:peepo:peepo:peepo:peepo:peepo
Wersja do druku
:peepo:peepo:peepo:peepo:peepo
Zacne plony weekendowiec , jeszcze troszkę i będzie można zajadać swojskie warzywka na naturalnym gowienku xd . Po weekendzie dorzucę jeszcze kilka ss
Mi dzis sloneczniki wyszly, jakis jebany kocur sobie tam kuwete urzadzil i mi rozjebal szereg, mam nadzieje, ze siewki przezyja nagly atak zwieracza
Zieleninę już od dawna można jeść, szczypiorki mi nawet już zakwitły i stwardniały, bo mało ich zjadałem :pepega
A właśnie byłem na działeczce sobie coś wziąć do kolacji i śniadania
Załącznik 378437
To i tak taka odrobina, że nawet nie widać, że ubyło.
A tu ta fasolka
Załącznik 378438
Ło jezusieńku świeży szczypiorek do jajecznicy:peepo
tez na ten rok wzialem juz dzialke ale dopiero od przyszlego roku cos zaczynam dzialac takze obserwuje wasze postepy, wrzucajcie wiecej :D
ps macie prad i wode na dzialkach?
Zastanawiam się czy mogę wam wrzucić udziabanego i obieranego kuraka czy to zbyt krwawe?:monkahmm
w spoiler2 dawaj sie nawet nie pytaj
Poczułem ten specyficzny zapach ubijanej kury bez kitu xd
mialem dzisiaj na obiadek pyszne nóżki z kurczaka z rękawa mmmmmm
Napaczeliśta się to do widzenia, kto miał widzieć ten widział.
:dancingpepe:dancingpepe:dancingpepe
Kuraki na targu po 30zł/sztuka
:monkas::reeeee:reeeeeeee.png
konopie sie licza ?
Pewnie, dawaj :feelsokayman
U mnie wszystko rośnie w oczach.
Rzeżucha nagle wystrzeliła o kilka centymetrów i zawęziły jej się liście.
Nie mam tyle materiału, żeby zrobić to podwiązywanie eleganckie które mi radziliście, ale zapisuję w pamięci :peepo
Reszta też ładnie rośnie, zobaczcie sami.
Załącznik 378502
Załącznik 378503
Załącznik 378504
Załącznik 378505
Najbardziej za to ztrollowała mnie rzodkiewka (na ostatnim zdjęciu). Ta malutka pośrodku to ta, która już ładny okrągły korzeń ma i sobie ją wsuwam, natomiast z tych pięknych, bujnych chuj na razie jest, tamta z tyłu zaraz zakwitnie w ogóle :lul najwyraźniej w kwiat bardziej poszły niż w korzeń :p
Taki akurat miałem pod ręką, ale nie bój żaby Koczi, pomidorki na razie nigdzie nie są ciasno wiązane, bardziej się lekko opierają o te sznurki i po nich pną, nie wiązałem ich też do łodyg, ale do patyków wbitych obok. Jak będzie trzeba czymś ciaśniej związać to zrobię pętelki z czegoś miękkiego już.