Milczenie administracji w tym temacie nie zapewniło jednak ciszy – alternatywne źródła informacji i zwykli ludzie zaczęli samodzielnie zgłębiać i rozpowszechniać ujawnione fakty w internecie. Początkowo wszystkie te starania były szeptem, który łatwo było zagłuszyć. Z czasem jednak głos oburzonych się podnosił, fale dźwiękowe docierały do coraz szerszego kręgu odbiorców, wirusowe posty i memy niosły się echem po internecie. Wtedy internauci zaczęli krzyczeć o #boruciarzgate, a oskarżenia były tak wielkie, ich głos tak donośny, że nawet administracja dłużej nie mogła milczeć. Admini wysłali w świat stanowczy komunikat: #boruciarzgate to stek wydumanych kłamstw, foliarstwo, teoria spiskowa bez oparcia w faktach, szyta tak grubymi nićmi, że tylko największe oszołomy są w stanie brać ją na poważnie. Ale użytkownicy przez adminów ochrzczeni jako trolle nic sobie nie robili z tych zapewnień i dalej drążyli, dociekali, znajdywali nowe poszlaki, wysuwali nowe oskarżenia. W końcu nieomal doszło do tragedii – uzbrojony w odznakę weterena 28-letni chłopak, który uwierzył w tę fałszywą i niedorzeczną teorię spiskową zapytał użytkownika o nicku "Pluton" o puchary i jego zakład, zgodnie z którym miał wielu użytkownikom zapłacić 100zł za zrezygnowanie z siłowni. Jak potem zeznał na forum, sprawca „wyciągnął brudy aby zachwiać administracją, co ułatwiłoby uwolnienie użytkownika Boruciarz z czeluści deletery, kiedy jednak zorientował się, że to wszystko pomówienia, dobrowolnie oddał się do dyspozycji administracji"
To oczywiście jest tylko jeden z dwóch alternatywnych nurtów narracyjnych całej tej historii. Nurt forsowany przez administrację, w którym Pluton - jeden z najstarszych użytkowników jest przypadkową ofiarą internetowego szaleństwa. W tej narracji grupa oszołomów bezpodstawnie oskarża uczciwych, Bogu ducha winnych ludzi o największe możliwe zbrodnie, szargając ich dobre imię, nękając ich i naruszając ich prywatność, wreszcie – zagrażając im w ich miejscu pracy, gdzie po prostu chcą robić swoje – czyli rozwijać forum.
Ale jest też druga wersja tej historii, znana jako #boruciarzgate. W tej narracji administracja, elita forum tworzy tajny krąg o charakterze faszystowskim, zaangażowany w upodlanie ludzi i dążenia do autodestrukcji, a dawna amnestia czy dawanie kolejnych szans użytkownikom takim jak Maskot czy Valiandur jest jedynie przykrywką tego typu nielegalnych operacji, a rzekomy atak szaleńca został zaaranżowany po to by odwrócić w powszechnej percepcji role – z oprawcy uczynić ofiarę i tym samym zyskać wymówkę by aktywnie i otwarcie zwalczać wszelkie źródła informujące o aferze #boruciarzgate w ramach szerokiej akcji walki z fałszywymi informacjami.
Komentując tę sytuację Boruciarz powiedział:
Boruciarz napisał
Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
O co chodzi w #BORUCIARZGATE?
Oto Decretis - jeden z najstarszych użytkowników forum i jeden z administratorów.
U jego boku jako administrator widnieje również Pluton, co raz rzadziej widziany na brązowym forum.
Początkiem afery było przyzwolenie na ograniczanie wolności słowa użytkownika Boruciarz, w postaci braku reakcji na często niesłuszne bany nakładane przez globalnych bądź tematycznych moderatorów. Nie wyciągane były wobec nich żadne konsekwencje, pomimo ewidentnej stronniczości i niechęci do Boruciarza. Co więcej, pomimo przeprowadzenia referendum z 2017 roku w sprawie reformy forum i zmian na stanowiskach moderatorów, niektórzy z nich, odwołani przez lud, dalej piastują swoje funkcje. Zbiegiem okoliczności są to moderatorzy znani ze swoich zamordystycznych zapędów, nie udzielający się zbytnio na forum, a tym samym nie rozumiejący zmian zachodzących na Torgu. Ich ofiarami padają do dzisiaj kolejni niewinni użytkownicy. Warto również zgłębić temat wspomnianej reformy - jej autorem był Pluton, który proponował zaostrzenie kar na nietętniącym życiem forum - można uznać to za chęć ożywienia forum, ale czy nie było to dalekosiężne działanie wycelowane w Boruciarza? Jednym z postulatem było również
7. Odwołania
Dział otwarty dla każdego.
Dział otwarty dla każdego.
