ja jestem grubasem jebanym, więc nie piję piwa ani wina ze względu na ilość węglowodanów i wysoki indeks glikemiczny
piję tylko wódkę i przepijam wodą, bardzo lbuię też kolorowe wódki typu mango, wiśniowki itp. ale ich nie piję bo po pierwsze to są słodkie, a po rugie to ostro dają w czub, bo się je pije jak oranżadę a potem człowiek się budzi chuj wie gdzie xD nigdy nie piłem kolorowych wódek kulturalnie, zawsze film mi się urywał
a tak ogólnie to jestem alkoholikiem, piję 1-2 razy w tygodniu do zgona, ale nie mam kaca bo suplementuję dużo magnezów, potasów, wapnia, tranu itp. więc jest git poza tym wpierdalam bardzo mało przetworzonego żarcia, więc jedynym obciążem dla moejgo organizmu jest alkohol xD no i przepijanie wodą też zapobiega kacowi, bo woda nawadnia organizm, w przeciwieństwie do pepsi i całej reszty badziewia
ps. co do ulubionych wódek to w liceum bardzo lubiłem stocka, ale potem się skurwił, więcp przerzuciłem się na pana tadeusza, a od jakiegoś czasu piję białego bociana. lubię też finlandię, ale tylko czystą, bo smakowe mi jakoś nie podeszły, natomiast raczej jej nie piję ponieważ kosztuje w kurwę kasy
Zakładki