zawarte w książkach Kiyosakiego są wartościowe? Bo widze że opinie są podzielone, zdaje sobie sprawe że przeczytanie książki życia nie zmieni ale chciał bym porównać swoje poglądy z tymi zawartymi w książce kiedyś doczytałem biednego i bogatego ojca do połowy teraz może wziął bym sie za nią na nowo.
    oczywiscie, ze tak. ksiazki kiyosakiego(i innych tzw kołczów) to najczesciej zbiory oczywistych oczywistości, których paradokslanie nikt w swoim zyciu nie stosuje XD
    The object of life is not to be on the side of the majority, but to escape finding oneself in the ranks of the insane.
    Marcus Aurelius

  8. #232
    Avatar Bubuch
    Data rejestracji
    2008
    Wiek
    31
    Posty
    4,983
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Halunek napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    oczywiscie, ze tak. ksiazki kiyosakiego(i innych tzw kołczów) to najczesciej zbiory oczywistych oczywistości, których paradokslanie nikt w swoim zyciu nie stosuje XD
    nie czytałem, dlaczego nie zastosują wytłumaczysz?

  9. #233
    Avatar sejdan
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    239
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Bubuch napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    nie czytałem, dlaczego nie zastosują wytłumaczysz?
    Prawdopodobnie chodzi mu o to że w tych książkach doradzane jest to żeby inwestować aby pieniądz zarabiał na Ciebie a nie Ty na pieniądz, a większość ludzi robi odwrotnie.

    Halunek Ty od zawszy mi się kojarzysz z tekstem o przeczytaniu paru książek i wygrywaniu życia :P

  10. #234
    Avatar Grimekk
    Data rejestracji
    2011
    Posty
    2,692
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    Cytuj Bubuch napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    nie czytałem, dlaczego nie zastosują wytłumaczysz?
    Bo obecny system edukacji uczy ludzi jak być dobrymi pracownikami, a nie dobrymi prezesami/kierownikami/whatever. Co w sumie działa na korzyść tych, którzy nie odpadli w, że tak powiem, 'selekcji naturalnej' - przecież nie może być tak, że wszyscy są bogaci. Nie dysponujemy po prostu wystarczającą ilością zasobów, żeby każdy posiadał ich pod dostatkiem, więc naturalnym jest, że niektórzy posiadać będą większą ilość od innych.
    Dlatego wnioskuję też, że taka pedagogia jest jak najbardziej zamierzona.

  11. #235
    Avatar Haan
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Irlandia
    Wiek
    34
    Posty
    2,081
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Haan napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Mam nadzieje, ze moja kolejna notka to bedzie "Udalo mi sie wynajac mieszkania i zarobic pierwsze pieniadze". Trzymajcie kciuki :)
    Odswiezam po prawie trzech miesiacach.

    Zaczne od najistotniejszej informacji - mieszkanie zostalo w koncu wynajete. Troche to trwalo, ale w koncu inwestycja zacznie na siebie pracowac.

    Dlaczego tak dlugo to trwalo?
    1) najwazniejszy czynnik - wakacje. Okres maj-sierpien jest najbardziej konkurencyjnym okresem w roku. Z rynku znikaja studenci (spora liczba wynajmujacych), czyli popyt sie zmniejsza i jednoczesnie wiele mieszkan jest zwolnionych, czyli jednoczesnie zwieksza sie podaz mieszkan na wynajem. Niektorzy inwestorzy, stosuja wtedy najem krotkotemrinowy, np 50% znizki na wakacje

    2) Nie dostosowanie mieszkania do wymogow rynku. Kilka drobiazgow, ktore zniechecaly do wynajmu, zostalo usunietych dopiero w lipcu. Pod koniec lipca menadzer poprosil o zastrzyk gotowki, w celu dokupienia kolejnych paru ozdob, dywanu itd. To byl dobry pomysl

    3) Badanie rynku - Wystartowalem z wysoka cena wynajmu, ktora nieznacznie obnizalem, aby spotkac sie z popytem. Mozliwe, ze gdybym wystartowal z nisza cena, pustostan bylby krotszy.

    To co mnie interesuje teraz to roczna stopa zwrotu z inwestycji.

    a) Jesli, liczymy od maja z 3 miesiacami pustostanu - inwestycja zarobi niecale 7% w skali roku
    b) Jesli liczymy "od teraz" to powinno udac sie osiagnac 8.5% zwrotu

    Od zysku odjalem koszty menadzera i 8.5% podatku.

    Moim zdaniem, 1 mieszkanie to za malo, aby zaczac interesowac sie optymalizacja podatkowa, dlaczego zdecydowalem sie na 8.5% ryczaltu.

    Dla porownania - wg. kontomierz.pl wynika, ze oprocentowanie lokat bankowych w sierpniu 2014 roku wynosi 2%-4%, od ktorych trzeba odjac 20% podaktu belki.

    Nie bez znaczenia jest fakt, ze lokaty nie mozna lewarowac, tzn zarabiasz tylko tyle, ile wsadzisz. W przypadku mieszkania, kredyt hipoteczny pozwala uzyskiwac odestki od calej wartosci mieszkania, a nie tylko wkladu wlasnego.
    Ostatnio zmieniony przez Haan : 14-08-2014, 13:13

  12. #236

    Notoryczny Miotacz Postów Erl jest teraz offline

    Data rejestracji
    2010
    Posty
    1,028
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    Jak tam inwestycje torgi?