ZNIKAJĄCE KONTA UŻYTKOWNIKÓW
Zauważalny jest co raz częstszy proceder znikania użytkowników z bazy danych - z jednej strony dotyczy to użytkowników nieaktywnych, z drugiej strony usunąć z bazy danych można siebie na specjalne żądanie, w innym razie konta zostają zachowane i nie zdarza się, aby ktoś losowo zniknął na zawsze z forum. O stabilności bazy danych w tym kontekście świadczy ilość przechowywanych informacji, stabilność takich rozwiązań jak automatyczny typer euro, czy dopracowany system odznak dla użytkowników. Nigdy nie miała miejsca sytuacja, aby komuś nagle usunięto zdobyte w awardsach odznaczenia.
NO JEDNAK PRAWIE NIGDY...
Taka sytuacja miała miejsce pierwszy raz w historii w przypadku użytkownika - jak się domyślacie - Boruciarz. Zabrane odznaczenia oraz punkty reputacji NIGDY NIE ZOSTAŁY ODDANE pomimo możliwości ręcznego nadawania odznaczeń (patrz: odznaki sylwestrowe). Można uznać to za kolejny przypadek, ale czy tych przypadków nie jest za wiele? Co więcej, z forum bezpowrotnie zniknęły wielkie osiągnięcia tego użytkownika zapisane złotymi zgłoskami na kartach historii torga, przykładowo tego filmiku nie ujrzycie w torgowych archiwach, pomimo iż zostało to nie aż tak dawno opublikowane - niecałe 5 lat w porównaniu z ciągle istniejącymi poradnikami sprzed ponad 15 lat to nie tak dużo, aby się nie zachowało, prawda?
CZY BORUCIARZ USUNĄŁ SIĘ NA WŁASNE ŻYCZENIE Z BAZY? - NIE!!
dowodem na to jest ten wpis na portalu wykop.pl
Boruciarz napisał
Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
Skoki narciarskie
i jak to w końcu było Decretis, serio sami mu konto wywaliliście, czy szczur sie nie chce przyznać albo prosił o usunięcie konta po 12 perłach miodowych i nie pamięta?
Żądamy prawdy o Borubarzu
Jak zareagowała moderacja? Czy wykazała więcej empatii? Zabawne. Wygląda to tak, jakby świadomie realizowali politykę Plutona i Decretisa wobec Maćka, a po końcowym triumfie rechotała z radości, czując że również się do tego przyczynili, w całkowitym poczuciu wyższości i bezkarności
Tibiarz napisał
Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
Pluton napisał
Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
Tibiarz napisał
Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
Crus napisał
Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
1. Boruciarz był wielokrotnie prowokowany do odejścia poprzez niesłuszne bany, usuwanie jego poczynań, czy zabranie mu reputacji i odznak jako pierwszemu użytkownikowi w historii
2. Konto Boruciarza zostało w tajemniczy sposób usunięte wbrew jego woli
3. Administracja nabiera wody w usta w sprawie #boruciarzgate
4. Moderacja świętuje, nie kryjąc przy tym niechęci do Boruciarza.
Całość zdaje się być jasna - była to celowa, przemyślana i długo realizowana intryga, mająca na celu podział forum, spadek aktywności na nim a finalnie jego destrukcję. Kto za tym stał? Czy wszycy admini w porozumieniu z moderacją? Czy to lobbing któregoś z modów (Tibiarz to najbardziej prawdopodobna opcja)? Czy to powrót Archariusa i/lub Mandarke, którzy zaczęli lobbować w tym kierunku aby forum powoli padało? Może to któryś z użytkowników zapłacił sporą sumę pieniędzy za taki obrót spraw?
Wzywam Was - zwykłych, szarych użytkowników do dążenia do rozwiązania sprawy. Tylko jeżeli będziemy zjednoczeni i w zdecydowany sposób będziemy naciskać na władze forum, zdolni będziemy do poznania prawdy. Do rozwiązania największej zagadki i afery w dziejach Torga, do uratowania przyjaciela, ojca, himalaisty, wspaniałego człowieka i filantropa, człowieka idei oddanego forum i swoim przyjaciołom na nim. Wspaniałego tibijczyka, niezłomnego wojownika odnajdującego się w każdych warunkach, gotowego walczyć do ostatniego sdka w imię torga. Gotowego do dzielenia się swoimi problemami, jak i głębokimi przemyśleniami i ideami. Krótko mówiąc:
UWOLNIĆ BORUCIARZA
DO BOJU W IMIĘ TORGA
Żądamy natychmiastowych wyjaśnień i odniesienia się do sprawy, należy nam się to za te wszystkie lata i przez wzgląd na Boruciarza, wszyscy jesteśmy właścicielami Torga, On też, bez wyjątku.
Kto jest ze mną proszę o wsparcie, reputki również mile widziane. Jeżeli wygramy, zobowiązuję się oddać wszystkie zdobyte tu punkty reputacji Boruciarzowi.
Zakładki