Boruciarza to chyba taki "oswojony" lis ze wścieklizną ugryzł a potem obszczał, że teraz takie farmazony pierdoli.
A wracając do tematu.
Praktycznie każda wiatrówka na pograniczu 17J położy lisa z 10-15m, jeżeli ulokujesz kulę pomiędzy uszy albo na komorę. Celowałbym również w kaliber 5,5mm i ciężki śrut - dostępny na allegro, z przeznaczeniem do odstrzału właśnie małych drapieżników i ptaków. Z tym, że ani to humanitarne ani mądre bo...
zajebanie lisa nawet na swojej posesji z wiatrówki jest zgwałceniem prawa łowieckiego i jak ktoś Cię podpatrzy i podpierdoli, to dostaniesz srogą grzywnę w najlepszym wypadku. Niestety w Polsce pest control nie jest jeszcze dopuszczony. Więc nawet zjebanego szczura nie możesz na własnym podwórku "zastrzelić z wiatrówki".
Ja osobiście lisy tłukę w pełni legalnie z .223REM a jak przy dzikach się jakiś przypatoczy, to nawet z 30-06 w półpłaszczu przypierdolę.
Ps. Ale łopatą, kijem albo siekierą możesz na swoim podwórku już zajebać go w zgodzie z prawem ;)
Zakładki