Temat: Wies a miasto

ja se lubie czasem przyciac krzaka, nikt ci nie kaze miec ogrodu botanicznego przed domem, a pare drzewek i kawalek zywoplotu to nie jest az tyle roboty

najlepzsa opcja to wies zaraz pod duzym miastem. cisza, spokoj, fjane powietrze (no chyba ze jakies kurwa podkarpacie, gdzie pala w piecach oponami). a jak potrzebujezs podjechac do galerii czy gdziekolwiek co oferuja tylko powazne metropolie to wsiadasz w furke i w 25min jestes. jedyny minus to korki, jak jeszcze chodzilem na tfu pwr to bardziej mi sie olpacalo zapierdalac 5min do wsi obok, parkowac tam, wsiasc w pociag 20min na glowny i potem jeszcze tramwajem na uczelnie xD. no ale muwie z perspektywy wroclawianina, huj wie czy w innych duzych miastach dojazd o 7 do pracy to jakas godzina z zycia w pizde, ale pewnie tak

Dla mnie najlepsze rozwiązanie to kupno segmentu na obrzeżach miasta. Oczywiście takie rozwiązanie ma sens tylko wtedy kiedy nie musisz pracować w ścisłym korpo centrum.

Urodziłem się na wsi, potem mieszkałem w mieście, ale finalnie kupiłem dom na wsi
Tu jest inne życie, cisza, spokój

najbardziej sram z ludzi ktory mieszkaja w jakims jebanym blokowisku kruwuja nasasiada sasiad na nich ale na wsi gnoj smierdzi xD chuj ze w bloku im smierdzi bo maja gowno w mozgu a jak nie to zul swoje na klatce zostawi ale na wsi smierdzi lo panieee XD

Ja całe życie w domu, na dzielnicy nowobogackich gdzie trawe jebanom 2h co tydzień kosic. Jak alergii nigdy nie miałem to mój organizm zaczął sie bronić i teraz mam xdd

Od 4lat mieszkam w mieszkaniu w kamienicy w centrum miasta i póki nie będę taki bogaty ze ktoś mi chatę i ogród ogarniać będzie, nie ruszam się stond

no dziwne żebyś się ruszył jak mieszkasz w komunalnym na berlińskim bloku z wielkiej płytyXD