Na swoim przykładzie.
Wersja do druku
Na swoim przykładzie.
Nom, bo biedny maskot jedyny na świecie ma monopol na cierpienie :( nikt nie rozumi chlip chlip. Nie masz po prostu jaj, żeby cokolwiek próbować zmienić - gdybyś miał, to już dawno udałbyś się na terapię i zmieniał się na lepsze. Tylko że to jest trudne, głód pozostaje na całe życie, a wiadomo w życiu chodzi tylko o przyjemności, a mi się nie chce trudzić nikt nie rozumie :isaac:isaac:isaac:isaac :hmm
co ty julka pierdolisz
mmm ale wspanialy wieczur, zyjesz na szczycie bracie
Zazdroszcze i życze smacznego Cezaremu, jezu ale bym się chciał ujebać ostro znowu ale jutro praca w polu:zaba
No ale chłopie bądźmy poważni, Ty miałeś eksces alkoholowy i wyzywałeś torgów że jesteś panem Inżynierem Ochrony Środowiska, a Czarek to po prostu zwykły alkoholik, ćpun i podcinator żyłek.
:feelsokayman
Jasne, proszę.
https://otu.szczecin.pl
Udajesz się pod adres Szczecin, ul. Ostrowska 7 w godzinach 8-20 w poniedziałek i tam zgłaszasz jakie masz problemy. Sekretarka prawdopodobnie zapisze Ci najbliższy termin spotkania konsultacyjnego. Udajesz się na to spotkanie, rozmawiasz z psychologiem o swoich problemach i pomoże Ci w podjęciu dalszych kroków. Mimo potknięć, głodu etc. pojawiasz się na wszystkich spotkaniach, opowiadasz szczerze co się działo, nie poddajesz się. Po długim czasie takiego nie poddawania się w końcu nadejdzie czas, w którym wyjdziesz z uzależnienia dzięki własnej pracy, a picie i ćpanie zastępujesz w życiu czymś konstruktywnym = profit.
Choć wiadomo, łatwiej się zaćpać żeby przez chwilę czuć ulgę i czuć się jak śmieć, tylko po to żeby potem poczuć się jeszcze większym śmieciem i nigdy nie skonfrontować się z własnymi emocjami. GL&HF adieu!
Ćpałem 3 lata prawie non-stop i przechodziłem przez depresje, z której oprzytomniałem niecały rok temu. (6 lat w plecy) Także taki "eksces inzynieryjno-alkoholowy".
Pomoc typu "idź do psychologa", to żadna pomoc. Radzę unikać publicznych placówek pomocy. Będziesz widniał w systemie.
Zastosuj się do moich poprzednich zaleceń czyli pogadaj z internistą. Niech Ci zrobią badania krwi i innych materiałów oraz powiedz jaki masz problem. Poleci co dalej robić i przepisze pewnie tabsy na wyluzowanie. Ogranicz alkohol, staraj się jeść lekko strawne posiłki i zrezygnuj całkowicie z ćpania. Oczywiście nie na zasadzie "już nigdy nie wezmę :(" Tylko po prostu daj sobie odpocząć na jakiś czas. Dopiero po tych krokach zdecydujesz czy potrzebujesz konkretniejszej pomocy m.in. psychologa.
ta, jak będzie maskot startował na prezydenta to wyciągną wszystkie takie brudy
idz pobiegać
Ta, konował z NFZ, badania krwi i tabsy na wyluzowanie rozwiążą wszystkie twoje problemy xDDDD Bardzo łatwo jest nie ćpać/nie pić jak jest się uzależnionym wystarczy zrezygnować i luz nie ma już problemu po prostu trzeba zrezygnować całkowicie z ćpania i już się nie ćpa :thisisfine potem sobie dajesz odpocząć xD i już po tych krokach MOŻE warto się zainteresować psychologią xD No, ale jak pójdziesz to będziesz w systemie pt. POSTANOWIŁ LECZYĆ SWOJE PROBLEMY, ZWYRODNIAŁY, SŁABY ZJEB xD To nic, że prawdopodobnie nie raz wylądował w systemie przez jakieś alkoholowe/ćpuńskie ekscesy. Darmowa możliwość skorzystania z pomocy psychologów = diabeł. :pikachu Idź pan w chuj z takimi radami.