Elo
Kurde, chciałem napisać ten temat w stylu debila (czyli normalnie), ale spróbuje nadać powagi sprawie i opiszę ładniej.
Czy ktoś bawił się w stypendium socjalne z tytułu bycia nieutrzymywanym przez rodziców? Tzn. z tytułu samodzielnego utrzymywania się. Jak to się ma w praktyce? Nie mogę w ogóle z rodzicami rozmawiać? Nie mogą mi dawać pieniędzy? A może mogą tylko trochę? Trzeba podpisać jakieś oświadczenie, a boje się potem czy to może wyjść na jaw. A nawet jeśli, to i tak lepiej nie ciągnąc od rodziców, tylko z podatków (na które przecież sam się składam )
Zakładki