    Odkopuję temat bo sam ostatnio zainteresowałem się nieruchomościami chociaż nieco innego typu.

  13. #237

    Data rejestracji
    2014
    Posty
    1,503
    Siła reputacji
    11

    Domyślny

    Cytuj Haan napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Odswiezam po prawie trzech miesiacach.

    Zaczne od najistotniejszej informacji - mieszkanie zostalo w koncu wynajete. Troche to trwalo, ale w koncu inwestycja zacznie na siebie pracowac.

    Dlaczego tak dlugo to trwalo?
    1) najwazniejszy czynnik - wakacje. Okres maj-sierpien jest najbardziej konkurencyjnym okresem w roku. Z rynku znikaja studenci (spora liczba wynajmujacych), czyli popyt sie zmniejsza i jednoczesnie wiele mieszkan jest zwolnionych, czyli jednoczesnie zwieksza sie podaz mieszkan na wynajem. Niektorzy inwestorzy, stosuja wtedy najem krotkotemrinowy, np 50% znizki na wakacje

    2) Nie dostosowanie mieszkania do wymogow rynku. Kilka drobiazgow, ktore zniechecaly do wynajmu, zostalo usunietych dopiero w lipcu. Pod koniec lipca menadzer poprosil o zastrzyk gotowki, w celu dokupienia kolejnych paru ozdob, dywanu itd. To byl dobry pomysl

    3) Badanie rynku - Wystartowalem z wysoka cena wynajmu, ktora nieznacznie obnizalem, aby spotkac sie z popytem. Mozliwe, ze gdybym wystartowal z nisza cena, pustostan bylby krotszy.

    To co mnie interesuje teraz to roczna stopa zwrotu z inwestycji.

    a) Jesli, liczymy od maja z 3 miesiacami pustostanu - inwestycja zarobi niecale 7% w skali roku
    b) Jesli liczymy "od teraz" to powinno udac sie osiagnac 8.5% zwrotu

    Od zysku odjalem koszty menadzera i 8.5% podatku.

    Moim zdaniem, 1 mieszkanie to za malo, aby zaczac interesowac sie optymalizacja podatkowa, dlaczego zdecydowalem sie na 8.5% ryczaltu.

    Dla porownania - wg. kontomierz.pl wynika, ze oprocentowanie lokat bankowych w sierpniu 2014 roku wynosi 2%-4%, od ktorych trzeba odjac 20% podaktu belki.

    Nie bez znaczenia jest fakt, ze lokaty nie mozna lewarowac, tzn zarabiasz tylko tyle, ile wsadzisz. W przypadku mieszkania, kredyt hipoteczny pozwala uzyskiwac odestki od calej wartosci mieszkania, a nie tylko wkladu wlasnego.


    myśle sobie, Haan inwestor, nieźle nieźle, patrze na zysk: 7% w skali roku wtf?

    troszke lipa
    ile dałeś za mieszkanie a ile miesiecznie otrzymujesz?

    @down
    można mieć bez problemu 24% rocznie - podatek tak jak u Haana
    Ostatnio zmieniony przez Zwytkly : 02-03-2015, 08:55

  14. #238
    Avatar Szantymen
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Szczecin
    Posty
    1,729
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Cytuj Zwytkly napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    myśle sobie, Haan inwestor, nieźle nieźle, patrze na zysk: 7% w skali roku wtf?

    troszke lipa
    ile dałeś za mieszkanie a ile miesiecznie otrzymujesz?
    7% w skali roku to mało?

  15. #239
    Avatar cambiasso
    Data rejestracji
    2014
    Posty
    342
    Siła reputacji
    10

    Domyślny

    Cytuj Zwytkly napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    można mieć bez problemu 24% rocznie
    ???

    w jaki sposob

  16. #240
    Avatar Radgos
    Data rejestracji
    2005
    Wiek
    32
    Posty
    1,889
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Zwytkly napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    można mieć bez problemu 24% rocznie - podatek tak jak u Haana
    z nieruchomości, która sama w sobie jest bezpieczną inwestycją?
    Vincere non e importante, e l'unica cosa che conta!

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Wypowiedzenie umowy biura pośrednictwa nieruchomości
    Przez abaahul w dziale Prawo i finanse
    Odpowiedzi: 40
    Ostatni post: 14-10-2021, 12:10
  2. Wynajem mieszkania przez biuro nieruchomości.
    Przez Dzzej w dziale Prawo i finanse
    Odpowiedzi: 16
    Ostatni post: 18-01-2015, 11:55
  3. Rachunkowość finansowa
    Przez cherryq w dziale Prawo i finanse
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post: 14-03-2014, 14:45
  4. Ekonometria dynamiczna i finansowa
    Przez haxigi w dziale Szkoła i nauka
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post: 17-10-2013, 13:00
  5. ed zla sytuacja finansowa
    Przez Sobolekk w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 30-04-2012, 11:50

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •