Drakel Caster napisał
Nie do końca. Pod mojego brata podjechali samochodem i oferowali mu wycieczkę, ale się wykpił od pięknego widoku drzew. Pode mnie podbiegła grupka jego ludzi, wyrecytowali mi mój adres zamieszkania i dodali parę "uwag" pod adresem mojego przyszłego stanu zdrowia. Całą sprawę zaostrzyła plotka, że to niby ja kazałem jej zgłosić gwałt w akcie zemsty na nim, co jest kompletną bzdurą, bo tamta locha przez miesiąc knuła potężną intrygę, no ale to też już sobie wyjaśniłem z kim trzeba. Ogólnie cała sytuacja mocno zweryfikowała moje spojrzenie na to z kim trzymać, a kto jest zwykłą dwulicową kurwą szukającą ekscesów czyimś kosztem.